Jestem pozytywnie zaskoczona. Udało Ci się. Rzadko kiedy opowiadania aż tak podobają mi się. Wybrałeś dobry temat, ciekawie go przedstawiłeś. Taka nutka tajemnicy. Zakończenie wybitne. Opisy bardzo dobre, urzekły mnie. Błędów nie widziałam, ewentualnie drobny interpunkcyjny - przed "ale" przecinek. Dialogi świetnie zbudowane, naturalnie. Czy będzie kontynuacja? Przeczytałam pierwszy Twój tekst, na pewno zajrzę do innych, o ile są.
Dziękuję Ci, Szalokapel za dobre słowa:) Kontynuacja, oczywiście jest i już dziś pojawi się kolejna "Odsłona" Obrazków ale ponieważ to obrazki więc będą na początku trochę porozrzucane i dopiero z czasem wpadną we wspólny nurt. Mam nadzieję, że również pozytywnie Cie zaskoczą.
Ha! Właśnie zauważyłam drugą część. Wieczorkiem, w sensie troszkę później przeczytam i dam znać w komentarzu jak wyszło. Ciekawe plany masz, nie powiem, że nie. Zobaczymy jak wypadnie realizacja. Możesz mi mówić w skrócie Szalo. Pozdrawiam, do zobaczenia w następnej części.
Domyślam się, że jest to fragment większej całości, do tego nie od początku.
Spojrzałem więc tylko pod względem prowadzenia dialogu i narracji oraz zapisu. Jest dość dobrze, ciekawie, z czasem powinno być lepiej. 4,5 za treść i diaologi, 3,5 za zapis. Razem 4.
Moje sugestie:
*interpunkcja w kilku miejscach
*kakafonia - kakofonia
*to już mówi Anka. - odezwała się Anka, wycierając dłonie w ręcznik".
* kiedy weszła - kiedy weszła.
*Siada na kanapie. Ręcznik niedbale rzuca obok. - Siadła na kanapie, ręcznik rzucając obok. (jeżeli rzuciła, to wiadomo, że niedbale)
*go oglądać!... - go oglądać! (albo wykrzyknik, albo wielokropek)
*- Sama zamknij!... - czuję, - Sama zamknij! - Czuję, (jeżeli po wypowiedzi rozpoczynasz narrację wyrazem związanym z mową /powiedział, krzyknął, westchnął/, to małą literą, a wypowiedź nie kończy się kropką (może być wykrzyknik lub pytajnik). Jeżeli natomiast jest to wtręt narracyjny, np. czuję, podnoszę się - to dużą literą /Czuję, Podnoszę się/, a wypowiedź kończymy kropką, wykrzyknikiem czy pytajnikiem)
*mokry ręcznik tnie mój policzek (tnie?)
*padam na kolana i łapię ją za włosy. (nie wiem, ale ja wpierw bym się odruchowo chwycił rękoma za krocze)
*miażdżę (może: gniotę?)
Ja od strony laika-czytelnika. Czyta się bardzo fajnie, temat jak dla mnie bardzo ciekawy i taki hm.. popularny. Kojarzy mi się z Igrzyskami Śmierci, nie wiem dlaczego, trochę jak gra komputerowa. Na pewno będę czytać dalej!
Bardzo ciekawy i wciągający tekst. Rozumiem że jest to tylko fragment. Mi się bardzo podobało. Masz przyjemny styl pisania. Od razu chyba przejdę do następnej części. Zostawiam 5;)
Zdzisławie, ogromne dzięki za Twój komentarz. Rozwiałeś kilka moich wątpliwości, których zawsze mam tysiąc kiedy usiłuję coś napisać.. Co do fragmentu: "Siada na kanapie. Ręcznik niedbale rzuca obok", użyłem krótkich zdań w czasie teraźniejszym chcąc podkreślić fakt, że akcja dzieje się niejako na oczach czytającego, tu i teraz. Coś, jak w sztuce teatralnej. Nie polemizuję z tym co napisałeś, wyjaśniam tylko dlaczego tak a nie inaczej.
Druga sprawa, rzeczywiście jest to fragment ale początkowy. Tak zaczyna się cała opowieść.
Serdecznie pozdrawiam:)
Adamie, wiem, że piszesz całą akcję w czasie teraźniejszym. Ten akurat fragment zapisany jako "siadła" nie kłóciłby się z teraźniejszością. Ale to Ty, jako autor, decydujesz. Sugeruję, nie narzucam.
Również pozdrawiam :)
Zdzisławie, wczoraj już nie mogłem odpisać bo "siadł" mi internet więc piszę dziś. Poprawki i sugestie naniesione ( tu i w innych tekstach). Pewnie nie wszystkie ale jeszcze raz wielkie dzięki za wskazanie właściwej drogi :)
Wciąga! Wczoraj przeczytałem odsłonę siódmą skróconą i zauważyłem podobieństwo do Walkera Percy, którego właśnie czytam;-)
5 ;-)
"W jej oczach odbija się cały pokój..." - super, przez chwilę miałem wrażenie, że patrzę na całą scenę, jakbym patrzył przez szerokokątny wizjer w drzwiach ;-) ... Jak jakiś podglądacz bezwstydny ;-)
ILLIBRO, witaj w świecie "bezwstydnych podgłądaczy", moja historia ma być bezwstydna. Przykro, ale Waltera Percy muszę nadrobić, bo nic nie czytałem:) Do tej pory nie wpadliśmy, że tak powiem, na siebie. Dziękuę, że znalazłeś czas dla moich wytworów. Pozdrówki :)
Ujrzałam dzisiaj chyba już dwunastą część, a ja nawet nie zajrzałam do pierwszej - maja wina. I podjęłam decyzję, że nadrobię te zaległości :) Tak więc będę u Ciebie teraz częstszym gościem, bo zaciekawiłeś mnie tą częścią i zamierzam dowiedzieć się kogo zatłukli i jakie relacje wiążą bohaterów. Zostawiam 5 :)
Komentarze (21)
Spojrzałem więc tylko pod względem prowadzenia dialogu i narracji oraz zapisu. Jest dość dobrze, ciekawie, z czasem powinno być lepiej. 4,5 za treść i diaologi, 3,5 za zapis. Razem 4.
Moje sugestie:
*interpunkcja w kilku miejscach
*kakafonia - kakofonia
*to już mówi Anka. - odezwała się Anka, wycierając dłonie w ręcznik".
* kiedy weszła - kiedy weszła.
*Siada na kanapie. Ręcznik niedbale rzuca obok. - Siadła na kanapie, ręcznik rzucając obok. (jeżeli rzuciła, to wiadomo, że niedbale)
*go oglądać!... - go oglądać! (albo wykrzyknik, albo wielokropek)
*- Sama zamknij!... - czuję, - Sama zamknij! - Czuję, (jeżeli po wypowiedzi rozpoczynasz narrację wyrazem związanym z mową /powiedział, krzyknął, westchnął/, to małą literą, a wypowiedź nie kończy się kropką (może być wykrzyknik lub pytajnik). Jeżeli natomiast jest to wtręt narracyjny, np. czuję, podnoszę się - to dużą literą /Czuję, Podnoszę się/, a wypowiedź kończymy kropką, wykrzyknikiem czy pytajnikiem)
*mokry ręcznik tnie mój policzek (tnie?)
*padam na kolana i łapię ją za włosy. (nie wiem, ale ja wpierw bym się odruchowo chwycił rękoma za krocze)
*miażdżę (może: gniotę?)
Druga sprawa, rzeczywiście jest to fragment ale początkowy. Tak zaczyna się cała opowieść.
Serdecznie pozdrawiam:)
Również pozdrawiam :)
5 ;-)
"W jej oczach odbija się cały pokój..." - super, przez chwilę miałem wrażenie, że patrzę na całą scenę, jakbym patrzył przez szerokokątny wizjer w drzwiach ;-) ... Jak jakiś podglądacz bezwstydny ;-)
Wooww.
Uwielbiam takie rzeczy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania