Poprzednie części: Wiersz - Pasują do wszystkiego.
Wiersz - pierwszy dzień
źle znoszę ciasnotę
za duża jest dla mnie odległość człowieka
od prywatności w strefie komfortu
we wodzie czuję się niechcianym gościem
mimo to zdecydowałem się przepłynąć
podwodną szczeliną wielkości pięści
błękitne pręgi słońca
mieniły się na sklepieniu wąskiej jaskini
w której utknąłem z pozostałymi ciekawskimi
strachem ciążyła nieprzerwanie wątpliwość
czy utrzymam się na powierzchni
na drugiej szali stało piękno wyjątkowego miejsca
przeważyła radość
przekroczyłem własną granicę
Komentarze (26)
Również pozdrawiam :)
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
każdego wyjca rozpoczynającego koncert zanurzy łbem we wodzie i będzie go pławił tak długo, aż tamten ucichnie
Mnie się podoba we wodzie :))
Tak. We Warszawie się też potocznie mówi "jogurt jagodowy", co również wywołuje uśmiech.
Co kraj to obyczaj.
Nawet tak na etykietach pisze, więc nie bardzo rozumiem, czemu ma to wywoływać uśmiech?
Trudno sobie wyobrazić ogórkowy jogurt, stąd uśmiech 😃
Ktoś na banany mówi jagoda?
Powodzenia na tej drodze!
😋
Gdyby nie to ''we wodzie'', byłoby super
Dzięki i też pozdrawiam 😃
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania