Poprzednie częściNa zawsze 1

Na zawsze 2

Idąc z Adrianem przez korytarz, nie mogłam opanować swojej radości. Od rana jestem w siódmym niebie.

 

Przed lekcjami podszedł do mnie Patryk i przywitał się ze mną pocałunkiem w policzek. Nie mogłam się ruszyć. Stałam z szeroko otwartymi ustami. Spojrzałam na przyjaciela; jego twarz nie wyrażała żadnych uczuć, ale do tego się już przyzwyczaiłam. Natomiast kawałek od nas stała Wiktoria i patrzyła na odchodzącego od nas Patryka wielkimi oczami. Jednak nią się nie przejmowałam.

 

Po szkole, jak zawsze Adrian przychodził do mnie. Był jedyną osobą, której ufałam. Mimo jego bardzo częstych humorów, naprawdę uwielbiałam spędzać z nim czas.

 

Siedzieliśmy właśnie przy komputerze, kiedy przyszła do mnie wiadomość na Facebooku. Adrian od zawsze uważał, że zbędne jest konto na tym, jak i innych portalach społecznościowych.

 

Spojrzałam na nadawcę. Nie mogłam uwierzyć. Napisał do mnie Patryk! Ten sam chłopak, który przywitał się dziś rano ze mną, a jeszcze nie dawno nie wiedział o moim istnieniu.

 

Już miałam odpisywać, kiedy mój komputer się wyłączył. Zaczęłam panikować. Jak to możliwe?! Sprawdziłam wszystkie kabelki. Były na swoim miejscu. Spojrzałam na Adriana, który grzebał w swoim telefonie.

 

- To ty?! – spytałam niedowierzająco.

 

Przyjaciel spojrzał na mnie zdziwiony.

 

- Nie – odpowiedział oschle, kiedy zorientował się o co mi chodzi.

 

Westchnęłam. Mój komputer musi ktoś obejrzeć. Wstałam z krzesła i opadłam na łóżko.

 

&-&-&

 

Przegląd mojego komputera trwał dosłownie minutę. Kiedy dowiedziałam się, że wszystko z nim jest dobrze, a po prostu ktoś go wyłączył, myślałam, że na spotkanie z Adrianem wezmę nóż!

 

Mechanik wyszedł, a ja wyjęłam komórkę z zamiarem umówienia się z przyjacielem. Niestety nie odbierał, a mi ciśnienie coraz bardziej skakało. Nie wiele myśląc założyłam sweter i podążyłam do Adriana.

 

&-&-&

 

Nie wiedziałam co myśleć. Patrzyłam na chłopaka, który miał całkowicie w nosie to co do niego mówiłam i zamiast wstać, siedział.

 

- Jak to nic nie zrobiłeś?! – Nie mogłam uwierzyć w to co słyszę.

 

Adrian przewrócił teatralnie oczami.

 

- Nie wiem. Może przez przypadek nacisnąłem przycisk – wyjaśnił.

 

- Przez przypadek?! Zrobiłeś to specjalnie! Znam cię…

 

Usiadłam obok chłopaka. Westchnęłam.

 

- Przepraszam. Po prostu nie mogę uwierzyć, że straciłam taką okazję – powiedziałam z wyrzutem. W pewnym momencie wstałam. – A jeśli on myśli, że się rozmyśliłam… albo obraziłam na niego.

 

Adrian wstał i przytrzymał mnie za ramiona.

 

- Spokojnie. Na pewno tak nie pomyślał. Jeśli chcesz możesz wejść na Facebooka u mnie.

 

Spojrzałam na chłopaka szerokimi oczami. Nigdy mi nie pozwalał wchodzić na takie strony u siebie. Uśmiechnęłam się szeroko i pocałowałam Adriana w policzek. Widziałam jak przez jego twarz przenika cień uśmiechu.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • NataliaO 09.02.2015
    Bardzo lekkie i przyjemne. 4 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania