Kamienie duszy – 2 – G. Popowski, "Skały osadowe i minerały - wszystko, co powinieneś o nich wiedzieć", fragment s. 27
[...]
Badaniem minerałów zajmował się także angielski chemik John Weatmore, który na początku lat 10. XX w. zajmował się szczególnie solami nieznanego pochodzenia. Niestety, jego prace nie zachowały się do dnia dzisiejszego, ale podczas wykładu na Uniwersytecie Jagiellońskim wspomniał o niezwykłym halitycie, który przypadkiem udało mu się zdobyć. Z jego opisu można dowiedzieć się, że wyglądem przypominał zwykłą sól kamienną z tą różnicą, że kryształ wykazywał właściwości luminescencyjne. Natura tego zjawiska nie jest znana współczesnej nauce, choć J.Weatmore starał się to zmienić. Znaleziono go martwego w łóżku w drugą noc po wykładzie. Bezpośrednią przyczyną śmierci był zawał serca a kryształu nie odnaleziono. Jak zauważył T. Wieczorek, śmierć tego badacza jest tajemnicza, gdyż przy łóżku policjanci znaleźli list, w którym napisał: "ten kamień ma zdolność wpływania na psychikę człowieka, więc chcę to sprawdzić". Według A. Kaczmarek, John Weatmore był chory na schizofrenię paranoidalną, która objawiła się dopiero po pięćdziesiątce. Śmierć jego związana była z oskarżeniem o kradzież przez jednego ze studentów, co było dużym obciążeniem emocjonalnym dla zmarłego.
[...]
Komentarze (4)
Będzie bardziej zrozumiałe ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania