Otwórz oczy | 1
Chwilę po tym jak Merry się ubrała zadzwonił telefon. Odebrała nie patrząc kto dzwoni.
- Halo Merry? - usłyszała głos swojego byłego chłopaka Jake'a
- Tak.
- Musimy pogadać.
- Niby o czym? - nie sądziła, że jego głos sprawi jej tyle bólu - Nie jesteśmy już razem..w
- Może to był błąd?
- O co ci chodzi? Myślałam, że spotykasz się z Jes.
- Tak naprawdę nigdy ze sobą nie chodziliśmy... już nie rozmawiamy...
- Nie interesuje mnie to. Po co mi to mówisz?
Bo za tobą tęsknie... i to bardzo.
- Ja zatobą też - odpowiedziała oschle - muszę kończyć pa - rozłączyła się - Boże
-Merry śniadanie!!!
- Już idę mamo... - zeszła po schodach na parter zauważyła, że nie ma ojczyma - Gdzie tata?
- Wyprowadził się... do kochanki... - mama zaczęła płakać
- Och mamo...
- Merry... musisz coś wiedzieć... Kilian nie był twoim ojcem...
- Wiem... dowiedziałam się o tym... niedługo dowiesz się jak.
_________________________________________________
Kilka godzin później
_________________________________________________
- Nie pozwolę Ci!!! - Amber dyrektorka szkoły dla istot nadnaturalnych "Redox" krzyczała przez telefon.
- Ale Amber... muszę jej powiedzieć...
- No dobrze... - rozmawiały jeszcze tak 20 minut gdy przerwała im mama Merry.
- Merry chodź na chwilkę... - po około dwóch godzinach pomagania mamie wróciła do codziennego życia... ale jutro wszystko się zmieni...
* Dziękuję za wasze pozytywne komentarze pod Prologiem... mam nadzieję, że 1 rozdział również się podobał. Dzięki za czytanie i do następnego ;)
Komentarze (8)
Ogólnie fajne. Kiedy dalsze rozdziały? :-O
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania