list od ukochanej
Siedzę na chmurze i patrzę na ciebie, widzę, jak się narażasz w pracy, widzę jak wieczorami płaczesz trzymają nasze wspólne zdjęcie. Nawet nie wiesz, ile razy stawałam za tobą i patrzyłam ze strachem jak stoisz na krawędzi dachu i pracujesz. Mam wrażenie, że prowokujesz śmierć do najgorszego, ale ukochany nie śpiesz się ja poczekam, nie czekaj na mój powrót ja nie wrócę. Mój ukochany dobrze mi w niebie, lecz tęsknota jest najgorsza i nawet wieczne szczęcie nie ukoi pustki w sercu.
Następne części: list pożegnalny List do prababci
Komentarze (7)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania