niebiański dotyk ciąg dalszy
Młodego mężczyznę przeszedł dreszcz podniecenia.
,,Przecież ona jest dla mnie jak siostra ,nie jak kobieta. Kobiety są niebezpieczne i wyrachowane , a siostra jest słodka i niewinna'' pomyślał
- Paweł wszystko wporządku ? -spytała Weronika.
- Ekhem , tak. Tylko twoje włosy pachną cytryną,a ja nie znoszę tego zapachu.. Odrazu mi się kręci w głowie i jest mi niedobrze.
Nigdy w życiu nie wymyślił podobnej bzdury.
Wiedział że Weronika jest młodą atrakcyjną kobietą. Jednak ona zasługiwała na chłopaka, który da jej bezpieczeństwo i stabilność. Paweł był przeciwieństwem. Kochał adrenalinę , i niestabilność w relacjach damsko-męskich.
Chwilowa relacja z kobietą, bez zobowiązań w każdej chwili mogąc się ulotnić.
Weronika była niesamowitą osobą o wysokiej wrażliwości. Gdy rodzice Pawła wątpili w niego, wytykali mu błędy i wady to właśnie ona go wspierała i okazywała ciepło. Potrafiła pokazać mu, że świat nie jest zimny i zepsuty.
Dlatego wolał traktować ją specyficznie jak siostrę. Wtedy nie narastał w nim lęk, ponieważ mógł się umawiać z innymi dziewczynami ile tylko chciał.
- To może sobie znajdź przyjaciółkę , która pachnie perfumami Playboya idioto!
Weronika uroniła kilka łez, w pośpiechu chwyciła płaszcz i wybiegła z kawiarenki.
- Wera zaczekaj to nie tak!
Niestety Weronika już zdążyła wybiec w mgnieniu oka
- Proszę pana tu jest kawiarnia a nie stadion narodowy. Proszę nie krzyczeć albo niech pan opuści lokal.
Kelnerka spojrzała z wyrzutem na chłopaka.
- Dobrze , przepraszam.
Paweł zajął miejsce przy stoliku obok okna. Na dworze lało jak z cebra.
,, Dokąd ona pobiegła'' pomyślał. W głębi duszy bardzo żałował swojego komentarza. Nie chciał zranić Weroniki. Bał się jej atrakcyjności. Tego , że mógłby ujrzeć w niej kobietę . Wtedy już nie byłaby dla niego jak siostra. Istniało ryzyko że mógłby ją skrzywdzić i stracić . A wtedy utraciłby również cząstke siebie .
- Proszę złożyć zamówienie , jedynie wtedy może pan tu siedzieć.
Paweł spojrzał i okazało się że to była znowu ta sama kelnerka.
Dobrze , zaraz .
- Ona nie zasługuje na ciebie.
- Słucham ?- Paweł był zdumiony stwierdzeniem kelnerki
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania