Poprzednie częściJedenastka cz.1

Jedenastka cz.2

Miejsce gdzie przybyła Jane było piękne. W samym centrum stał wielki, biały pałac. Naokoło niego znajdował się wielki plac, na którym było wiele rozmaitych roślin, takich, których nie było na ziemi. Była też duża błękitna fontanna zdobiona najprawdziwszymi perłami z której lała się czysta woda.

Przed wejściem na plac stały dwa ogromne drzewa, których kora była beżowa, a liście jasno turkusowe. W koronach mieszkały różne rodzaje ptaków o pięknym głosie, które zawsze nad ranem ćwierkały różne melodie. Drzewa miały owoce o złotej barwie, a mogły je zerwać tylko córki Władcy Niebios.

Sam pałac był koloru błękitnego. Ramy okienne były wykonane ze złota. W schodach zaś odbijały się promienie słoneczne jak od lustra. Były ozdobione różnymi szlachetnymi kamieniami, tak jak ściany zamku. Był diament, ametyst, turkus, topaz, cyrkon, opal i wiele innych. Przy drzwiach stały dwa białe anioły pilnujące zamku. Miały skrzydła pokryte piórami, sukienki wykonane z drogocennej tkaniny oraz długie blond włosy sięgające im do kolan.

Jane gdy zobaczyła zamek osłupiała z wrażenia. Ciągle się zastanawiała dlaczego tu trafiła. Wyciągnęła pogniecioną kartkę z napisem ,,Jedenastka''. Myślała o co z tym chodzi. Najpierw kartka, potem statek, a na końcu ten dziwny głos z niebios, aż wreszcie pałac. Zobaczyła idącego w jej kierunku dorosłego mężczyznę, który miał błękitną szatę. On jej powiedział:

-Jedenastko, choć za mną. Pora wypełnić misję

Nawet nie zdążyła o nic zapytać bo ten już poszedł. Pobiegła za nim. Weszli na plac. Wokoło latały elfy, i inne stworzenia. Jane rozglądała się. Nie widziała nigdy czegoś piękniejszego. Postanowiła, że zapyta się mężczyzny kim jest.

-A kim wogule jesteś i dlaczego tu trafiłam?

-Ja jestem Władcą Niebios. Musisz wypełnić misję. Ikaaria cię potrzebuje.

-Ikaaria? To jest to piękne miejsce tak?

-Tak.

-A mogę się spytać dlaczego akurat ja musiałam tu trafić?

-Los cię wybrał. Jesteś następczynią tronu Ikaari.

-Wow! Czyli będę królową?

-Oczywiście. Chyba, że zawiedziesz misję.

-A jaka to misja?

-Ikaaria potrzebuje władcy. Ja niedługo skończę swój żywot. Będziesz musiała zejść do podziemi i znaleźć klucz do skrzyni. Wtedy zasiądziesz na tronie.

-A jak mam się tam dostać?

-Youky ci pokaże drogę.

-A czy ja wiem kto to Youky...

-Youky to mój posłaniec.

-Dobrze. A dlaczego nazywasz mnie Jedenastką?

-Ponieważ jesteś jedenastą NASTĘPCZYNIĄ tronu.

-A ok.

-Pora już iść na salę. Śpieszmy się.

 

I oto 2 rozdział. Myślę, że wam się podobało. Niedługo kolejna część :33

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Kajamoko 01.05.2016
    Podoba mi się
    Jest lepsze od poprzedniego
    Tamto było trochę chaotyczne
    Zostawiam 5
  • Kociara 01.05.2016
    Ogólnie fajne,
    znalazłam jeden błąd : wogule powinno być w ogóle
    Dałam piątki :)
  • Lotta 01.05.2016
    Z fabułą rzeczywiście jest lepiej. Jest znowu kilka błędów, brakuje przecinków. I język głównej bohaterki trochę nie pasuje do całości. W tym pięknym pałacu, taki kolokwialny język. Tym razem 3,5, czyli 4.
  • Saris 01.05.2016
    Rozdział znacznie lepszy od poprzedniego, ciekawy, unikaj jednak powtórzeń. 5 : ]
  • xxECxx 02.05.2016
    Pomysł jest naprawdę ciekawy, ale popracuj nad błędami, akcja opowiadania w pierwszej i w drugiej części bardzo szybko się toczy, za szybko, rozbuduj dialogi, rozbuduj postacie, by można było dowiedzieć się o nich czegoś więcej, np. jakie emocje im towarzyszą, co czują, jak odnajdują się w nowej sytuacji, tego brakuje, emocji, ciężko jest się utożsamić z bohaterem. Na zachętę zostawiam 5 :)
  • enjoy 03.05.2016
    Jejku super JESZCZE. LEPSZE niż ostatnie (: 5 z ałtomatu
  • wercia 07.05.2016
    fajne ale zostawię 4 bo brakowało paru przecinków.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania