LBnR - Tyle jest pytań
Kto jest Mahometem, a kto górą?
Kto diabłem, a kto człowiekiem?
Kto jest cierniem na łodydze zawstydzonej róży?
Wreszcie kto komu spokój burzy?
Tyle jest pytań
Tych głupich i mądrych
Tyle nadziei uzasadnionych i płonnych!
Które jak ćmy światło wieczne zabija
Bo życie to mała chwila
Dana nam raz, a nie na wieki...
Kto więc jest katem, a kto ofiarą?
Kto bóstwem, a kto trucicielem?
Ty czy ja bo wciąż wiem niezbyty wiele.
Płyniemy dziś łódką po wodach nieba
Zamyśleni i zdziwieni
Że umrzeć kiedyś trzeba
Po drodze mijamy procesje dusz
Które tworzą nowe gwiazdozbiory
Nagle łódka się zatrzymuje
I jakaś kula światła każe Ci wysiąć...
A Ty tak jak Pan posłusznie stajesz się ofiarą
I próbujesz mnie uspokoić
Mówisz, że to co z nieba pochodzi musi do nieba wrócić
Ale ja się z tym nie zgadzam!
I błagam Cię na kolanach
Byś został, byś jeszcze mi o życiu opowiadał
Bo jest tyle pytań, których jeszcze nie zadałam
Jest tyle zagadek, na które nie znam odpowiedzi!
A ty mnie przytulasz i szepczesz do ucha
Śmierć to też zagadka
Tylko taka, na którą nikt nie zna odpowiedzi.
Komentarze (10)
Jedynie stylistycznie mogłoby być nieco bardziej "dookoła" niż bezpośrednio, a już estetycznie to drażni mnie zaczynanie każdej linijki od wielkiej litery, ale sam to kiedyś robiłem :P
Ku dopełnieniu formalności napiszę: 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania