Moje mini
Zdopingowany przez dziewczyny wygrzebałem swoje stare miniopowieści. Oto kilka z nich:
O granicach
Tyle by chciały kaktus z parapetu i tak bardzo słonecznik zza okna. Czują to dzieci i piłka celnie kopnięta.
***
O pożegnaniach
Lekkomyślnie auto nie ominęło pszczoły. Ostatnie namaszczenie wycieraczką profanuje żółtą plamkę. Jest i pop. Leci w radiu.
***
O męstwie
Siedząc nad bigosem w przydrożnym barze, przypomnij sobie odwagę Sokratesa. Wtedy chór aniołków zanuci nad tobą Trzecią Symfonię.
***
O niedoskonałości
Człowiek zupełnie samowystarczalny. To brzmi nudnie.
***
O paradoksach
Być drogowskazem dla swoich wrogów: uciekając, jesteś awangardą goniących.
***
O wierze
Złote, choć szare, puste pudełko pełne przypraw.
Komentarze (24)
Jeden cierpi, a drugi doznaje, któżby się przejmował malutką pszczółką?
Wertyt, no fajnie Ci wyszło ??
Bardzo dobre!
Wszystkie.
5
Nie łapię pierwszego, "O granicach"... tymi między chceniem a możliwościami? Tak? To coś w stylu: mierz siły na zamiary?
Czasami dobrze nie znać pojęcia granic. Biedny kaktus, biedny słonecznik. Na szczęście beztroska dzieci rozbiła granicę.
Dziękuję za wyjaśnienie.
Takie pochwały od mistrzyni - bezcenne. Może dzięki Tobie odważę się pokazać tu inne, a sporo mi ich się uchowało. Dzięki.
Dzięki.
Tematy to:
1) Biuro rzeczy znalezionych
2) Ostatni toast
Można poruszać się w jednym temacie, lub w drugim, albo połączyć obydwa.
Niech wyobraźnia poruszy wasze listopadowe wieczory.
Termin do 30 listopada [północ]
Liczymy na Ciebie!
Literkowa
https://www.opowi.pl/forum/niepowtarzalny-styl-z-opowi-w1144/
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania