Opowieści z Argonii (cz. 1/2)

-Csii,widziałem tu już z trzy, na pewno będzie jeszcze jeden. - wyszeptał Link.

-Tak! Widzę jednego! - wykrzyknął Morth, nie kryjąc szczęścia.

-Ucisz się! Spłoszysz go, i znowu wrócimy do wioski z pustymi rękoma! Zajdź go z boku. Morth posłusznie odszedł, okrążył dzika, i czekał na sygnał od Linka, ale Linkowi niezbyt się spieszyło. Zaczął się niecierpliwić, w końcu miał tylko 16 lat. Włożył na cięciwę łuku strzałę, napiął ją, wymierzył w bok dzika i

wystrzelił. Pech chciał, że Link w tej samej chwili rzucił się na dzika, zamachując się na niego mieczem.Dzik uciekł, kwicząc przeraźliwie, Link natomiast upadł na ściółkę, dysząc ciężko. -Nie martw się Link, pomogę ci - wysapał Morth podbiegając do niego czym prędzej. Patrzył z przerażeniem na litry krwi, upływające spod serca, z miejsca, w które wbiła się strzała.Dość dobrze znał się na medycynie, ale aby uleczyć tak głęboką ranę, potrzebny był pewien rodzaj białej magii, o którym, oprócz napomknięcia o niej przez pewnego druida, nie wiedział nic. Wziął więc ciało swego najdroższego przyjaciela na plecy, zarzuciwszy uprzednio łuk, i pognał ile sił do wioski. Thorn było małą osadą zamieszkałą w stu procentach przez elfy. Mieściła się w lasach, niedaleko Elirii. Sam Morth był elfem, dość dobrze zbudowany, czarnowłosy, niebieskooki, poznaczony bliznami, i jak na elfa przystało - wysoki. Bez chwili zwłoki zwołał wszystkich medyków, którzy byli w zasięgu

jego głosu, ale było już za późno - Link wykrwawił się. Rada

Najwyższych - w tym ojciec Linka - Ariel Squirth, oskarżyli go o morderstwo. Za karę został wygnany z Thorn. Morth tułał się

przez 4 lata po całej Elirii. Jako 20-letni mężczyzna

przypomniał sobie, że jest jedno miejsce, które chce odwiedzić

Następne częściOpowieści z Argonii (cz. 2/2)

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania