Poprzednie części: Na Antypodach
Na Antypodach
strach
bo przecież ciach i masz
pobudkę w środku nocy kiedy wyskoczy
trach....nęło bo tak jest
i the best
w kosmku siwizny blond darowizna
a w oczy
nie podskoczysz stalowo – niebieściunio - szarym
na polu rozmaryn a w tęczówce
kwitnie sobie fest
w moim niebie the best
kocham cię straszecznie
gdzieś jesteś lecz niebezpiecznie
bywasz u mnie aż strach
ciach a później nie będzie
nas
lecz będzie REST
Komentarze (6)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania