Jedenastka cz.1
-Nigdy w życiu!-Alice zdenerwowana propozycją Marinett trzasnęła drzwiami.
-Nie martw się Mari, wiesz jaka jest Alice-Jane uśmiechnęła się do Marinett pocieszając koleżankę.
-Tak, ale.... z dnia na dzień zdaje mi się, że jestem co raz gorsza. Pamiętasz te czasy co ja zawsze wymyślałam te najlepsze pomysły?-Po tych słowach rozpłakała się. Jane próbowała ją pocieszać, ale wszystko na marne. Marinett wybiegła z pokoju. Jane została sama. Usiadła na pufie rozmyślając. Nagle jej uwagę przykuł statek w szklanej butelce. Sięgnęła po przedmiot. Zauważyła, że między drewno wciśnięta jest kartka. Próbowała wyciągnąć okręt lecz się nie udało. Trzasła butelką o ziemię. Kartka sama wyleciała. Z ciekawością Jane przeczytała.
-Jedenastka? Co to ma oznaczać?-Mówiła sama do siebie. Krążyła po pokoju. Nagle z półek zaczęły spadać książki. Dziewczyna wyjrzała za okno. Wulkan wybuchł. Szybko pobiegła w stronę drzwi chowając kartkę do kieszeni kurtki.
-Mariett! Alice!-Krzyczała na cały głos. Z góry wybiegły dziewczyny.
-Szybko, szybko!- Poganiała ich Jane. Udało im się wybiec z mieszkania. Pobiegły w stronę plaży. Alice zatrzymała się ciągnąc za polar Marinett.
-Przepraszam-wyszeptała Alice-Bardzo przepraszam!-Marinett patrzyła się jej w oczy.
-Dziewczyny nie zwlekać!- Jane pchała je na siły. Po kilku próbach pobiegły. Innymi drogami biegli inni ludzie. Po paru minutach znalazły się na plaży. Szybko weszły na najbliższy statek, który miał nazwę ,,Jedenastka''. Jane wyjęła pogiętą kartkę z kieszeni. Taki sam wyraz....
Statek odpływał. Wszyscy już byli bezpieczni. Wpatrywali się w wyspę, w wulkan i w ich zniszczone domy. Zostały tam też wszystkie zwierzęta, koty, psy. Koniec był blisko. Po paru godzinach rejsu statek zatrzymał się na środku oceanu. Z nieba zaczęły wpadać promienie światła.
-Jedenastko, wstąp do Ikaari aby wypełnić misję.- odezwał się głos z niebios. W tym momencie Jane wciągnęło do góry..
I to koniec 1 rozdziału. Myślę, że wam się podoba. Kolejny rozdział za niedługo :-)
Komentarze (6)
pamiętaj o spacji po myślnikach, tekst wtedy będzie lepiej wyglądał, bardziej czytelnie.
Brakuje też paru przecinków.
Zostawiam 4
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania