Nuncjusz 01.09.2017 Co poprawić, co wyrzucić, co dopisać. Co jest dobrze, co jest super. Zapraszam |
Neurotyk 01.09.2017 Nie śmiecie tu spamem, przepisami. Please. |
Neurotyk 01.09.2017 NIET |
Nuncjusz 01.09.2017 |
Nuncjusz 01.09.2017 |
Neurotyk 01.09.2017 |
Neurotyk 01.09.2017 Serio, jeśli ktoś chcę NAPRAWDĘ podyskutować o wierszu swoim, zapraszamy. |
Neurotyk 01.09.2017 Osoby bez wątpliwości, przekonane o wielkości swoich wierszy nic tu nie znajdą. |
Nuncjusz 01.09.2017 Oświeć mnie Pociąg Odnotowałem w sobie pociąg. Prawdopodobnie seksualny. Stanąłem na baczność, salutując na peronie kolejowym, gdy nadjechał opóźniony trampolino z Tłuszczy. Naprężony muskuł zatętnił tętnem, para buchnęła, koła poszły w ruch. Zawiadowca gwizdnął. Ja pierdnąłem. Jakaś dziewczyna się zaśmiała. Semafor pokazał kierunek. Gołąb zostawił swój znak na szybie w locie. Krajobrazy mijały. Siedziałem w zajętym WC i paliłem papierosa po uczniowsku cichcem. Plusnęło, więc spuściłem wodę i peta. W przedziale czekała śmiejąca się dziewczyna. Za oknem mignęła dostojnie krowa. Wiatr rozwiał włosy, wyciskając ostatnie łzy. Trampolino zniknął w uciekających krajobrazach. |
Neurotyk 01.09.2017 |
Nuncjusz 01.09.2017 |
Neurotyk 01.09.2017 Tutaj trzeba jakoś spokojniej... |
Nuncjusz 01.09.2017 |
Mała Brunetka 01.09.2017 |
Mała Brunetka 01.09.2017 Pogrzebią głęboko W zaciekach suchych szkieł Wydrapią nasze wspomnienia Kwiaty odległe Wysłane na stratę, na starcie, na dnie Nasz Bóg wie, gdzie W szklance za dużo miejsca Na ustach kąta za mało Wciąż za mało... |
Neurotyk 01.09.2017 Tak jak w życiu nigdy nie spotkamy się w jednym punkcie, ale zawsze w drodze, na różnych punktach, tak w twoim i moim widzeniu nie spotkamy się w JEDNYM punkcie. Możemy się spotkać tylko w drodze, czyli rozmowie. |
Neurotyk 01.09.2017 Jest lepiej nawet na rzut oka. |
Neurotyk 01.09.2017 |
Mała Brunetka 01.09.2017 Pogrzebią głęboko W zaciekach suchych szkieł Wydrapią nasze wspomnienia Kwiaty odległe Zesłane na stratę, na starcie, na dno Nasz Bóg wie, gdzie W szklance za dużo miejsca Na ustach kąta za mało Wciąż za mało... |
Mała Brunetka 01.09.2017 |
Część postów została ukryta (132)
Zaloguj się, aby przeglądać cały wątek
betti 02.12.2017 |
Ozar 02.12.2017 |
Canulas 02.12.2017 Skoro ja coś zrozumiałem, a bywa, że jestem ciemny jak spód od patelni, to Ty też skumasz. Przeczytaj spokojnie że dwa razy. |
Ozar 02.12.2017 |
Zaciekawiony 02.12.2017 W klasycznej formie pierwszy wers wprowadza osobę z określonego miejsca, nazwa tego miejsca decyduje o dalszym rymie. Limeryk jest wierszem żartobliwym, najlepiej gdy zakończenie będzie zabawne lub absurdalne. Na język polski tłumaczono głównie limeryki z humorem sytuacyjnym lub opartym na skojarzeniach językowych, stąd utarło się sądzić, że na tym właśnie polegają; w rzeczywistości spora część angielskich limeryków sięga po humor sprośny. Wybierzmy sobie na początek miejsce o oryginalnej nazwie, do niego dobierzmy rym dla drugiego wersu. Standardowa wersja mówi o pewnym X-ie z miejscowości Y. Niech robi coś dziwnego, i na koniec pokażmy, że ma to absurdalne skutki. Pewien wędkarz gdzieś znad Węgorapy Pchał był swój połów w obszerność czapy Pomieścił tam raki, węgorze Okonie, śledzie, och Boże Z ciężaru ich aż trzęsły się łapy! Raz młoda wdówka gdzieś pod Warszawą, tak często wielu i z taką wprawą mężów swych chowała, że chyba zabijała, ich pewnie przepyszną swą strawą |
betti 02.12.2017 |
Zaciekawiony 02.12.2017 |
Nuncjusz 03.01.2018 Witajcie, czy są tu osoby z Krakowa zainteresowane super (darmowymi) warsztatami literackimi z samym prezesem Krakowskiego Oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, poetą, autorem tekstów piosenek Grzegorza Turanua i Czesława Mozila, Michałem Zabłockim?? Jeśli tak, to wpadajcie w każdy drugi czwartek miesiąca na godz. 18 (godzina może się zmienić, więc proszę śledzić sprawę lub dopytywać mnie bezpośrednio) na Mistrzejowice, dokładnie na os. Złotego Wieku 14 do Klubu Kuźnia Ośrodka Kultury Norwida Spotyka się tu grupa literacka Sylaba. Bardzo sympatyyczni ludzie, miła atmosfera i fachowe rady oraz dyskusje o literaturze. Przynieście kilka swoich tekstów wydrukowanych w kilku egzemplarzach już 11 stycznia!! Zapraszam |
Maurycy Lesniewski 03.01.2018 A poważnie, to zazdroszczę takich warsztatów. |
Canulas 03.01.2018 |
Canulas 03.01.2018 |
Nuncjusz 03.01.2018 |
Nuncjusz 03.01.2018 |
Canulas 03.01.2018 Pamietam jak też o tej się kładłem. Niby siły były, ale po czasie się kładzie zdrowo-rozsądkowo. |
Aisak 03.01.2018 |
KarolaKorman 04.01.2018 |
O-Ren Ishii 04.01.2018 |
Aisak 11.01.2018 czy jest tu może ktoś, kto zna się na Poezji, i potrafi dokonać tego samego cudu, co na JoeMonster'ze, że podali 1 tekst i przerobili bo na różne charaktery osób piszących? bo męczy mnie ta facjata i fraszka i limeryk, ktoś by się podjął? chociaż wątpię, ale co mi szkodzi zapytać. bardzo poproszę :( |
Okropny 11.01.2018 |
Okropny 11.01.2018 |
Aisak 11.01.2018 we wątkach? mam iść grzebać? |
Aisak 11.01.2018 |
Okropny 11.01.2018 |
Aisak 11.01.2018 bo chodzi mi o 1 tekst np. Ala ma kota Kot ma Alę Zgwałcił ją w szale no, i ten 1 tekst chciałabym, żeby ktoś BARDZO UCZONY W POEZJOWANIU przerobił na Limeryk Fraszkę Facjację Dlaczego? dlatego, bo te 3 mendy mają wiele wspólnego, a jednak się różnią. Więc gdyby jakiś MĘDRZEC/ MĘDRZEJKA (??????aj dont nął) zechciał na tym przykładzie lub dowolnie innym, to ja będę BARDZO WDZIĘCZNA ZA wskanie niuansów. jeśli jednak, nie ma takich mądrych, to smutno :( |
Canulas 11.01.2018 |
Okropny 11.01.2018 |
Zdzisław B. 12.01.2018 Od razu odpowiem - niezbyt się nadaję na dokładne tłumaczenie, gdyż... bardzo poszerzam ramy określające fraszkę/limeryk/facecję. Np. facecja to krótkie, satyryczne opowiadanko, dykteryjka; ja zaś często piszę to w formie rymowanego wiersza. We fraszkach i limerykach bardziej pilnuję formy... o których już wyżej widzę, że napisano i można doczytać u Woojka Google - sam z tego czasem korzystam :) Tak więc, Aisak - powolutku się douczysz. PS. Nie korzystałem i nigdy nie skorzystam z warsztatów; nie uważam je za udane. Albo się ma "iskrę", a reszta to samokształcenie (oczywiście korzystając z porad, ale nie wierząc w nie jak w stwórcę), albo nie i wtedy żadne warsztaty nie pomogą. Może jednak innym pomagają., więc... próbujcie :) PS.2. W Grudziądzu też są prowadzone darmowe warsztaty poetyckie (jeżeli ktoś ma bliżej i interesuje go). |
Aisak 12.01.2018 i wyszedłeś, Hardy, poza ramy, lubię bardzo takie wychodzenie, albowiem i ponieważ wszystko dookoła ewoluuje, więc Poezja również powinna. Albo się ma "iskrę", a reszta to samokształcenie (oczywiście korzystając z porad, ale nie wierząc w nie jak w stwórcę) - rzeknę bardzo nieskromnie, że Coś tam w sobie noszę , wiem o tym, ale chciałabym spróbować innych form, tyle, że jestem gamoń i leniwa buła :/ ale dobra wczytam się :) Dziękuję Hardy za pomoc, a raczej za kupa w tyłek i zmuszenie buły do roboty xD (jak mi się nie chce :/) |
Aisak 12.01.2018 nie kupa, kupa nie. Nienawidzę tego telefonu :( |
Zdzisław B. 12.01.2018 Zaglądnij tam, gdzie pisałaś o "pomocy", tam jeszcze coś wpisałem do Ciebie. |
Aisak 12.01.2018 NAPISZ NAPISZ NAPISZ PLEASE!!!!!! tylko, żeby nie było brzydko :/ |
Zaciekawiony 12.01.2018 Tutaj można poczytać współczesne fraszki Sztaudyngera: http://fraszki.dowcipy.pl/ |
Aisak 12.01.2018 Pewien ciekawski chłopek Podglądał baby w czasie wykopek One o wszystkim wiedziały Nosiły tylko sandały Wyeksponował jełopek Jaki to rodzaj? Koło czego to leżało? Czy to może być fraszką? Limeryk ma twarde obramowanie, więc odpada. A może facjacja? Czy po prostu rymowana dekoracja? Wtajemniczonych w wyższ level Poezji poproszę o Mądrą wypowiedź. Dziękuję. :) |
Aisak 12.01.2018 powinno być --Wyeksplodował-- :( |
Aisak 13.01.2018 Tak, właśnie uważam. To znaczy w 90%, że to Li Mery K. :] |
Aisak 21.01.2018 należałoby uczcić ten dzień wyjątkowym Dziełem, więc napiszę Sonet, chociaż kompletnie się na tym nie znam, ale trzeba próbować. może ktoś odważy się napisać coś z gatunku, który dotychczas omijał :) |
Nuncjusz 21.01.2018 |
Aisak 21.01.2018 Twoje wiersze, to Poezja alternatywna, punkrockowa. Tak mi się kojarzy. Dobra, ale może KTOŚ INNY, jest baaaaaaardxo dużo czasu by się przygotować. Bez paniki. Poezja ma radować a nie stresować. to nie szkoła. Zatem do 21 marca Poeci ♥♥♥♥♥♥ |
Aisak 21.03.2018 Szmutno mi :( |
Aisak 21.03.2018 Coś zaczęłam pisać, ale niestety obstrukcja wciąż mocno trzyma. |
Aisak 21.03.2018 to nie jest pora na pisanie wierszy kiedy twój bagaż doświadczeń wcale nie jest szerszy większy? a ty wciąż tkwisz na pograniczu wyobrażeń ta jędza z windy co przepowiada kamasutrę zdarzeń może się mylić nie zapominaj o tym gdy życie rzuci popiołem w oczy w codzienniku miejskim trzymasz grubą rybę po co kompletnie nie wiem chyba wciąż nie trybię (...) |
Aisak 28.03.2018 Środa, czyli środek tygodnia Wciąż myślę nad kontynuacją powyższego dzieła i czuję, jak obumierające komórki mózgowe szepczą WYBACZ... dobra, wcale nie myślałam, bo zapomniałam, ale przyjdzie dzień, kiedy dokończę, co zaczęłam a wtedy Aniłkowie zadmą w siedem trąb i narodzi się Dzieło. :] |
Nuncjusz 06.04.2018 Taki pogląd pojawił się kiedyś na grupie pl.hum.poezja. Wzięłam wtedy udział w dyskusji, jaka się wywiązała. Mój komentarz był nieco rozbudowany: Aha, tak, wśród, hm, średnio zaawansowanych w lubieniu poezji pokutuje przekonanie, że wiersz wolny jest "łatwizną", a to dlatego, że wiersz wolny ma być jakoby wolny od rymów, a że poezję od prozy - wedle powszechnej wiedzy - różni rym, więc jest to to coś, co jest trudne w wierszu, w końcu nie mówimy rymując. Tylko że - po pierwsze - wiersz wolny nie musi, ale może mieć rymy, to wiersz biały jest wolny od rymów, wiersz wolny jest wolny od reguł wiersza klasycznego (metrycznego) dotyczących rytmu (zgodności ilości sylab, analogicznego rozłożenia akcentów w wersach, powtórzeń w zwrotkach... itd.); - po drugie - wiersz wolny jako wolny od reguł wiersza metrycznego, musi się obronić samą treścią oraz sposobem jej podania, czyli wirtuozerią w posługiwaniu się językiem. I tu leży trudność. To tylko pozory, że można sobie zapisać w słupku bądź co i to już będzie wiersz wolny, ponieważ naprawdę dobry wiersz wolny nie może być wierszem wolnym od reguł w ogóle, a są to: - oryginalny pomysł na całość - zaskakujące skojarzenia - wyrafinowane skróty myślowe - nienachalna filozofia - subtelna ironia - odkrywcze intelektualne odniesienia - nowatorskie metafory - błyskotliwe porównania - zakręcone paradoksy - innowacyjne neologizmy - celne puenty... No! Jeżeli to jest mało! Taki poeta od wolnych wierszy musi być spostrzegawczy, oczytany, odkrywczy, wrażliwy i musi być mistrzem w posługiwaniu się językiem... tylko jak to wytłumaczyć komuś, kto tego nie czuje? Ano, spróbuję: wyobraź sobie, Piotrze, że tłumaczysz 10-latkowi jak prowadzić samochód, tu sprzęgło, tu hamulec, tu skrzynia biegów, jedź!... I jak to będzie na łące lub wolnej od pojazdów wiejskiej drodze, to pojedzie jak nic, łatwizna. Ale już na autostradę byś go nie wypuścił, bo nie tylko musi znać całe mnóstwo reguł, mieć wystarczająco dużo lat, żeby dojrzeć do prawa jazdy, ale też mieć za sobą wiele godzin praktyki, minimum doświadczenia. Powiedzmy, że tak jest z "normalnym" wierszem, w sumie każdy - jak chce - może się nauczyć. Oczywiście do kierowcy Formuły 1 (w poezji) jeszcze mu daleko, ale z A do B w miarę bezpiecznie ciurkiem dojedzie. A teraz wyobraź sobie Camel Trophy, wolny od równo prowadzącej asfaltowej szosy, znaków drogowych, zakazów i nakazów, innych aut, policji... wolny, ale tam byś już 10-latka nie posłał, tam w ogóle mało kto się waży. Jeździ się w najdzikszych regionach świata, w dziewiczym terenie, w obcym klimacie, od A do B jest mnóstwo niespodzianek, pułapek, trzeba być przygotowanym na wszystko, radzić sobie w nieoczekiwanych sytuacjach, umieć improwizować, umieć wybierać i wybierać czasami trudniejsze ale szybsze skróty, bo to nie wycieczka integracyjna, lecz wyścig, nie można bać się skorpionów, węży, pająków, trzeba być silnym, zdrowym, wysportowanym, wytrzymałym, zdecydowanym, dużo umieć, dużo wiedzieć, dużo rozumieć, być zaszczepionym od chorób, banałów, lęków, słabości, ale zarazem wrażliwym na otoczenie, na piękno przyrody, być uczulonym na dbałość o miejsca, którymi się jedzie, gdzie się biwakuje, tworzyć zgrany team, to ma być autentyczna, niezwykła, niezapomniana przygoda, która zmienia raz na zawsze postrzeganie świata... I taki ma być wiersz wolny. * * * Przykłady wiersza wolnego Zbigniew Herbert: Pan od przyrody Nie mogę przypomnieć sobie jego twarzy stawał wysoko nade mną na długich rozstawionych nogach widziałem złoty łańcuszek popielaty surdut i chudą szyję do której przyszpilony był nieżywy krawat on pierwszy pokazał nam nogę zdechłej żaby która dotykana igłą gwałtownie się kurczy on nas wprowadził przez złoty binokular w intymne życie naszego pradziadka pantofelka on przyniósł ciemne ziarno i powiedział: sporysz z jego namowy w dziesiątym roku życia zostałem ojcem gdy po napiętym oczekiwaniu z kasztana zanurzonego w wodzie ukazał się żółty kiełek i wszystko rozśpiewało się wokoło w drugim roku wojny zabili pana od przyrody łobuzy od historii jeśli poszedł do nieba - może chodzi teraz na długich promieniach odzianych w szare pończochy z ogromną siatką i zieloną skrzynią wesoło dyndającą z tyłu ale jeśli nie poszedł do góry - kiedy na leśnej ścieżce spotykam żuka który gramoli się na kopiec piasku podchodzę szastam nogami i mówię: - dzień dobry panie profesorze pozwoli pan że panu pomogę przenoszę go delikatnie i długo za nim patrzę aż ginie w ciemnym pokoju profesorskim na końcu korytarza liści * Tadeusz Różewicz: Gotyk 1954 Żebra umarłego Boga sklepione nad słowami wierzących ślepo Bóg jeż niebieski nabity na tysiąc iglic wież katedr banków ocieka krwią ludzi nie własną z worem złota u szyi ciągną go na swoje dno skazani * * * Kilka definicji z Internetu: Wiersz wolny, to wiersz o luźnej budowie rytmicznej, w którym nie ma żadnych obowiązujących schematów. Ma zróżnicowaną długość wersów, nie ma ustalonych rygorów rytmicznych, o tym jaki ma być podział na strofy itp decyduje poeta. Wiersz wolny, to typ wiersza, którego budowa nie opiera się na zgodności liczby sylab, stóp, zestrojów akcentowych w wersie. Długość wersów nie jest określona żadnymi regułami. Wiersz wolny, typ wiersza o swobodnej budowie rytmicznej, w którym nie obowiązują żadne schematy. Wspólne cechy wiersza wolnego to: bezrozmiarowość (zróżnicowana długość wersów), nienumeryczność, brak ustalonych rygorów rytmicznych (rachunku sylab, stóp, zestrojów akcentowych) i nasycenie semantyką. O układzie graficznym i podziale strofy na wersy decyduje poeta (wg jego uznania wers może, ale nie musi pokrywać się ze zdaniem); typowy dla poezji współczesnej. Wiersz wolny (intonacyjny, zdaniowy): rym tworzą powtarzające się wersy długość wersów nie jest jednakowa intonacja wierszowa zamiast składniowej (stąd często stosowana przerzutnia) fazy intonacyjne pokrywają się ze składniowymi często rezygnacja z podziału na strofy (wiersze wolne często są wierszami stychicznymi) nie jest też wymogiem stosowanie rymów (stąd też są to najczęściej wiersze bezrymowe) poezja współczesna wykorzystuje najczęściej wiersz wolny. Wiersz wolny to wiersz nieregularny o swobodnej budowie rytmicznej. Nie obowiązują w nim żadne schematy, długość wersów jest zróżnicowana, brak stałej liczby sylab, stóp, zestrojów akcentowych. Najważniejsze jest w nim znaczenie słów. Poeta sam decyduje o podziale utworu na strofy i wersy. Bardzo często nie występują w nim żadne znaki interpunkcyjne, co utrudnia interpretację, język zbliżony jest do języka prozy. Wiersz taki jest typowy dla poezji współczesnej, bardzo często stosowali go poeci awangardy: J. Przyboś, T. Różewicz, M. Białoszewski, choć pojawia się już w poezji Norwida. Odmiany wiersza wolnego to np. wiersz emocyjny - wiersz nienumeryczny, składniowy, gdzie podział wypowiedzi na wersy jest uzależniony od ekspresyjnej intonacji języka mówionego. źródło: http://www.sofijon.pl/module/article/one/1338 |
Neurotyk 10.04.2018 |
Aisak 23.04.2018 RANDKA W CIEMNO Szamba wykładano marmurami obowiązywał w nich zakaz palenia w kryształowych lustrach przeglądały się telewizyjne kamery Pindy robiły za gwiazdy gwiazdy decydowały o życiu życie rzygało jak podświetlona fontanna Automatyczne sekretarki plotkowały jak sekretarki osobiste Elektronika wciskała się wszędzie wyściełała nawet vaginy dziewic Rady d/s języka zmieniały zasady pisowni „nie” traciło swoją odrębność pisane łącznie wychodziło na spotkanie „tak” Zmiany fonetyczne stymulowane przez rozwój radiofonii sprawiły że ci co się jeszcze modlili modlili się: I nie wzwódź nas na pokuszenie ale nas zbaw ode tego Nauka zwyciężyła w walce z łupieżem lecz lekarze wynajdywali wciąż nowe choroby promując zdrową żywność i zdrowy pieniądz AIDS niezmiennie utrzymywał się na topie listy przebojów choć deptał mu po piętach Alzheimer i Creutzfeld Jakob Najlepsi fotograficy robili makijaż warzywom Całe sesje poświęcali nogom krzeseł Prasa ambitna od prasy brukowej różniła się klasą papieru Eleganckie kobiety raczej wąchały i dotykały Internet oferował usługę spowiedzi Obrońcy roślin protestowali przeciwko pornografii roślinnej i seksualnemu wykorzystywaniu sadzonek Starych ludzi wciąż podniecały zapasy margaryny i masła (Choć nikt nie miał pewności że masło jeszcze istnieje) Dwa tysiące lat po rzezi niewiniątek przyszła rzeź bydlątek Wściekli ludzie wyrzynali się sami I wszystko zmieniało się w gówno I jakość przechodziła w ilość I tylko gówno było jeszcze prawdziwe |
Aisak 23.04.2018 Także proszę mnie nie batożyć :] |
Nuncjusz 24.04.2018 http://www.opowi.pl/forum/praktyki-ceklarskie-na-ulicach-w144/#reply |
Okropny 24.04.2018 |
ausek 28.04.2018 |
Neurotyk 19.09.2018 Ciekawy. |
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji