Poprzednie częściNajlepsze miejsce na świecie

Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

najlepsze na szarym końcu

Awangarda

 

Takie fajne słowo, każdy by chciał

Być awangardowy, ludzie

to nie byle co

Jak przez drzwi flirtowanie w przedsionku z krzesłem

 

Ariergardą znowuż nikt nie chce być

A to dziwne bo przy tym całym kulcie czczenia dupy

Wielkiej Dupy

Nagle nikt nie jest chętny

Wdychać woń czyichś pierdów

 

A to wcale nie tak

To mnóstwo dup w różnych pozycjach, naprawdę

Trzeba patrzeć widzieć obserwować

 

To idzie w parze

Jest awan przed i arier za

A między nimi główne siły sztuki

Główny strumień

Metafizyczny metaforyczny wytrysk niepokornych

ludzi w okularach lub bez

Główny trzon jak nudny film porno

On ją, on w niej, ona na nim

Bez szału w ogóle

Przewijam to

 

Do dupy.

 

A przecież zawsze najlepsze zostawia się na koniec

Na końcu jest pointa puenta

Napięcie zbudowane perfekcyjnie albo nie

I wtedy okazuje się że to kamerdyner klaun starszy pan uwodzicielka w futrze zakochany informatyk

 

Niby najlepsze na koniec

A nikt nie chce być na końcu

Tam, gdzie wytrysk na twarz

Albo ostatni wafelek

Resztka paliwa

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Ritha 16.10.2016
    Kto zjada ostatki ten piękny i gładki. Okropny jesteś artystą yyy... awangardowym. Pięć ode mnie poszło. :)
  • Okropny 16.10.2016
    Dzięki! Choć ja to raczej jednak ariergarda.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania