Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
#GOD Rozdział 6-Zadanie
Byłem cholernie zestresowany.
- Więc tak- zaczął Mistrz- twoje zadanie będzie polegało na odnalezieniu kobiety, Wyroczni, jest ona ostatnią przedstawicielką prastarej, potężnej rasy. Jedna Wyrocznia potrafi uczynić cię najpotężniejszą istotą na świecie. Z tego co wiemy porwano ją. Czwórka demonów określających siebie mianem Jeźdźców Apokalipsy. Chcą by najstarszy z nich, Śmierć, stał się najpotężniejszym. Ci bracia planują podbić Ziemię. Lepiej się pośpiesz.
Spojrzałem ze zdziwieniem na Mistrza.
- Mam ich szukać bez jakiejkolwiek pomocy? Wskazówek? - zapytałem
Mężczyzna spojrzał na mnie przenikliwie.
-Pomoc dostaniesz, Danaiel i Esculap zaraz tu będą- odpowiedział- gdy już będziecie gotowi do drogi wytworze wam portal.
Uniosłem jedną brew. Konkretne info, odrazu wiadomo co zrobić... taa...
-Na co czekasz? - zdziwił się Mistrz- zakładaj maskę.
Otworzyłem szerzej oczy i lekko się uśmiechnąłem. Przyłożyłem maskę do dolnej części twarzy. W momencie zetknięcia materiału ze skórą moje ciało przepełniło się niewyobrażalną mocą. Dotychczas krótkie, ciemne włosy wydłużyły się do połowy pleców stając się białe, jasnoniebieskie oczy zaczęły jarzyć się w barwie szkarłatu, ciało pokryło się lekką, czarną, niekrępującą ruchu zbroją. Na dłoniach znajdowały się czarne rękawiczki. Przy pasie przytroczona była przeźroczysta szabla w której specjalnymi kanalikami płynęła krew. Na pierwszy rzut oka broń wydawała się krucha i nieskuteczna w walce. Pozory mylą.
-Ostra jak skurwesyn- pomyślałem przejeżdżając ostrzem po palcu.
Azrael klepnął mnie w ramię. Uniosłem wzrok i ujrzałem dwie sylwetki idące wąską uliczką w naszą stronę.
-Danaiel i Esculap- zawołał Mistrz- zapraszam, poznajcie się.
Komentarze (9)
Poza tym drobiazgiem nie mam się do czego przyczepić więc zostawię 5
odrazu - od razu
ciemne włosy wydłużyły się do połowy pleców stając się białe - nie jestem pewna, ale moim zdaniem powinno być "białymi"
Po myślniku koniecznie spacja. Wielokrotnie zapomniałeś o tym.
Przecinki wypadają słabo. Np. pomyślałem przejeżdżając ostrzem po palcu. - tutaj trzeba oddzielić czasownik od czasownika, czyli - "pomyślałem, przejeżdżając ostrzem po palcu". Pomijam banalne błędy typu brak przecinka przed "w którym".
Ten rozdział był jeszcze słabszy od poprzedniego. Humorystyczne myśli bohatera lekko bronią fabułę. Opis zbroi jest szczegółowy, lecz średnio przypadł mi do gustu. Zwolnij z akcją. A, no i wprowadź opisy miejsc, brakuje mi ich tutaj.
Ciekawa jestem ciągu dalszego. Tym razem zostawię czwórkę.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania