Poprzednie części: Wiersz - Pasują do wszystkiego.
Wiersz - ślepy nałóg
odkładasz zmęczone oczy
na starannie jałowym posłaniu
przykrywasz ciało nocą jedwabną
pragniesz w bezkres odpaść od skały
przychodząc wprowadza niepokój
demoluje zrujnowany już wcześniej porządek
permanentnie odbiera bez namiętności
cząsteczki tego co niegdyś stanowiło monolit
kochanek czarnej wdowy zostaje zjedzony
oddaje się przed śmiercią w ręce rozkoszy
czy jest świadomy losu nie do końca wiadomo
i czy wiedząc zmieniłby zdanie
Komentarze (8)
moim nałogiem
leżeć odłogiem
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania