Pięciu Jeźdźców Apokalipsy - prolog

Rezydencja Archibalda Moore była jedną z największych prywatnych posesji w USA, a z pewnością największą w stanie Nevada. Stojący na odludziu budynek z olbrzymim ogrodem, otoczony wysokim płotem robił wrażenie na nielicznych turystach, którzy mieli zaszczyt obejrzeć ów miejsce z zewnątrz. Nie mogli jednak długo podziwiać

, bo szybko dostawali przepędzeni przez wielkie, groźnie wyglądające psy.

Co dziwniejsze, gdy poinformowana przez przerażonych turystów policja przyjeżdżała na miejsce, po "wściekłych, dzikich psach" nie było śladu. Dlatego takie zgłoszenia coraz rzadziej brane były na serio, aż policja zupełnie zaniechała prób choćby zobaczenia tych bestii. Poza tym miejsca, gdzie rzekomo widziane były psy znajdowały się kilkaset kilometrów od miast. No i niedaleko stał TEN dom.

 

TEN dom, jak nazywana była posesja Archibalda Moore wzbudzała w ludziach niepokój. Nikt tak naprawdę nie wiedział, co jest w środku, ani do czego służy tak wieki budynek, skoro należy do jednej osoby. A przynajmniej tylko o jedej osobie ludzie dowiedzieli.

 

Dom ten rzeczywiście zamieszkiwał Archibald Moore, ostatni z rodu Moor' ów. Zdziwaczały, bogaty naukowiec- tak o nim mówili. Mężczyzna znany był z tego, że... no właśnie. Że nikt nic o nim nie wiedział. Jedyne co było pewne, to fakt że przysłużył się nauce i że był bogaty. Bardzo bogaty.

Rzadko pojawiał się w miejscach publicznych, a jeżeli tak się już zdarzało, to zawsze towarzyszyła mu dwójka ubranych w garnitury mężczyzn.

Zawsze nosił ten sam strój. Czarne spodnie, czarną marynarkę i bordową kamizelkę. Do tego czarny cylinder i laska. Nic dziwnego, że wzbudzał zainteresowanie.

 

Jedną z rzeczy, o których inni nie mieli pojęcia że oprócz Moore i służby ktoś jeszcze mieszkał w tym domu. A dokładniej piątka nastolatków o nadprzyrodzonych mocach. Drake, Elias, Nicholas, Riley oraz Aurelia. Dzieci, przez które to wszystko się wydarzyło.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Mam wrażenie, iż zostanę przy tym na dłużej :3
  • TopazBlack 18.05.2020
    Dzięki :) :)
  • Mex 15.05.2020
    , bo szybko dostawali *zostawali
    obejrzeć ów miejsce *owe
    Według mnie bardzo dobry tekst. O fabule na razie nie będę się wypowiadał, ale zapowiada się ciekawie.
  • TopazBlack 18.05.2020
    Dziękuję bardzo :)
  • Clariosis 18.05.2020
    Hm, jak na początek całkiem nieźle. Można było trochę lepiej zrobić wprowadzenie, wydłużyć, by wprowadzić pewne emocje, ale nie jest źle. Postać naukowca naprawdę jest intrygująca, może wyjść z tego coś fajnego. Idę więc sprawdzić rozdział I ;)
  • TopazBlack 18.05.2020
    Nie chciałam tego przedłużać, a emocje na pewno będą w następnych częściach :).
    Dzięki za uwagę

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania