Marzenia które mogą się spełnić... Rozdział 1
- A więc.. zacznijmy zabawę, kochanie! - wykrzyknąłem pełen euforii i wprost rzuciłem moją ukochaną na łóżko.
Była taka cudowna. Jej włosy, niebywale miękkie w dotyku, niechlujnie układały się na poduszce. Jej oczy, dogłębnie błękitne niczym wieczysta otchłań morska, spoglądała na mnie z zachwytem. Jej cera, jasna i tak nieskazitelna była lekko przyprószona rumianymi policzkami. Chwyciła mnie swoimi dłońmi i oplotła je wokół mojej szyi. Powoli pochyliłem się nad nią i zacząłem delikatnie całować jej malutkie ciałko. Zacząłem od szyi, jej ciało zaczęło drżeć. Ściągnąłem jej bluzkę i zacząłem z pieścić jej piersi. Jęknęła. Zdjąłem bluzkę chciałam dokończyć to co zacząłem, ale ktoś zapukał do drzwi.Zdenerwowany ubrałem się i wyszedł szybkim krokiem z sypialni. Czy byłem zły? Oczywiście! Tak długo nie widziałem mojej ukochanej, a tu nagle "ktoś" przychodzi bez zapowiedzi. Otworzyłem drzwi, a w nich stał mój przyjaciel, Patryk.
- Cześć, Stary.
- Co ty kur*a tu robisz?!
- Aktualnie? Stoję.- Patryk i jego poczucie humoru.- Czyżbym przeszkadzał?
- Oczywiście!
- Czyżby Nikola u ciebie była?- wyszedł do mojego mieszkania bez zaproszenia. Nagle Nikola wyszła ubrana z pokoju.
- Patryk, co ty tu robisz?- podbiegła do niego i się przytuliła.
- Alek się ze mną dziś umówił, więc jestem.
Cholera zapomniałem! Umówiłem się z nim bo zapomniałem że Nikola przyjeżdża.
- Mieliśmy iść na imprezę. Zapomniałeś?
- Wyleciało mi to z głowy...
- Hej Nikola może pójdziesz z nami?
- Hm... Czemu nie i tak nie mam zbytnio wyboru.- Uśmiechnęła się.- Pójdę się przebrać i zadzwonię do Julii.- Weszła do pokoju.
- Hej Patryk, będzie to w porządku? W końcu to twoja była?
- Oj, ale chyba jeszcze się przyjaźnimy.
- "Chyba"?
-...
- Zmieniając temat to jaki to jest klub?
- Klub Faitron.
Z pokoju wyszła Nikola przebrana w czarną sukienkę z lekkim makijażem. Wziąłem marynarkę i kluczyki do samochodu. Weszliśmy do samochodu.
- Nie czekamy na Julkę?- Spytał zdenerwowany Patryk.
- Spotkamy się na miejscu.
Odpaliłem samochód i ruszyliśmy.
Komentarze (3)
"- Czyżbym przeszkadzał?
- Oczywiście!
- Czyżby Nikola u ciebie była?- wyszedł... " - Czyżbym, czyżby... Trochę nie fajnie to brzmi.
"- "Chyba"?
-... " - Tutaj lepiej by było napisać tak " Nie odpowiedział nic, tylko odwrócił wzrok. " albo coś w tym stylu.
Ode mnie 4 i czekam na dalsze rozdziały.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania