A ja na pitoleniu zadałam pytanie czy przelekturowal ktoś te nagrodzone "Bieguni".
Pies już drapał tego Nobla, bo zdeklasowana nagroda odkąd dostał ją Obama i Al Gore.
Ale gdzie ja mogę ten wyróżniony utwór przeczytać?
A ze Bogumiłem się zgadzam.
A co z Noblami w dziedzinie np chemii? Dopiero co było im dane. Cisza w eterze?
Inna sprawa, może by tak pokojowe i literackie nagrody nobla wyjebać, bo chyba jednak zbyt upolitycznione (wyjebać z naszych umysłów, czyli olewać)
W naukach ścisłych raczej nie ma takich szopek. Nie mówię o Tokarczuk, bo jej nie czytałem, więc trudno mi oceniać słuszność lub jej brak
Alfred Nobel ufundował te nagrodę prywatnie można by rzec, więc gówno nam do tego, kto z tej parafii dostaje kasę. Inna sprawa, ufundował też pokojowa nagrodę, albo jego spadkobiercy tak uczynili, nagrodę Nobla wynalazcy dynamitu XD
Tak, mnie trochę wyrzuty sumienia męczyły,(wiem że nikogo to nie obchodzi) ale postanowiłam coś wkleić, by pokazać fragment stylu pisarskiego pani Tokarczuk, który uważam jest ładny i zasługuje na uznanie na pewno, a co do Nobla, dlatego za tę książkę i szybko dostała, bo taki cel polityczny/kulturalny, dlatego nie ma co obrzucać błotem autorów. Tej książki nie czytałam, czytała moja mama i nie zamierzam, bo nie lubię takiej tematyki, i takiego stanowiska też nie popieram. krótkie eseje czy reportaże o odmienności i obcym pisze fajnie Kapuściński, ja tutaj przytoczę fragment pani Tokarczuk, by pokazać że "coś ma"
"Mój zespół objawów polega na tym, że pociąga mnie wszystko, co popsute, niedoskonałe, ułomne, pęknięte. Interesują mnie formy byle jakie, pomyłki w dziele stworzenia, ślepe zaułki. To, co miało się rozwinąć, ale z jakichś względów pozostało niedorozwinięte; albo wręcz przeciwnie – przerosło plan. Wszystko, co odstaje od normy, co jest za małe albo za duże, wybujałe lub niepełne, monstrualne i odrażające. Formy, które nie pilnują symetrii, które się multiplikują, przyrastają po bokach, pączkują, lub przeciwnie, redukują wielość do jedności. Nie interesują mnie wydarzenia powtarzalne, te, nad którymi z uwagą pochyla się statystyka, te, które wszyscy celebrują z zadowolonym, familiarnym uśmiechem na twarzach. Moja wrażliwość jest teratologiczna, monstrofilalna. Mam nieustanne i męczące przekonanie, że właśnie tutaj prawdziwy byt przebija się na powierzchnię i ujawnia swoją naturę. Nagłe, przypadkowe odsłonięcie. Wstydliwe “ups”, rąbek bielizny spod starannie uplisowanej spódnicy. Metalowy, ohydny szkielet wyłazi nagle spod aksamitnego obicia; erupcja sprężyny z pluszowego fotela, która bezwstydnie demaskuje iluzję wszelkiej miękkości."
Bogumił Polskę, która się na nią wypięła, bo jak to? Baba naukowcem? Słychane to rzeczy! Musiała uciec to Francji by pokazać co potrafi. Dwie nagrody Nobla.
Baj
Bogumił nie rozumiem, dlaczego od razu jedziesz mi ad personam? Nie jestem żadną ofiarą. Byłoby ci miło, jakbym cię nazwał skurwysynem? Chyba nie, więc bez wycieczek personalnych!
I dlaczego z góry zakładasz, że tego typu info musi mnie rozczarować? Nie szufladkuj mnie, bardzo cię proszę, bo ja kurwa tego nie robię w stosunku do ciebie
Nuncjusz
Albert Einstein "Jeśli teoria względności zostanie potwierdzona, Niemcy okrzykną mnie Niemcem, Szwajcarzy obywatelem Szwajcarii, a Francuzi - wielkim uczonym.
Jeśli teoria względności okaże się błędna, Francuzi nazwą mnie Szwajcarem, Szwajcarzy - Niemcem, a Niemcy - Żydem."
"Przed Pałacem Saskim car postawił obelisk polskim oficerom, którzy odwrócili się od powstania listopadowego a nawet brali udział w walkach przeciwko niemu. I na ten pomnik młodzież inteligencka pluła. Maria (Skłodowska Curie - dop. B.), idąc do szkoły z koleżankami, też to robiła. Jeśli ktoś zapomniał o tym, to po prostu wracał i naprawiał swój błąd.
Ten babsztyl nagrodzony Noblem, owszem też pluje, ale na swój kraj. Taka różnica durniu.
Bogumił ...Gnoju, kto ci niby dał prawo oceniać czyjąkolwiek Polskość, twoją mentalność to mentalność wprost z Targowicy, tej Targowicy gdzie twój ukochany kościół bardzo się Polsce "przysłużył" , tacy jak ty dzisiaj pchają Polskę do WNP, tacy jak ty są przykładem najgorszych przywar naszego narodu. Jesteś małym gnojem który szczęka spod stołu, do budy.
Nuncjusz bo piszesz głupoty, jakoby Polska miała się na Curie wypiąć, skoro Polski nie było na mapie. I w dodatku to Polska jako jeden z pierwszych krajów w świecie po odzyskaniu niepodległości już w 1918 wprowadził równouprawnienie kobiet. Dekret Piłsudskiego. To się nie dziw, że bulwersuje mnie Twój brak wiedzy. A piszesz, jakbyś wiedział, żeby tylko skrytykować bezrefleksyjnie. A na koniec jeszcze wymyślasz jakieś science fiction, co by było gdyby.
Bogumił
W 1918 roku prawa wyborcze kobiet wprowadziło równocześnie 8 krajów z Europy, w tym te odzyskujące niepodległość, rok wcześniej 6 krajów, w tym Rosja (w związku z czym prawo krótko obowiązywało też na naszych terenach); nie byliśmy wyjątkiem. Niemniej bardzo miło, że znaleźliśmy się w gronie pionierów. Wiele krajów wprowadziło to prawo dopiero po II wojnie, przy okazji dużych przemian politycznych.
Bogumił ja również wielu osób lubię, nie znoszę i NIENAWIDZĘ, do jednej z tych trzech kategorii się zaliczasz. Zgaduj zgadula gdzie podział się Bagumiła kula... Jednak wiesz co nas galaktycznie różni. szacunek do drugiej osoby, obojętnie, jak nie strawna jest ta osoba. Ty dla mnie jesteś niczym karaluch, brzydzę się ciebie, ale nie umiem cię zabić, bo mam duszę i serce. Ty w przeciwieństwie do mnie posiadasz... Hmmmm co? bo jakoś się nie umiem doszukać.
A. Hope.S szacunek do folksdojcza, szabesgoja? Wybacz Hope. Jak ktoś cię skopie to ci gwarantuję że zapomnisz o szacunku. Był tu taki pan któremu życzyłaś śmierci. Pamiętasz? Groził policją. Więc nie kozakuj bo jesteś taka sama jak ja tylko tego nie ogarniasz.
Bogumił ja nikomu nie życzyłam śmierci, napisałam tylko RIP a to oznacza, że żegnam się. A dowody do dzisiaj mam, bo nikt nie będzie mnie nazywał dziwką, skoro mnie nie zna... ach zapominam że ta osoba pod tamtym nickem to ty. Jak widać, jestem bardzo łaskawa i z sercem, ale kiedyś Bogumił, moneta się odwróci... Bóg jest cierpliwy, ale sprawiedliwy, TY powinieneś o tym wiedzieć.
Bogumił a mało Polaków zgniło? mało jest walk, wojen, czy zasranej przemocy nawet w podstawówkach? My polacy jesteśmy takimi sami gnidami jak Niemcy, Turki czy Syryjczyków. wszyscy jesteśmy tacy sami, walczymy o swoje, gdyż to jest chore, bo każdy z nas jest równy, tylko nikt tego nie widzi. Poza tym kraj by zbankrutował na broniach, którą produkują o właśnie takie gównoburze jak twój tekst.
Zrozum weście chłopie, każdy ma pogląd i własne zdanie. ja nie lubię ciebie, ty nie lubisz mnie, ja ci kulki w łeb nie strzelę, bo mam szacunek, ty natomiast mi wper*** trzy. Bo mnie ot tak nie lubisz.
Książka Pokot jest niezła, pod względem kryminalnym dałoby się ją jeszcze nieco poprawić, bo w połowie rozwiązanie staje się oczywiste, ale wypadła nieźle. Film to natomiast inna para kaloszy, bo dopowiada dużo, stara się z opowieści o lokalnym piekiełku zrobić coś dużego i niestety stosuje łopatologiczne zarysowanie postaci.
JamCi g. nie biorę do ręki chyba że muszę na potrzeby jskiejś poważnej recenzji. Nie chodzę też do burdeli a wiem co tam się dzieje. Twórczość. T. to taki literackie g.
Bogumił
Ale piszesz na podstawie jakichś źródeł, które zgłębiłeś, co nie? Bo recenzowanie książek, których się nie czytało, to jak pisanie o jakimś elemencie historii bez korzystania ze źródeł (np. pisanie o Inkwizycji tylko na podstawie jej popkulturowego obrazu, bez sprawdzania jak to było)
Bogumił ciekawie napisana, interesujące postacie, fajnie przybliżony określony region Polski. Ciekawie opisana historia. Sporo wiedzy o świecie. Szału nie było, ale ciekawie się czytało. Szal był przy innej książce Tokarczuk.
Cokolwiek byś tu nawypisywał, Nobel ma swoją wagę. Wszystkie państwa i narody chlubią się tym, gdy ich przedstawiciel takową nagrodę otrzymuje. Chlubią się nawet po stu latach. Ale Ty chyba czegoś zazdrościsz albo własne frustracje wylewasz. Podziały partyjniackie i wąskie horyzonty ponad chwałą państwa oraz narodu. Gdy Napoleon mianował ks. Józefa Poniatowskiego marszałkiem, w sposób najbardziej chlubny, bo na polu bitwy za zasługi i postawę w boju Wojska Polskiego, też było wielu takich, którzy mieli to za złe i księcia opluwali, że jakoby cudzą krwią żołnierską zaszczyty zbiera. I jeszcze różne inne rzeczy wygadywali. A obecnie jesteśmy z tego dumni, książę poległ kilka dni później, zaliczony został do grona bohaterów narodowych, jego szczątki spoczywają na Wawelu. A kto pamięta o tamtych zawistnikach i złośliwcach? Nikt. I może to dla nich lepiej, mniejszy wstyd. Za sto lat przyszli Polacy też będą zliczać te Noble i p. Tokarczuk z dumą wspomną. O Tobie nikt pamiętać nie będzie. Psy szczekają, karawana jedzie dalej.
Jak Piłsudski zmarł, to wypominano mu dwa śluby i dwa chrzty. Były nawet protesty w prasie, że nie powinno się w katolickiej katedrze chować kogoś, kto nie wiadomo czy jest katolikiem...
Cokolwiek byś tu nawypisywał, Nobel ma swoją wagę.
Nie Nefer, od kilkudziesięciu lat Nobel, przynajmniej ten literacki, czy tzw. pokojowy nie ma żadnej wagi. Oczywiście na tym bazują przyznając te nagrody, że masz zakodowane w głowie, że "ma swoją wagę". Włącz myślenie. Nie będę tego dalej rozwijał.
Wszystkie państwa i narody chlubią się tym, gdy ich przedstawiciel takową nagrodę otrzymuje. Chlubią się nawet po stu latach.
Jeśli sądzisz że ktoś się będzie chlubił choćby noblistą Wałęsą, to się grubo mylisz. Nawet tacy zdegenerowańcy jak psl ostatnio ze wstrętem się od niego odcięli. Nawet kosmopolici z po zauważyli, że zapraszanie go na konwencję to był błąd.
Ale Ty chyba czegoś zazdrościsz albo własne frustracje wylewasz. Podziały partyjniackie i wąskie horyzonty ponad chwałą państwa oraz narodu.
Po co te przytyki osobiste, skoro wyjaśniłem, że Olga Tokarczuk jest perfekcyjna w pluciu na Polskę i wymyślanie najohydniejszych oskarżeń na temat Polaków. To klasyczny przykład osoby pracującej na rzecz wrogów kraju.
Gdy Napoleon mianował ks. Józefa Poniatowskiego marszałkiem, w sposób najbardziej chlubny, bo na polu bitwy za zasługi i postawę w boju Wojska Polskiego, też było wielu takich, którzy mieli to za złe i księcia opluwali, że jakoby cudzą krwią żołnierską zaszczyty zbiera itd.
W każdej armii są różne osobiste animozje i niesnaski, spory personalne, zawiści. Analogia jest zupełnie nie na miejscu.
@ Betti
Powiedzą że to była nagroda symboliczna, mająca upamiętnić Solidarność oraz zwracać uwagę na polskie wysiłki zwalczenia komunizmu w ogóle. Może na to wskazywać uzasadnienie nagrody: "Komitet uznaje Wałęsę za wyraziciela tęsknoty za wolnością i pokojem, która – mimo nierównych warunków – istnieje niepokonana we wszystkich narodach świata. W czasach, w których odprężenie i pokojowe rozwiązywanie konfliktów są bardziej potrzebne niż kiedykolwiek wcześniej, wysiłek Wałęsy jest zarówno natchnieniem, jak i przykładem" - nie ma tu nic konkretnego o jakichś precyzyjnie określonych działaniach i zasługach. Wałęsa został potraktowany jako człowiek-symbol polskich działań antykomunistycznych. Nowe ujawnione informacje o jego biografii mogą przekreślać jego personalne bohaterstwo, ale nie przekreślają reszty.
Już były takie przypadki, zwracano uwagę na pewne zjawiska w państwach, wręczając nagrodę "więźniowi sumienia" który reprezentuje to zjawisko. A że potem Wałęsa dostał skrętu neuronów na tle bycia tytanem co sam osobiście zmienił ustrój, to inna sprawa.
Ty też z tych zakodowanych że nagroda nobla wielką jest. To dziękuje panu za uwagę i przeczytanie. Mam nadzieję, że dałem do myślenia. W tym ogólnym bałwochwalstwie mam nadzieję, że wprowadziłem trochę rozumowego fermentu. Pozdrawiam.
Brudna prawda o Oldze Tokarczuk. Laureatka literackiej Nagrody Nobla służyła antypolskiej propagandzie
Olga Tokarczuk to rzeczywiście świetna pisarka. W latach 90. pisała na przykład donosy na polskich antysemitów na zlecenie obcej ambasady – komentuje przyznanie literackiej Nagrody Nobla Oldze Tokarczuk redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!”, Tomasz Sommer.
Fetowana obecnie pisarka Olga Tokarczuk znana jest głównie z nienawiści do Polski i skrajnego filosemityzmu.
– Zaczynam myśleć, że my śniliśmy własną historię. Wymyśliliśmy sobie historię Polski, jako kraju niezwykle tolerancyjnego, otwartego, jako kraju, który nie splamił się niczym złym w stosunku do swoich mniejszości – mówiła w 2015 roku na antenie TVP Info Tokarczuk.
Następnie podkreśliła, że temat pogromów z okresu II wojny światowej i późniejszego, jako Polacy zamietliśmy pod dywan, a zaczęliśmy sobie wyobrażać, że jesteśmy narodem, który walczy o „wolność waszą i naszą”.
Postuluje wręcz napisanie historii Polski od nowa.
– Myślę, że trzeba będzie stanąć z własną historią twarzą w twarz i spróbować napisać ją trochę od nowa, nie ukrywając tych wszystkich strasznych rzeczy, które robiliśmy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów.
Już wtedy Stanisław Michalkiewicz przewidział, że za swoją działalność Tokarczuk zostanie przyznana nagroda. – Tokarczuk najwyraźniej rychtowana jest na laureatkę literackiego Nobla” o czym świadczy jej powieść „Księgi Jakubowe” o XVIII wiecznym Żydzie Jakubie Franku, który stworzył w Rzeczpospolitej swoja sektę – mówił Michalkiewicz.
I kontynuował: – Wykorzystuje tę awanturniczą historię w charakterze pretekstu do (…) odrażającego wizerunku mniej wartościowego tubylczego narodu polskiego, który nie tylko „kolonizował”, ale w dodatku straszliwie uciskał „mniejszości”, a zwłaszcza – tę najważniejszą. Polacy jako „mordercy Żydów”. W ten sposób pani Olga Tokarczuk znakomicie wpisuje się w „pedagogikę wstydu”, w ramach której już od początku 1990 roku, kiedy to, wraz z „upadkiem komunizmu” pojawiły się widoki na uczynienie z Polski żerowiska dla żydowskich organizacji przemysłu holokaustu, rozmaici ochotnicy nieubłaganym palcem kłują Polaków w chore z nienawiści oczy.
– Pani Tokarczuk nie daje się w tej konkurencji nikomu wyprzedzić, no, może z wyjątkiem nieboszczyka Jerzego Kosińskiego, co to przypisał polskim chłopom z Podkarpacia takie wyrafinowanie w seksualnych perwersjach, że aż zadziwił awangardę Manhattanu – nawiązywał do powieści „Malowany ptak” Michalkiewicz.
Wątpliwości, że nagrody Szwedzkiej Akademii wpisują się w lewicowe narracje nie ma również Tomasz Sommer.
– Olga Tokarczuk to rzeczywiście świetna pisarka. W latach 90. pisała na przykład donosy na polskich antysemitów na zlecenie obcej ambasady. Jednym z nich został nawet Kataw Zar z „Najwyższego CZAS!-u”. Cóż z tego, że dziecko getta warszawskiego. Nagroda się więc należała na bank – komentuje najnowsze wieści ze Sztokholmu.
– Swoją drogą, jak ktoś chciał potwierdzenia, że literacka nagroda Nobla została przejęta przez skrajnych lewaków to otrzymał je chyba po raz milionowy. Sienkiewicz, który w odróżnieniu od swego prawnuka od ruskich budek, był prawicowcem, się w grobie pewnie przewraca – dodaje.
Ciasnota, a durnota...
Faktycznie typowy Polak - ciemnogród.
Właśnie dlatego na obczyźnie wszystkie nacje trzymają się razem poza jedną.
Ci utopili by się w łyżce wody, a szefami Polaków robi się Polaków.
Nikt lepiej nie sponiewiera rodaka.
Czyste Bogusie.
"betti 5 godz. temu
Olga Tokarczuk otrzymała literackiego Nobla - kolejna Polka na sztandarach.Odpowiedz
Bogumił 5 godz. temu
Masakra, za książki szkalujące Polaków. Tak jak Szymborska za wiersze sławiące komunizm."
To może był nie poszedł w swój naturalny stan obłędu dzisiaj, bo zdało się, że trochę był obok. Tera i Elka w żywiole, z boku patrzy i baterie ładuje, jutro sama bedzie kąsać.
Głupek nigdy nie używa rozumu
Głupek chłonie nastroje tłumu
Głupek korzysta z podpowiedzi
Głupek powtarza to co powiedzą sąsiedzi
Głupek nigdy nie ma wątpliwości
Głupek ciągle się na kogoś złości
Głupek wyklina na tych co mają wątpliwości
Głupek wciąż się na kogoś dąsa
Głupek powtarza co napisała wyborcza
Głupek wciąż podnieca się na nowo
Głupek myśli (własną) kiszką stolcową
W sumie, to fajnie, że Nobla i to z literatury dostał ktoś z Polski. Dla nas to powód do dumy, bo to świadczy o tym, że Polacy potrafią nie tylko szczekać zza płotu, ale dobrze pisać. Bo nie oszukujmy się, pióro ta pani musi mieć dobre, skoro otrzymała nagrodę.
Niefajne jest to, że pluje na nas, a tym samym na siebie, bo korzenie ma polskie. Niemniej może to jest jakiś sposób na zaistnienie, może takie są oczekiwania zagranicy.
Niemniej, dzisiaj o Polskiej literaturze mówi cały świat. I to jest ważne. Nie mówią, że Polska, to kraj złodziei i pijaków, tylko, że Polka otrzymała Nobla...
to jest Betti stara metoda naszych okupantów i różnych wrogów, tak jak w przykładzie z carem, który wybudował pomnik polskich zdrajców. Czy to fajnie, że wybudował i docenił kogoś z Polski?
Tyle że Polacy wtedy byli mądrzejsi i tak jak Skłodowska z koleżankami, pluli na ten pomnik ilekroć go mijali.
Rozpoznawali bezbłędnie kto zasługuje na pomniki, kto nie.
Ten Nobel służy obecnie za taki pomnik. Wyróżnia się różnie szuje, kolejno Miłosz, Szymborska, dziś Tokarczuk. A Hebert który kochał Polskę nie dostał.
Bogumił z Herbertem masz rację, należał mu się Nobel jak psu kość, ale ja np. lubię wiersze Szymborskiej, może nie wszystkie, ale dużo. Pisała dobrze, temu nikt nie zaprzeczy.
betti Jak i ja i doceniam jej poezję.
Życiorysy zostawmy w spokoju, bo w takich czasach żyła.
Jak Boguś taki ortodoks, to trzeba wziąć na cel choćby polityków, bo kiedy się uczyli i stopnie naukowe łapali, jak nie za komuny?
Jak mogli współpracować naukowo z systemem? (:
betti, Kogo yanko o zgodę pyta, jak yanko pisa, sra albo czyta? - swoich własnych myśli, ale po ślubie trochę będę pytał Ciebie, w końcu wówczas naleć Ci się będzie trochu szacunku - choćby z przyzwoitości.
Dobrze, ale tak jak wielu. Ani niczym nie porywała. Sienkiewicza czytały miliony, kolejki ustawiały się gdy gazety drukowały jego powieści. To samo Reymont, był u szczytu sławy. Poza Miłoszem to te dwie pozostałe osoby to Nobel wywindował na szczyty, bo poza środowiskiem nie byłyby nigdy czytane. Zresztą i dziś wątpię żeby ktokolwiek z nielitaratów miał cierpliwość do przeczytania "Ksiąg Jakubowych", czy "Biegunów".
Centymetry Betti, u kogokolwiek, a Jasiu gupi myślisz, że dał się w co wkręcić,bo własnej gupoty zaakceptować nie jesteś w stanie. A Angelika je miła osoba i wciąż Cię lubi i tłumaczy z Twej własnej głupoty, pomimo że po niej jedziesz, co dla mnie niepojęte, ale cóż pewno mi o czymś nie wiadomo a wnikać mi się nie chce.
puchacz, chyba widzisz różnicę między zwykłym więźniem Auschwitz a kapo tłukącym pałą wieźniów i podlizującym się gestapowcom. Szymborska była wówczas w literaturz, jak ten kapo.
betti, Ty również niemądra a dwa minusy daje plus i mogom być z tego pożytki, a te zdradę Ci wybaczę. byleś se więcej obiektów seksualnych nie znalazła.
Bogumił A ty jesteś teraz w ortodoksji i zacofaniu mniej więcej tym samym.
Polka dostała Nobla.
Można ją lubić, bądź nie,zgadzać się z jej narracją, bądź nie, ale nie pluje się na sukcesy rodaka.
13mirek jak można lubić kogoś kto nazywa mnie zbrodniarzem. Za to powinna zostać ukarana wiezieniem za publiczne obrażanie ludzi. To tak jakbym napisał, że zbrodniarza można lubić lub nie. Zbrodniarza się jednoznacznie potępia. To takiej osoby, która na mnie pluje publicznie, na Ciebie zresztą też, bo mam nadzieję uważasz się za Polaka nie można lubić.
Bogumił, Ta Bogumił te zabawy, to tylko w umysłach jelektronika około 40 lat temu weszła do dyskotek - takich i wiejskich, choć za cały kraj to akurat się wypowiedzieć nie mogą, W moich stronach dużo ludzi w skórzanych kurkach chodziło, to może muzycznie okoliczne wsie były krok przed innymi. Te kapele to jeszcze się po weseliskach względnie tłukły, co Ty ich pewno masz na myśli.
akwamen, Wcale nie życzę szybkiego z Bogami spotkania, skoroś całkiem tutejszy, a nie, że powróciłeś. Niebiosa se wieczne - jest więc szansa, że się bez pospiechu zdąży.
"Dom dzienny, dom nocny" był nieźle napisany; "Prawiek i inne czasy" podobał mi się mniej. "Prowadź swój pług przez kości umarłych" też wypadał nieźle, ale jako kryminał był trochę przewidywalny. "Podróż ludzi księgi" to smutna baśń, w zasadzie przypominała długie opowiadanie. "E.E." była ciekawym portretem życia z lat 20., ale początkowo wydawała się zapowiadać coś większego niż ostatecznie stanowiła. "Gra na wielu bębenkach" była nierówna, ale niektóre opowiadania zaliczyłbym do najlepszych polskich.
Nie czytałem natomiast "Biegunów" i jej dotychczasowego opus magnum "Ksiąg Jakubowych", a chyba to one zdecydowały o opinii międzynarodowej. Tokarczuk miała zresztą szczęście do dobrych przekładów.
Sam osobiście bym jej Nobla nie przyznał, ale to bardzo dobra pisarka.
yanko wojownik Bo jesteś głupi dla mądrego, ale mądrzejszy dla głupców... pamiętasz? mądry się uprze przy swojej głupocie ale głupi zmądrzeje z głupoty mądrego. ty jesteś na tyle durny, że tego nie potrzebujesz. ani jednego ani drugiego. :) ZNM
"Niefajne jest to, że pluje na nas," - cieniutka interpretacja. Dobrze byłoby czytać ze zrozumieniem i znać historię swojego kraju. Tacy jesteśmy jak inni na świecie; podli, dumni, aroganccy, pełni poświęcenia, szlachetni, rozumni, głupi, itd, itd. Ci z narodu wybranego żyją za kratami własnych niedorozwiniętych uzurpacji w cieniu rozdętego ego.
Powód do dumy jest oczywisty!! Powód do rozważań także. Powód do potępienia... Ośmieliłbym się gdybym choć w trzech czwartych tak potrafił pisać i miał tyle samo wiedzy!
Karawan oczywiście decyzja jury jest decyzją polityczną, chamskim policzkiem wymierzonym w polski patriotyzm. Nie pierwszą i nie ostatnia w ciągu minionych stuleci. Zresztą o tym wszystkim pisze już otwarcie niemiecka prasa, zadowolona że Nobel przypadł kobiecie plującej na Polskę. W czasie okupacji nazywano takie indywiduum folksdojczem, chrześcijanie zwą takie przypadki Judaszem a z punktu widzenia patriotów zwyczajnej zdrajczyni.
"Die Welt" otwarcie pisze, że Nobel dla Tokarczuk jest "sygnałem solidarności z Polską [...], która zerwała ze starymi patriotycznymi mitami".
"Frankfuter Allgeimeine Zeitung" z lubością cytuje słowa Tokarczuk, która wzywała do "stanięcia twarzą w twarz z historią" i "nieukrywania wszystkich strasznych rzeczy, które robiliśmy jako kolonizatorzy [...], jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów".
Karawan i inni, jeśli wasze rodziny mordowały Żydów lub kogokolwiek innego to przyznajcie się do tego bez bicia, macie piękną kartę.
Historia mojego kraju jest piękna i bez skazy, i żadna łachudra choćby uhonorowana najwyższymi światowymi orderami tego poglądu nie zmieni.
Bogumił strasznie jesteś biednym człowiekiem. Szkoda tak po ludzku mnie ciebie. Żyjesz w ciągłym zacietrzewieniu i pogardzie.
Książki Olgi Tokarczuk znikają jak świeże bułeczki z księgarń. Trzeba przeczytać jej książki, żeby można ją szkalować.
Mądra i urocza kobieta rozsławiła Polskę. Otrzyma 9 milionów koron szwedzkich, co w przeliczeniu na polską walutę daje niemal 3,6 miliona złotych... są to pieniądze prywatne i tobie nic do tego.
Pozdrawiam
On w jakimś stopniu kreuje się tutaj na innego, ale to chyba tylko wyostrzenie, nie wiem tylko co z Betti. Zobaczymy jak mu się zmieni po wyborach, gdy nie będzie już ciśnienia, i pozostałe małe Emi nie będą otrzymywały pozytywnych sygnałów.
Nigdy w życiu nie czytałem i nie przeczytam niektórych książek, podobnie jak niektórzy nigdy nie przeczytają "Zbrodni i Kary". To nie nagrody i gremia powinny decydować o tym, kto zostanie zapamiętany, a kto nie. Poza tym dzisiaj te nagrody często wydają się niewspółmierne do osiągnięć i tworzona jest rzeczywistość wirtualna, która nijak się ma do świata realnego. Wszyscy o tym wiedzą, a jednocześnie nic się nie da z tym zrobić - jest to pewien rodzaj wściekłej propagandy jeszcze gorszej niż normalna, bo zawoalowanej. To, czego nie zniszczyły wojny, niezwykle skutecznie zniszczyły telewizja i radio, w których dominują wpływy zachodnie, Polska jako kraj mający swoją kulturę i tradycję jest dzisiaj tylko odległym wspomnieniem - ot, plastikowy twór przetrawiony przez lata 90 i wyrzygany bez pardonu, gdzie wszystko, co wartościowe zostało pożarte, a wypluty plastikowy dymiący zezwłok. Pomimo nagród nie przeczytamy nigdy pewnych książek. Może to lepiej dla ich twórców?
Cała prawda. Możemy się podniecać, oburzać, cieszyć z nagród, nominacji itp przyznawanych przez "niezależne", opiniotwórcze twory. Nic to nie da, świat stał się jednorazowy jak pampers. Zero prawdziwych autorytetów, a człowiek ma stać się niemyślącą istotą z całych sił dążącą co zaspokojenia swoich wymyślonych (przez pseudoautorytety) zachcianek.
Potencjalnie nagroda może obudzić międzynarodowe zainteresowanie innymi polskimi pisarzami, zgaduję że przez kilka lat łatwiej będzie o wydanie za granicą młodych prozaików nie piszących gatunkowo. Jest jeszcze tylu fajnych pisarzy, którzy nie byli tłumaczeni. Przekładów na angielski nie miała na przykład Bator.
Tekst jest nacechowany jak zwykle, bo Bogumił to już Bogumił, ale w dzisiejszych czasach bez znajomości z tym czy z tamtym można sobie pisać... do szuflady :)
Wiesz, zabawna sprawa, ale dziś rano zastanawiałem się nad swoimi typami co nagrody. Z polskich autorów uznałem, że z prozaików nikt się specjalnie nie wyróżnia (potencjalnie może Myśliwski, taki żyjący klasyk, ale jego chyba w ogóle nie tłumaczą), z poetów uznałem że od śmierci Różewicza niespełna 5 lat temu, to z kandydatami też krucho, może ewentualnie Zagajewski. Tak że werdyktem byłem zdziwiony, no ale może faktycznie te dwie jej książki, których nie czytałem, zmieniają obraz.
Człowieku kiedyś nagrody dawano ludziom za którymi ludzie szaleli Sienkiewicz, Reymont czy choćby Wałęsa.. Dziś daje się polityczną decyzją dla jakiegoś gówna o którym słyszał może promil Polaków, a później napędza się medialną klakę. Obrzydliwe. A kto dziś z Polaków zasługuje. Nie ma tej miary twórców. Jak piszą dobry tekst to styl słaby. Jak warsztat dobry to z kolei degenerackie treści.
Bogumił
Olga Tokarczuk to nie jest nieznana pisarka, jej książki się tutaj świetnie sprzedawały; Ksiąg Jakubowych zeszło 100 tys. egzemplarzy. Chyba słabo znasz rynek, skoro masz takie kiepskie zdanie o innych pisarzach.
ps. Czytałeś coś Myśliwskiego? Dla mnie to takie połączenie dobrego stylu i treści. Nie wiem też czy próbowałeś Stasiuka.
Zaciekawiony Tokarczuk lansuje żydobolszewia polska i światowa przez system różnych pseudo nagród Nike itp. I w mediach. A skąd wiesz ile zeszło rzeczywiście czy tylko tak piszą żeby pompować?
Zaciekawiony a bogumił wydał tyle książek, że janko do tylu nie potrafi zliczyć i też jest nieznany... o nim a ni widu ani słychu gdziekolwiek i nawet nie chce podać tytułów, co by se poczytać i czegoś być może mądrego dowiedzieć...
Bogumił
Każda jej książka się dobrze sprzedawała, wydawnictwa podają swoje dane, twoje spiski są śmieszne. Próbujesz fałszować rzeczywistość, gdy ci nie pasuje. Ktoś taki ma być pisarzem?
Bogumił - ja pisałem co Bogumił, Bogumił nic, tylko gównoburzy, Ty tyż niewiele, ale kocham Cię.
Wielu dupę Ci liż, choć na innych portalach obrabia, jak pojęcia nie masz, tu przyjdą i Betti dobra.
Liżą, bez namiętności, boja się Twojego szaleństwa, społeczeństwa tak mają, ze boja się wariatów.
Widzisz liżą Ci fałszywie cztery litery a ja mógłbym namiętnie.
O mnie tylko źle, ale ja mam czarną duszę, słyszałem o książkach Bogumiła, tyle, ze wydał i nikt tu o nich więcej nic nie słyszał, a że wydał, to sam pisał, dziś każdy wydać ile chce.
yanko wojownik
To nie mogłeś wrzucić tych kawałków prozy tutaj, poczekać aż ci wytkną literówki, i poprawić? Ja bym się wstydził wydawać bez korekty, poprosiłbym kogoś po znajomości o choćby przejrzenie cudzym okiem.
Zaciekawiony, Toteż ja też się wstydzę, ale tutaj... - gównoburze nie służą poprawianiu treści. Do przejrzenia - tam ostro było pojechane po wartościach, nie każdy che takie rzeczy przeglądać, bo rażą. Myślę, ze korektę niektórych treści można zrobić tylko za konkretna kaskę od 8zeta za stronę wzwyż.
W wydawnictwach też coś się zdarzało, np https://bonito.pl/k-20037345-peron-literacki-dla-ewy-antologia ale to debiuty amatorów. W prasie w trzecim obiegu, ale to kiedyś, nie wiem gdzie szukać, nie zachowałem.
A po co tu ma pisać, że wydał? Przecież taki gupek jak ty i tak nie zrozumie... Ty nawet własnego zdania nie masz, tylko patrzysz na większość i wtedy dopiero za innymi...
Bogumił mi imponuje. Ma własne zdanie i potrafi je obronić, inaczej nie byłoby tutaj takiego jazgotu...
Liczy się nagroda dla robaczki, a że nie wszyscy zgadzają się z jej wypowiedziami to inna para kaloszy. Prywatnie nie zamierzam czytać jej książek, ale gratuluję jej.
angelika czekała Yankko już ci wspominał co do " Jasia"? To jest zabronione względem autorki tej ksywy do Ynko i może podać każdego do sądu za pozaprawne użycie. Tu już wielu osób jest na liście. nawet Bogumił.
A. Hope.S, Czanatowi, czy jak mu tam... W okolicznościach za jakie mu trzeba było ryja okopać, ale nieosiągalny przez sieć. Betti i Bogumił mu klaskali - zjeby.
angelika czekała, On zdrowotny i do wypicia może być, bo bursztyny lecznicze ponoć, choć raczej wodę w której mokły pic zalecają, nie spiryt... Może jednak bedzie dobrze. Jak cofa to chyba lepiej, bo pewności, czy na bursztynach ma właściwości lecznicze wewnętrznie, to nie mam.
angelika czekała Gęsiom aż do żołądków ponoć pasze pchają, to im tak samo. Abo ich do sauny i tam pary naczarować na procentach, względnie lewatywa z jabola.
angelika czekała, To siem na poziomie zmysłowości spikniem, telepatiom złonczym, flaszek bedzie podwójnie, a Betti to nigdy tak nie miała, a Bogumił tez nigdy nie bedzie - abstynynty...
Oj, chciałoby ciało ostro się pobzykać,
zamiast tego łapą w klawiaturę klikam.
Oj, boli mnie łapa od tego klikania,
nic dzisiaj nie będzie z mojego kochania.
Usiasiusia
I co takiego popełniła Tokarczuk? Myślenie? Inteligencję? Nie ujęła historii Polski w sienkiewiczowski, pełen wybieleń i patetyzmów sposób? Zobaczyła, że Polacy też mają swoje za uszami i że nie są narodem zbawionym?
Kurwa, ta kobieta nie powiedziała nic, poza prawdą i tym, co się wydarzyło, a stado baranonarodowców chce ją ukrzyżować, bo nie podoba im się rzeczywista i wierna narracja jej wypowiedzi.
A gdzie przepraszam Sienkiewicz wybiela naród? Przedstawia jako stado warchołów i pijaków. Tyle że z wyczuciem. A toto żeby opluć, na zimno, z wyrachowaniem. I Sienkiewicz nie wymyśla wad rzekomych, nie opluwa próbując znieważać. Tokarczuk robi to po to żeby robić nam gębę za granicą.
Zaraz sypną się głosy, że Andżelika liże Cię pod ogonem, Bogumile, ale takie to konsekwencje są bycia szczerym i posiadania swych własnych myśli.
Osobiście Twych poglądów nie podzielam, a nawet jestem przeciw. Ale kwestią kultury i szacunku do drugiego człowieka jest nie obrzucanie błotem adwersarza, jeno dyskusja. Ty czasem przeginasz w dyskusjji, ale w gruncie rzeczy dobry z Ciebie człek.
Nic Pani Olgi nie czytalam, choc mam w domu jedną jej książkę, to zwyczajnie mi nie podeszla.
O jej talencie czy tez jej braku wiec niewiele wiem, ale moim zdaniem Nobla Literackiego powinno sie otrzymywac wlasnie za talent, nie jakies polityczne poglądy. Sartre, autor jednego z najlepszych opowiadan jakie czytalam, np odmowil przyjecia Nobla.
Komentarze (431)
Pies już drapał tego Nobla, bo zdeklasowana nagroda odkąd dostał ją Obama i Al Gore.
Ale gdzie ja mogę ten wyróżniony utwór przeczytać?
A ze Bogumiłem się zgadzam.
Ciebie znam i betę - nie czytam pasjami.
Inna sprawa, może by tak pokojowe i literackie nagrody nobla wyjebać, bo chyba jednak zbyt upolitycznione (wyjebać z naszych umysłów, czyli olewać)
W naukach ścisłych raczej nie ma takich szopek. Nie mówię o Tokarczuk, bo jej nie czytałem, więc trudno mi oceniać słuszność lub jej brak
Dokładnie.
Absurd.
"Mój zespół objawów polega na tym, że pociąga mnie wszystko, co popsute, niedoskonałe, ułomne, pęknięte. Interesują mnie formy byle jakie, pomyłki w dziele stworzenia, ślepe zaułki. To, co miało się rozwinąć, ale z jakichś względów pozostało niedorozwinięte; albo wręcz przeciwnie – przerosło plan. Wszystko, co odstaje od normy, co jest za małe albo za duże, wybujałe lub niepełne, monstrualne i odrażające. Formy, które nie pilnują symetrii, które się multiplikują, przyrastają po bokach, pączkują, lub przeciwnie, redukują wielość do jedności. Nie interesują mnie wydarzenia powtarzalne, te, nad którymi z uwagą pochyla się statystyka, te, które wszyscy celebrują z zadowolonym, familiarnym uśmiechem na twarzach. Moja wrażliwość jest teratologiczna, monstrofilalna. Mam nieustanne i męczące przekonanie, że właśnie tutaj prawdziwy byt przebija się na powierzchnię i ujawnia swoją naturę. Nagłe, przypadkowe odsłonięcie. Wstydliwe “ups”, rąbek bielizny spod starannie uplisowanej spódnicy. Metalowy, ohydny szkielet wyłazi nagle spod aksamitnego obicia; erupcja sprężyny z pluszowego fotela, która bezwstydnie demaskuje iluzję wszelkiej miękkości."
Baj
Albert Einstein "Jeśli teoria względności zostanie potwierdzona, Niemcy okrzykną mnie Niemcem, Szwajcarzy obywatelem Szwajcarii, a Francuzi - wielkim uczonym.
Jeśli teoria względności okaże się błędna, Francuzi nazwą mnie Szwajcarem, Szwajcarzy - Niemcem, a Niemcy - Żydem."
"Przed Pałacem Saskim car postawił obelisk polskim oficerom, którzy odwrócili się od powstania listopadowego a nawet brali udział w walkach przeciwko niemu. I na ten pomnik młodzież inteligencka pluła. Maria (Skłodowska Curie - dop. B.), idąc do szkoły z koleżankami, też to robiła. Jeśli ktoś zapomniał o tym, to po prostu wracał i naprawiał swój błąd.
Ten babsztyl nagrodzony Noblem, owszem też pluje, ale na swój kraj. Taka różnica durniu.
Dopiero byłoby używanie.
W 1918 roku prawa wyborcze kobiet wprowadziło równocześnie 8 krajów z Europy, w tym te odzyskujące niepodległość, rok wcześniej 6 krajów, w tym Rosja (w związku z czym prawo krótko obowiązywało też na naszych terenach); nie byliśmy wyjątkiem. Niemniej bardzo miło, że znaleźliśmy się w gronie pionierów. Wiele krajów wprowadziło to prawo dopiero po II wojnie, przy okazji dużych przemian politycznych.
Zrozum weście chłopie, każdy ma pogląd i własne zdanie. ja nie lubię ciebie, ty nie lubisz mnie, ja ci kulki w łeb nie strzelę, bo mam szacunek, ty natomiast mi wper*** trzy. Bo mnie ot tak nie lubisz.
Dzisiaj kojarzy mi się przede wszystkim z ''Pokotem'', a to raczej niefajne skojarzenia.
W którym miejscu?
Czyli wypowiadasz się o książkach, których nie czytałeś, aha...
Ale piszesz na podstawie jakichś źródeł, które zgłębiłeś, co nie? Bo recenzowanie książek, których się nie czytało, to jak pisanie o jakimś elemencie historii bez korzystania ze źródeł (np. pisanie o Inkwizycji tylko na podstawie jej popkulturowego obrazu, bez sprawdzania jak to było)
A oceniasz ją czy jej książki?
Nie Nefer, od kilkudziesięciu lat Nobel, przynajmniej ten literacki, czy tzw. pokojowy nie ma żadnej wagi. Oczywiście na tym bazują przyznając te nagrody, że masz zakodowane w głowie, że "ma swoją wagę". Włącz myślenie. Nie będę tego dalej rozwijał.
Wszystkie państwa i narody chlubią się tym, gdy ich przedstawiciel takową nagrodę otrzymuje. Chlubią się nawet po stu latach.
Jeśli sądzisz że ktoś się będzie chlubił choćby noblistą Wałęsą, to się grubo mylisz. Nawet tacy zdegenerowańcy jak psl ostatnio ze wstrętem się od niego odcięli. Nawet kosmopolici z po zauważyli, że zapraszanie go na konwencję to był błąd.
Ale Ty chyba czegoś zazdrościsz albo własne frustracje wylewasz. Podziały partyjniackie i wąskie horyzonty ponad chwałą państwa oraz narodu.
Po co te przytyki osobiste, skoro wyjaśniłem, że Olga Tokarczuk jest perfekcyjna w pluciu na Polskę i wymyślanie najohydniejszych oskarżeń na temat Polaków. To klasyczny przykład osoby pracującej na rzecz wrogów kraju.
Gdy Napoleon mianował ks. Józefa Poniatowskiego marszałkiem, w sposób najbardziej chlubny, bo na polu bitwy za zasługi i postawę w boju Wojska Polskiego, też było wielu takich, którzy mieli to za złe i księcia opluwali, że jakoby cudzą krwią żołnierską zaszczyty zbiera itd.
W każdej armii są różne osobiste animozje i niesnaski, spory personalne, zawiści. Analogia jest zupełnie nie na miejscu.
Na pohybel obsrywaczom.
Albo to wizualizacja przyszłych zdarzeń...
Wracam spać. Za wcześnie la mię.
Powiedzą że to była nagroda symboliczna, mająca upamiętnić Solidarność oraz zwracać uwagę na polskie wysiłki zwalczenia komunizmu w ogóle. Może na to wskazywać uzasadnienie nagrody: "Komitet uznaje Wałęsę za wyraziciela tęsknoty za wolnością i pokojem, która – mimo nierównych warunków – istnieje niepokonana we wszystkich narodach świata. W czasach, w których odprężenie i pokojowe rozwiązywanie konfliktów są bardziej potrzebne niż kiedykolwiek wcześniej, wysiłek Wałęsy jest zarówno natchnieniem, jak i przykładem" - nie ma tu nic konkretnego o jakichś precyzyjnie określonych działaniach i zasługach. Wałęsa został potraktowany jako człowiek-symbol polskich działań antykomunistycznych. Nowe ujawnione informacje o jego biografii mogą przekreślać jego personalne bohaterstwo, ale nie przekreślają reszty.
Już były takie przypadki, zwracano uwagę na pewne zjawiska w państwach, wręczając nagrodę "więźniowi sumienia" który reprezentuje to zjawisko. A że potem Wałęsa dostał skrętu neuronów na tle bycia tytanem co sam osobiście zmienił ustrój, to inna sprawa.
Olga Tokarczuk to rzeczywiście świetna pisarka. W latach 90. pisała na przykład donosy na polskich antysemitów na zlecenie obcej ambasady – komentuje przyznanie literackiej Nagrody Nobla Oldze Tokarczuk redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!”, Tomasz Sommer.
Fetowana obecnie pisarka Olga Tokarczuk znana jest głównie z nienawiści do Polski i skrajnego filosemityzmu.
– Zaczynam myśleć, że my śniliśmy własną historię. Wymyśliliśmy sobie historię Polski, jako kraju niezwykle tolerancyjnego, otwartego, jako kraju, który nie splamił się niczym złym w stosunku do swoich mniejszości – mówiła w 2015 roku na antenie TVP Info Tokarczuk.
Następnie podkreśliła, że temat pogromów z okresu II wojny światowej i późniejszego, jako Polacy zamietliśmy pod dywan, a zaczęliśmy sobie wyobrażać, że jesteśmy narodem, który walczy o „wolność waszą i naszą”.
Postuluje wręcz napisanie historii Polski od nowa.
– Myślę, że trzeba będzie stanąć z własną historią twarzą w twarz i spróbować napisać ją trochę od nowa, nie ukrywając tych wszystkich strasznych rzeczy, które robiliśmy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów.
Już wtedy Stanisław Michalkiewicz przewidział, że za swoją działalność Tokarczuk zostanie przyznana nagroda. – Tokarczuk najwyraźniej rychtowana jest na laureatkę literackiego Nobla” o czym świadczy jej powieść „Księgi Jakubowe” o XVIII wiecznym Żydzie Jakubie Franku, który stworzył w Rzeczpospolitej swoja sektę – mówił Michalkiewicz.
I kontynuował: – Wykorzystuje tę awanturniczą historię w charakterze pretekstu do (…) odrażającego wizerunku mniej wartościowego tubylczego narodu polskiego, który nie tylko „kolonizował”, ale w dodatku straszliwie uciskał „mniejszości”, a zwłaszcza – tę najważniejszą. Polacy jako „mordercy Żydów”. W ten sposób pani Olga Tokarczuk znakomicie wpisuje się w „pedagogikę wstydu”, w ramach której już od początku 1990 roku, kiedy to, wraz z „upadkiem komunizmu” pojawiły się widoki na uczynienie z Polski żerowiska dla żydowskich organizacji przemysłu holokaustu, rozmaici ochotnicy nieubłaganym palcem kłują Polaków w chore z nienawiści oczy.
– Pani Tokarczuk nie daje się w tej konkurencji nikomu wyprzedzić, no, może z wyjątkiem nieboszczyka Jerzego Kosińskiego, co to przypisał polskim chłopom z Podkarpacia takie wyrafinowanie w seksualnych perwersjach, że aż zadziwił awangardę Manhattanu – nawiązywał do powieści „Malowany ptak” Michalkiewicz.
Wątpliwości, że nagrody Szwedzkiej Akademii wpisują się w lewicowe narracje nie ma również Tomasz Sommer.
– Olga Tokarczuk to rzeczywiście świetna pisarka. W latach 90. pisała na przykład donosy na polskich antysemitów na zlecenie obcej ambasady. Jednym z nich został nawet Kataw Zar z „Najwyższego CZAS!-u”. Cóż z tego, że dziecko getta warszawskiego. Nagroda się więc należała na bank – komentuje najnowsze wieści ze Sztokholmu.
– Swoją drogą, jak ktoś chciał potwierdzenia, że literacka nagroda Nobla została przejęta przez skrajnych lewaków to otrzymał je chyba po raz milionowy. Sienkiewicz, który w odróżnieniu od swego prawnuka od ruskich budek, był prawicowcem, się w grobie pewnie przewraca – dodaje.
Faktycznie typowy Polak - ciemnogród.
Właśnie dlatego na obczyźnie wszystkie nacje trzymają się razem poza jedną.
Ci utopili by się w łyżce wody, a szefami Polaków robi się Polaków.
Nikt lepiej nie sponiewiera rodaka.
Czyste Bogusie.
"betti 5 godz. temu
Olga Tokarczuk otrzymała literackiego Nobla - kolejna Polka na sztandarach.Odpowiedz
Bogumił 5 godz. temu
Masakra, za książki szkalujące Polaków. Tak jak Szymborska za wiersze sławiące komunizm."
To może był nie poszedł w swój naturalny stan obłędu dzisiaj, bo zdało się, że trochę był obok. Tera i Elka w żywiole, z boku patrzy i baterie ładuje, jutro sama bedzie kąsać.
Głupek bywa dość bezczelny
Głupek ciągle pryska jadem
Głupek myśli...Swoim zadem.
Głupek chłonie nastroje tłumu
Głupek korzysta z podpowiedzi
Głupek powtarza to co powiedzą sąsiedzi
Głupek nigdy nie ma wątpliwości
Głupek ciągle się na kogoś złości
Głupek wyklina na tych co mają wątpliwości
Głupek wciąż się na kogoś dąsa
Głupek powtarza co napisała wyborcza
Głupek wciąż podnieca się na nowo
Głupek myśli (własną) kiszką stolcową
Niefajne jest to, że pluje na nas, a tym samym na siebie, bo korzenie ma polskie. Niemniej może to jest jakiś sposób na zaistnienie, może takie są oczekiwania zagranicy.
Niemniej, dzisiaj o Polskiej literaturze mówi cały świat. I to jest ważne. Nie mówią, że Polska, to kraj złodziei i pijaków, tylko, że Polka otrzymała Nobla...
"Nie mówią, że Polska, to kraj złodziei i pijaków, tylko, że Polka otrzymała Nobla..."
Nie znają Ciebie, mówili by, że świrów i wariatów, ale ja Cię kocham jaka jesteś.
Tyle że Polacy wtedy byli mądrzejsi i tak jak Skłodowska z koleżankami, pluli na ten pomnik ilekroć go mijali.
Rozpoznawali bezbłędnie kto zasługuje na pomniki, kto nie.
Ten Nobel służy obecnie za taki pomnik. Wyróżnia się różnie szuje, kolejno Miłosz, Szymborska, dziś Tokarczuk. A Hebert który kochał Polskę nie dostał.
Z kalosza to ty nie wyjdziesz nigdy.
Życiorysy zostawmy w spokoju, bo w takich czasach żyła.
Jak Boguś taki ortodoks, to trzeba wziąć na cel choćby polityków, bo kiedy się uczyli i stopnie naukowe łapali, jak nie za komuny?
Jak mogli współpracować naukowo z systemem? (:
Polka dostała Nobla.
Można ją lubić, bądź nie,zgadzać się z jej narracją, bądź nie, ale nie pluje się na sukcesy rodaka.
Z takich właśnie tworzą tych nadzorców.
I to jest straszne dla tego narodu.
Nie czytałem natomiast "Biegunów" i jej dotychczasowego opus magnum "Ksiąg Jakubowych", a chyba to one zdecydowały o opinii międzynarodowej. Tokarczuk miała zresztą szczęście do dobrych przekładów.
Sam osobiście bym jej Nobla nie przyznał, ale to bardzo dobra pisarka.
Tako se spadam spać.
Dobranoc Tobie i spokojnosci.
Powód do dumy jest oczywisty!! Powód do rozważań także. Powód do potępienia... Ośmieliłbym się gdybym choć w trzech czwartych tak potrafił pisać i miał tyle samo wiedzy!
"Die Welt" otwarcie pisze, że Nobel dla Tokarczuk jest "sygnałem solidarności z Polską [...], która zerwała ze starymi patriotycznymi mitami".
"Frankfuter Allgeimeine Zeitung" z lubością cytuje słowa Tokarczuk, która wzywała do "stanięcia twarzą w twarz z historią" i "nieukrywania wszystkich strasznych rzeczy, które robiliśmy jako kolonizatorzy [...], jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów".
Karawan i inni, jeśli wasze rodziny mordowały Żydów lub kogokolwiek innego to przyznajcie się do tego bez bicia, macie piękną kartę.
Historia mojego kraju jest piękna i bez skazy, i żadna łachudra choćby uhonorowana najwyższymi światowymi orderami tego poglądu nie zmieni.
Czysty Boguś...
pasuje idealnie. posłuchajcie sobie. Pozdrawiam Bogumile.
Książki Olgi Tokarczuk znikają jak świeże bułeczki z księgarń. Trzeba przeczytać jej książki, żeby można ją szkalować.
Mądra i urocza kobieta rozsławiła Polskę. Otrzyma 9 milionów koron szwedzkich, co w przeliczeniu na polską walutę daje niemal 3,6 miliona złotych... są to pieniądze prywatne i tobie nic do tego.
Pozdrawiam
Przedmurze chrzęścijaństwa itp.
Mamy zalety i wady jako naród.
Wadą są Bogusie.
Olga Tokarczuk to nie jest nieznana pisarka, jej książki się tutaj świetnie sprzedawały; Ksiąg Jakubowych zeszło 100 tys. egzemplarzy. Chyba słabo znasz rynek, skoro masz takie kiepskie zdanie o innych pisarzach.
ps. Czytałeś coś Myśliwskiego? Dla mnie to takie połączenie dobrego stylu i treści. Nie wiem też czy próbowałeś Stasiuka.
Może jeszcze Reptilianie i Iluminati?
Próby udowadnianie że jedna z najpopularniejszych pisarek, jest w ogóle nie znana i się wcale nie sprzedaje, to jak dowodzenie, że ziemia jest płaska.
Każda jej książka się dobrze sprzedawała, wydawnictwa podają swoje dane, twoje spiski są śmieszne. Próbujesz fałszować rzeczywistość, gdy ci nie pasuje. Ktoś taki ma być pisarzem?
Wielu dupę Ci liż, choć na innych portalach obrabia, jak pojęcia nie masz, tu przyjdą i Betti dobra.
Liżą, bez namiętności, boja się Twojego szaleństwa, społeczeństwa tak mają, ze boja się wariatów.
Widzisz liżą Ci fałszywie cztery litery a ja mógłbym namiętnie.
Betti ❤❤
Ale to własnym sumptem wydane? Czemu poskąpiłeś korekty?
To nie mogłeś wrzucić tych kawałków prozy tutaj, poczekać aż ci wytkną literówki, i poprawić? Ja bym się wstydził wydawać bez korekty, poprosiłbym kogoś po znajomości o choćby przejrzenie cudzym okiem.
W wydawnictwach też coś się zdarzało, np https://bonito.pl/k-20037345-peron-literacki-dla-ewy-antologia ale to debiuty amatorów. W prasie w trzecim obiegu, ale to kiedyś, nie wiem gdzie szukać, nie zachowałem.
Bogumił mi imponuje. Ma własne zdanie i potrafi je obronić, inaczej nie byłoby tutaj takiego jazgotu...
Ty też z nimi;)
Bogumił
Bordo
Trzy mazepy najęte do rozkręcania opowi...
Brawo.
Chyba przydałby scrren...
Smut, do nogi, idziemy na spacer.
Liczy się nagroda dla robaczki,"
Kręcą Cie robaczki? - rozwiniesz to... - dawaj bez zahamowań..;)
Tak? I ona o tym wie?
Robaczki, nie łap za słowa" - Wiem - top ja o nich:)
Ja w ogóle mało wiem, zakręcona jestem jak stado baranów...
Mię nie cofa, Janku. Mnie brakuje :)
B
B
jak
B A R A C H Ł O...
zamiast tego łapą w klawiaturę klikam.
Oj, boli mnie łapa od tego klikania,
nic dzisiaj nie będzie z mojego kochania.
Usiasiusia
jeśli ciocia jest smutasem
to ty zwisem
i złamasem
...
Kurwa, ta kobieta nie powiedziała nic, poza prawdą i tym, co się wydarzyło, a stado baranonarodowców chce ją ukrzyżować, bo nie podoba im się rzeczywista i wierna narracja jej wypowiedzi.
Gardzę. W. Chuj.
Tako i każdy swe zdanie może mieć.
Wolność to piękna wartość.
Osobiście Twych poglądów nie podzielam, a nawet jestem przeciw. Ale kwestią kultury i szacunku do drugiego człowieka jest nie obrzucanie błotem adwersarza, jeno dyskusja. Ty czasem przeginasz w dyskusjji, ale w gruncie rzeczy dobry z Ciebie człek.
Ja chyba jednak mam odmienne zdanie.
O jej talencie czy tez jej braku wiec niewiele wiem, ale moim zdaniem Nobla Literackiego powinno sie otrzymywac wlasnie za talent, nie jakies polityczne poglądy. Sartre, autor jednego z najlepszych opowiadan jakie czytalam, np odmowil przyjecia Nobla.
No, ale Sartre'go tez bys nie polubil.
polaczki polaczki
leniwe robaczki
opasłe bydlaczki
żyd haruje
żyd oszczędza
modli się gorliwie
wokół zazdrość
piętnowanie
patrzy polak chciwie
polaczki polaczki
leniwe robaczki
opasłe bydlaczki
lubią pić
lubią jeść
lubią się zabawić
szablą machną
głowę ciachną
racz nas boże zbawić
racz też żyda zabić!
24.08.2019-18:...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania