Lipiec bardzo dojrzałej kobiety
1. Zapach storczyków
Jedyna
seledynowa woń
spełnionej miłości
Od niedopałka
2. Ujęta w ramki marzeń
Chcę we własnej sypialni
wyhodować w kamionce
siewne konopie
zamiast ozdobnej rośliny
Lecz i na wszelki wypadek
zatrudnić Filipa. Bodyguarda
aby tłumaczył niepowołanym
że tak pachnie Opium -
perfumy Yves Saint-Laurente’a
używane przez gospodynię
3. Barometr typu „baba w oknie”
Za pięć dni sztorm
przeżre słoną rdzą
Helską Kosę
Za trzy doby
zacznę umierać
Rumu naparstkiem
i nalewką z kozłka
zreanimuje halny
4. Wspólnie jedząc lody w cukierni „Zielona”
Nie myśl sobie – kochany – że nas coś więcej połączy
niż kiedyś. Dawno. I nieprawdą – być może - zapewne
mimo to na czereśniowo połyskuję swą szminką
i faworytek bielą pestek dochodzących do słońca
Pachnie lipiec dobrotliwy mą kolońską wodą
niczym jaspis przyżółcone gazony i trawy
Ponad nami niebo w chmurach. Cumulusy spiętrzone
choć od tygodnia lub dłużej ani raz nie padało
10.07.2016
_________________
Komentarze (12)
Pozdrawiam.
Serdecznie :-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania