*******

******

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (41)

  • KarolaKorman 18.08.2015
    ,, jestem autorem fantastycznym '' - zabrzmiało to trochę jak samochwalstwo. Przeczytałam. Powiem tak. Początki każdego są ciężkie, zwłaszcza kiedy ktoś nie udziela się w komentowaniu innych opowiadań. Wszyscy chyba przekonali się o tym, że jeżeli czyjeś teksty przypadły nam do gustu, po prostu się wraca do ich autorów. Uznajmy Twoją teorię, że spędzamy na czytaniu dwie godziny dziennie, a widzimy kolejne części, zaczętych już i podobających nam się opowiadań. Co robimy? Zaczynamy od nich. Tym sposobem ucieka większość przeznaczonego na czytanie czasu. Pozostały przeznaczamy na coś nowego lub drabble, które są krótkie, ale treściwe i mogą coś wnieść w nasze życie. Często w tym krótkim tekście zawarta jest jakaś prawda życiowa czy wartościowa myśl, którą po prostu warto przeczytać. Możemy też przeczytać kogoś nowego, ale... i tu jest to, ,,ale'', jeżeli nie przypadnie nam do gustu, najnormalniej w świecie nie wracamy do takiego autora, bo często nam szkoda cennego czasu. Podaję link do opowiadania, które dzisiaj przeczytałam jako szansa dla nowego http://www.opowi.pl/smierdzi-zniszczenie-rozdzial-i-a8024/ - oceń sam.
    Romansy - to opowiadania, jak sam stwierdziłeś, dla wszystkich. Chętnie się je czyta, zwłaszcza dziewczyny, bo są po prostu życiowe. Zaglądamy więc do wypróbowanych autorów, a że piszą tasiemce, chcemy znać kontynuację i tym sposobem zostajemy ich fanami :)
    Następna kwestia; opowiadania fanfiki czy gejowskie lub fantazy. One też mają swoich naj - autorów i tu podobnie jak z romansami, jeżeli chcemy się pośmiać lub pofantazjować, zaglądamy do znanych i sprawdzonych :)
    Przy okazji poruszę inną kwestię. Ja osobiście lubię, kiedy ktoś, kogo ja czytam, odwdzięcza się tym samym lub chociaż podziękuje za poświęcony sobie czas. Nie musi to być długa riposta, wystarczy zwykłe, dzięki. Nie lubię czytać kogoś bez jego odzewu. Takim sposobem stracił czytelniczkę MarBer, który nigdy, nawet ogólnie, nie dziękuje. Taką osobą, z małymi wyjątkami, był Wena, o czym możesz przeczytać w moim komentarzu pod ostatnim, usuniętym jego opowiadaniem.
    Podsumowując. Na choćby mały sukces, trzeba sobie zapracować. Tu musisz sam wybrać, czym. Czy będą to świetne teksty, widoczny udział w społeczności opowi, zwykła pokora i cierpliwość lub robienie zamieszania wśród wstawiających na tę stronkę autorów, pozdrawiam, nie oceniam.
  • Anonim 18.08.2015
    moja opinia w tym względzie - tekst musi mnie zaciekawić, to go przeczytam i ew. skomentuję, ten mnie zaciekawil w przeciwieństwie do Twoich innych tekstów :)
    sorry, ale taka prawda, mam taki a nie inny gust :)
  • Anonim 18.08.2015
    aha i jedna uwaga
    liczba wejść w opo nie równa się liczbie przeczytań
  • Slugalegionu 18.08.2015
    Jak ty śmiałeś wykorzystać mój nicki! Nie no spoko, żartuję: )

    Masz sporo racji, na początek jest ciężko, ale ja nie wiedzieć czemu miałem na początek więcej komów niż dzisiaj. No, ale to nie o mnie gadamy.

    Drabble: W sumie to powiedziałeś wszystko. Są krótkie, a ludzie leniwi.

    Romanse: Ja ogółem mało ich czytuję, ale nie patrzę nigdy na autora: ) Co do naszych "Króli miłości" to Chrisa nie czytałem, a u Natali był jeden rozdział no i ta najnowsza seria.

    Fanfiki. Mnie też to wkurza. Ten wianuszek fanów powoduje jedno: nie mam za cholerę pojęcia co robię tam dobrze, a co źle. A on i tak nie przeczyta z reguły innych moich tekstów: ( A sam wiele razy pisałem, że uważam to za słaby tekst, który chcę jedynie dokończyć, więc przyłączam się do apelu o koniec fanklubu tej serii: )

    Ale co zrobisz? Z Opowi takich nie wywalisz: /
  • Slugalegionu 18.08.2015
    O ocenie zapomniałem: ) Pięć.
  • Anonim 18.08.2015
    Zacznę od błędów:

    "Otóż widzicie, ja zaczynam się cieszyć gdy dostaję anonimowe oceny, ponieważ ostatnimi czasy mam po 94 "czytania" i 0 ocen czy komentarzy." ~ Liczby zapisujemy słownie, nieważne gdzie.

    "Zaczynamy bez nich," ~ Na końcu powinna być kropka, nie przecinek.

    "Ostatnie dwa rozdziały z pierwszego otoczyły się zerem jeśli chodzi o oceny i komentarze." ~ Tutaj zapisałeś liczbę poprawnie, więc nie rozumiem, dlaczego wcześniej zapisałeś je cyframi?

    "Dużo ludzi u nas wyrobiło sobie fanbase i nie mówię, że to źle, z tym, że zaczynają się tu porblemy." ~ Nie przed każdym "że" stawiamy przecinek. W konstrukcji "z tym że" przecinek stawiamy przez "z". Porblemy - problemy.

    "Jakoś wątpie, by krótkie teksty o losowej tematyce sprzyjały wielkiej poczytalności." ~ Wątpie - wątpię

    "Mamy tu ludzi, którzy zasypują nas pięcioma Drabblami na dzień, niektóre poważne, niektóre zwyczajnie denne(jak moje)." ~ Między denne a rozpoczęciem nawiasu powinna być spacja.

    "Są to krótkie teksty, często z aspektem humorystycznym, wąską linią fabularną, o ile jakąkolwiek, skonstruowane z max 100 słów." ~ Znowu liczba zapisana cyfrą. Powinieneś się zdecydować czy piszesz słownie, czy cyframi.

    "Oczywiście, nie mówię, że jest to wszystko co czyta jedna osoba dziennie, ale wątpie by ktoś spędzał na czytaniu więcej niż dwie godziny." ~ Wątpie - wątpię, przed "co" stawiamy przecinek, chyba że w konstrukcji "o co", wtedy przecinek stawiamy przed "o". Mówię, bo widziałam już w tekście tego typu błędy.

    "Gdybyśmy ograniczyli liczbę tego typu tekstów, zwykłe teksty miały by więcej uwagi." ~ Miał by - miałby

    "Źe nie powinniśmy im powiedzieć, co nam się nie podoba?" ~ Źe - że

    "Ja jakoś nigdy nie wyszedłem z tekstu bez śladu mojej bytności, być może dla tego, że jestem cholernie atencyjny." ~ Dla tego - dlatego.

    "Moja zmora, bo sam nie przepadam za nimi, zwłaszcza za yaoistycznymi przeróbkami, lub chociaż useksualnieniami(tak, jest takie słowo)." ~ Znowu spacja miedzy useksualnieniami (choć nie ma takiego słowa) a nawiasem.

    "Oczywiście, dostanie mi się za bół dupy i za to, że właściwie nie narzekam na fanfici, a ich autorów i fanów, ale ćśś, nie o to w tym chodzi." ~ Bół - ból. Użycie "ćśś" w takim tekście jest nieodpowiednie.

    "W ten sposób zawsze są do przodu, bo mają co raz większą rozgłośnię, i mam wrażenie, że z niektórymi jest tu podobnie." ~ Co raz - coraz

    "Mam nadzieję, na dyskusję większą niż tylko Chris" ~ Zabrakło kropki na końcu zdania.

    Co do treści:
    Haha, sorry MrJ, ale mówiłeś, że jesteś uczulony na bullshit, a sam ciągle takowy głosisz XD Czytam tekst i mam niezłą bekę ;D
  • Angela 18.08.2015
    Nie mam nic do dodania, podpisuję się jedynie pod komentarzami Karoli, i Filipa.
    Te dwie mądre głowy napisały już wszystko w tym temacie.
  • Ichigo-chan 18.08.2015
    Um, ja w sumie też jestem całkiem nowy, dołączyłem chyba jakoś na początku lipca. Nigdy nie czułem się jakoś szczególnie pomijany i chociaż też piszę romanse nigdy nie odniosłem wrażenie, że jestem "deptany" (sama myśl o depczącej mnie kochanej Nat jest śmieszna XD)
    Rozumiem, że nikt nie chce pisać "pod publiczkę", ale jeśli chce się być czytanym trzeba czasem iść na jakieś ustępstwa. Chcę przykładowo przeczytać tekst kogoś nowego, ale jest długi, a ja, posiadający jednak jakieś życie poza Internetem, czasami po prostu nie mam czasu, a za połowę nie skomentuję, bo "nie doczytałeś do końca, to się nie wypowiadaj" i w sumie racja.
    Albo tasiemce. Aż sobie pozwolę przytoczyć przykład - Popioły. Najnowszy rozdział to dziewiąty części drugiej, tak? Może i cośtam bym zrozumiał bez czytania poprzednich (w sumie wszystko ma prawie czterdzieści rozdziałów, więc naprawdę mi przykro, ale chyba sobie odpuszczę), ale wtedy z kolei nadal nie wypada komentować, bo to tak, jakby przeczytać tylko Insygnia Śmierci i narzekać, że jest niezrozumiałe. Ergo tasiemce to też słaby pomysł. Jeśli pierwsze rozdziały nie były czytane, to czytelnicy raczej będą się wykruszać niż przybywać. (tak, tak, zastanawiam się nad kierunkiem związanym z marketingiem)
    Ale co do drabbli się dołączam - jak już koniecznie ktoś musi dodać cały maraton, to może wziąć przykład z Sakal i zrobić drabble box (właśnie wymyśliłem nowe pojęcie XD)
    I zostawię pięć + sorry za spam XD
  • Ronja 18.08.2015
    Trochę się zgadzam MrJ, trochę nie. Z fanfikami sprawa jest bardzo prosta - fantastykę, czy obyczajówkę możesz sobie zakupić w każdej księgarni, nie dostaniesz tam jednak historyjek z KnB, czy tym podobnych. Aktualnie nie czytam już tego typu opowiadań, ale swego czasu byłam ogromną wielbicielką ff z HP i wiem, że dodatkowych historii z ukochanego uniwersum nigdy nie jest dość. A o tym, że ff świetnie się czytają świadczy najlepiej fakt, iż autorki/autorzy dzięki swemu fandomowi wydają własne książki (50 twarzy nie jest odosobnionym przypadkiem).
    Drabble są superowym pomysłem, osobiście bardzo mi ciężko napisać coś z sensem w 100 słowach, zwłaszcza, że zazwyczaj praktykuję wodolejstwo. Świetne ćwiczenie na trzymanie się w ryzach, więc jak ktoś ma zamysł na kilka drabbli, czemu nie? Nie widzę problemu. Z drugiej strony, ciężko mi jest komentować takie teksty, chociaż pewno byłoby lepiej napisać głupie "podobało mi się", niż nic. No i drabble mają lepszą poczytalność, bo są krótkie, a ludzie leniwi ;).
    Osobiście teksty czytam niezależnie od tego, kim jest autor. Jak mi się spodoba temat, to zostawię komentarz, jak niezbyt to zazwyczaj po prostu porzucam w połowie. Bez sensu jest pisanie "Nie podobało mi się, nudy na pudy", bo musiałabym tak skrobać pod połową romansideł, z racji nikłego zamiłowania do tego gatunku. Chociaż obiektywnie zdaję sobie sprawę, że część z nich ma naprawdę wysoki poziom, więc jaki w tym cel...
    Bardzo dużo autorów na stronce, ma już długie serie. Ciężko jest się zabrać za coś, co ma dzieścia rozdziałów i jednocześnie czytać nowości, bo trzeba na to sporo czasu, a nie każdy ma wakacje. Ja mam dość długą listę serii do przeczytania - Granicę, the chosen, łowcę dusz, stróża, opowiadania Drassena o Domenicu, twoje Popioły też. Ale niestety, na to trzeba czasu ;). Łatwiej czytać coś, co ma krótkie, jednorazowe formy, choć z pewnością nie zapada tak w pamięć i nie przywiązuje czytelnika, jak seria długa.
    Z tym hypowaniem jest trochę tak, że to nie bierze się z nieba. Osoby, które wymieniłeś są bardzo aktywne na stronie i to jest głównym powodem. Widziałeś kiedyś komentarze Shiroi pod opowiadaniami nowych autorów? Są dłuższe, niż ten, który aktualnie piszę. Nic dziwnego, że później ci ludzie zajrzą do niej, zobaczą co naskrobała, odpowiedzą. To jest to, o czym pisała Karola, ciężko czyta się kogoś bez odzewu i częściej zagląda się do osób udzielających się w "społeczności". To też jest swego rodzaju wkład i praca.
  • Vasto Lorde 18.08.2015
    Czytałem to z godzinę temu na tel i czekałem na moment, aż dorwę lapka w ręce, by dodać kom. Wszystko jasno napisane i ogólnie jedyne czego nie rozumiem to....co w tym śmiesznego? Prawda? Czy może próba zwrócenia uwagi na poszczególne elementy. Nie należę do "wianuszkuff" ani najmądrzejszych głów, lecz siedzę tu i tworzę więc wyrażanie opinii i swojego zdania to także moja działka. No więc wszystko w sumie wyjaśnione, od siebie mogę dodać, iż nienawidzę typowych yaoi itp. Jestem tolerancyjny, ale nie w stu procentach. Jak widzę początkowych autorów z jednym komem lub dużym zero, to trochę mi się go szkoda robi. Oczywiście zaraz mogą być teksty "To czemu sam nie przeczytasz i nie skomentujesz?". Otóż miewam bardzo mało czasu, głównie wykorzystuje wolne chwile z samego rana, gdyż jednak na pierwszym miejscu jest praca. Pamiętam swój początek gdzie w ciągu jednego dnia dostałem około dziesięciu komentarzy, pozytywnych i negatywnych, czyli tego czego oczekiwałem i to pozwoliło mi na dalszą twórczość i publikacje na opowi. Nie widzę w tym "bullshitu" "bólu dupy" itp. Krótki i jasny apel, nie każdy przecież musi go czytać i nie każdy rozumieć. Nie czepiam się użytkowników, gdyż to moja sprawa prywatna, co o kim sądzę i nie chce robić kolejnych "spin". Drabble są dobre, przydatne, sam bardzo lubię taką formę, gdzie trzeba się nieźle namyśleć, aby krótką historię zmieścić w setce. Nie czepiam się są dobre. Romanse, to przecież gatunek, więc potrzebuje autorów, a większość tutaj jest dobra. Zdarzy mi się przeczytać romans, to dla mnie takie oderwanie od innych gatunków, lecz wrócę wstecz, gdy czytałem w pewnym okresie, wszystko co było dodawane. Podsumowując:
    Fanklubuff i innych tych podobnych przecież nie wyrzucimy, Drabble są dobre niechaj dalej się rozwijają z biegiem czasu, Romanse to w końcu mocne strony tej strony, dzięki niektórym użytkownikom, no a ja mogę dodać od siebie, że są gusta i guściki więc nie ma, co liczyć na dużą pomoc i opinie, choć nawet te drobne są wartościowe.
  • NataliaO 18.08.2015
    To jest strona dla każdego. I każdy ma prawo pisać to co chce. Tyle ode mnie.
  • MrJ 18.08.2015
    Widzisz Shiro, tego się po tobie spodziewałem. Masz zerowe pojęcie co to jest bullshit, a mój tekst zwraca uwagę na sytuację i wywołuje dyskusje, więc spełnia swoje zadanie, a bullshit to gadanie dla gadania. Ja oczywiście prostuje, bo chyba dużo osób poczuło się zaatakowanych. Nigdy nie powiedziałem, że to co robicie jest złe, a tylko jak to wygląda w moim krzywym oku. To tyle ode mnie. Błędy wiem, że są(pisanie o pierwszej w nocy), więc to poprawie
  • Anonim 18.08.2015
    I właśnie teraz to robisz - gadasz dla gadania.
    Ale spoko. Po skończeniu "Piekła Devica" (który bynajmniej fanficiem nie jest a z tego, co wiem, sam takowy piszesz) zawieszę publikację na stronie i zajmę się jedynie komentowaniem. Może wtedy zacznie Cię czytać więcej osób.
    Poza tym - mój nick pisze się Shiroi.
  • MrJ 18.08.2015
    Hm.. zastanawiające jest jak większość nie wspomnianych zrozumiała i przynajmniej częściowo się zgodziła, a ty jak zawsze czujesz się urażona i nazywasz to bullshitem. Ale przywykłem. Poza tym czy to jest o mnie? Ja wykorzystałem siebie jako przykład bo mam do tego szybki dostęp. Czy jestem jedynym, który ma 0/0? Nie. Właściwie mam sporo ocen i próbuje ruszyć ludzi do innych tekstów. Ale jak chcesz odchodzić, to adios seniorita
  • NataliaO 18.08.2015
    Ja poczułam się zaatakowana, jakbym robiła coś złego, że robie to co lubię i pomaga mi to przejść w jakiś sposób przez codzienny ból jaki sprawia mi choroba. To nic miłego wejść i przeczytać jak bardzo się komuś przeszkadza.
    Jestem tu od początku i nikt nigdy nie powiedział i nie zrobił nic co mogłoby mnie urazić. A teraz ludzie obsmarują się czym popadnie. To nie moja winna, że ktoś kogoś nie czyta, ja nikogo nie tłamszę ani tym bardziej nie zgniatam. Ale Ty masz inną wizję, luz. Spoko.
    Teraz czujesz się zaatakowany witaj w świecie ludzi, których Ty atakujesz.
    Chris, Shiroi, Ja piszemy dla przyjemności. Takie zachowanie uderza w nas.

    Czytam Tych, których uwielbiam czytać i nikt mi nie zabroni wracać do moich ulubieńców - Kocham tych ludzi czytać. ( bez sensu zdanie )
    Jeśli chodzi o nowych również ich czytam, jak mnie zaciekawi historia wracam do niej i nie obchodzi mnie to czy jest to komedia, dramat, gejowskie, fantastyka. Jak coś polubię czytam.
    Dziś dowiedziałam się, że depczę innych. Spoko, wstawię romans, który widzę przeszkadza innym i przestanę pisać, aby nikomu nie robić przykrości. Szkoda, że nikt nie pomyślał o mnie.

    Nie znoszę braku szacunku i pokory u innych, jeśli wymaga się tego od drugiej strony.
  • Anonim 18.08.2015
    Nie odchodzę. Komentować będę, publikować - już nie. Nie odeszłabym z Twojego powodu.
    Śmieszne jest to, że zmuszasz innych do czytania cudzych tekstów. Nowi użytkownicy powinni sami zadbać o to, by się wybić.
    Nie zgadzam się, bo mam do ego prawo. Zgodzę się jedynie co do drabble - lepiej je umieszczać w jednym opowiadaniu.
    No ale cóż, w końcu dla Ciebie, to i tak to inni będą tymi złymi, bo ludzie wolą czytać aktywnych użytkowników.
  • MrJ 18.08.2015
    Jak ja uwielbiam tłumaczyć swoje słowa. Chodziło mi o fakt, że twoje teksty są dobre, więc podświadomie ludzie się do nich kierują, troszkę blokując nowych. Czy mówiłem, że przeszkadza mi twoja publikacja? Nie. Chciałem zwrócić uwagę na nowych. Tyle. To, że ty czytasz, wiem
  • NataliaO 18.08.2015
    Tak, napisałeś to powyżej w tekście.
  • Anonim 18.08.2015
    do tego*
  • MrJ 18.08.2015
    Dobra, mój błąd nie pamiętam dokładnie tesktu, ale nadal to co napisałem atakiem nie jest. Jest przytoczeniem sytuacji. Sam cię czytam, więc... poza tym czy ja wam każę zmienić postępowanie. Jesteście dobrzy w tym co robicie i to jest ok. Ale chciałem byśmy dalie TEŻ szansę nowym, bo nie każdy lubi siedzieć bo 20 opo dziennie i robić sobię masę przyjaciół.
  • NataliaO 18.08.2015
    Słuchaj ja siedzę w domu, bo choruję, i to jest dla mnie zajęcie. Nie robię sobie przyjaciół, a jak mam ich dzięki opowi to moja i tylko wyłącznie moja jebana sprawa, I wara od tego!
  • Anonim 18.08.2015
    Haha, teraz atakujesz to, że czytamy innych? ;D Czytamy, bo lubimy. Wytykam błędy, które widzę, bo chcę im pomóc. Nie czytam po to, by mnie czytano - czytam dlatego, bo chcę, bo lubię, bo pragnę innym pomagać w miarę swoich możliwości. Jak coś mnie nie zaciekawi, to logiczne, że nie czytam tego dalej. Tak było w Twoim przypadku. Nie zainteresowałeś mnie, więc Cię nie czytam.
  • Ronja 18.08.2015
    Jak mam być szczera, to ja odebrałam to raczej jako zarzut w kierunku czytających (nie chcemy sprawdzać nowości, zachęcać do pisania), a nie piszących. Jest w tym trochę racji, bo wiem po sobie, że gdyby np. pojawił się nowy rozdział szklanych deszczy, które między innymi teraz czytam, to mając 10 minut, przeczytałabym i skomentowała w pierwszej kolejności ten tekst. Co nie oznacza, że do nowych tekstów nie zaglądam, bo zaglądam. A już z pewnością zaglądają osoby, które wymieniłeś ;) Według mnie wystarczył by apel : DAJMY SZANSĘ NOWYM, ZACHĘCAJMY INNYCH, KOMENTUJMY. Osobiste wycieczki były trochę niepotrzebne ;P
  • MrJ 18.08.2015
    Akurat to było odwołanie do stwierdzeń o komentarzach i aktywności, ale patrzę, że jak się nie napisze konkretnych adnotacji to nikt nie rozumie. W takim razie ja zawijam manaty i się wynoszę. Ponieważ, jak komik, nie powinienem tłumaczyć wszystkiego.
  • MrJ 18.08.2015
    Osobiste wycieczki działają na psychologię, chociaż efekt był inny niż zamierzony. Przepraszam za użycie czyichkolwiek nicków i opowiadań, jeśli ktoś się poczuł obrażony, nie miałem na celu zaatakowanie nikogo, choć mogłoby na to wyglądać, głównie atakuję czytających. Mogę więcej nie pisać "Śpiewu" na drażliwe tematy.
  • Dominik 18.08.2015
    Jestem nowy i postanowiłem poświęcić swój czas opowojczykom.
    Nikt nie ma mi prawa czegoś narzucić, sam wybiorę co chce czytać.
    Krzywdzące jest podejście do ludzi w Twój sposób. Zarówno źle wyraziłeś się o czytających jak i piszących.
  • Drassen Prime 18.08.2015
    Łapkuję kom mojego imiennika :D
  • Anonim 18.08.2015
    Podstawowa zasada dla nowych: PISAĆ KURWA CIEKAWIE, BEZ KALEK NIESZABLONOWO, INTERESUJĄCO
    Też tu kiedyś byłem nowy ale od razu byłem aktywny, no i pisałem takie rzeczy, które się ludziom podobały i nie były to romanse czy fanfiki
  • Drassen Prime 18.08.2015
    Łapkuję kom Filipa dwoma rękoma :D Jeśli ktoś ma ból dupci, że go nikt nie czyta, to niech napisze ciekawiej, bezbłędnie i walnie dobrą nazwę. Trzeba też być miłym i w miarę aktywnym. Też tak zaczynałem jak Filip.
  • MrJ 18.08.2015
    Ja jak zaczynałem też miałem jakieś wsparcie i nie miałem kalki, ale widać pomoc innym ni jest mile widziana, może trochę agresywna ale pomoc. Próba. Chuj, nieważne. Starałem się być aktywny, ale wiem że to niełatwe, więc chciałem przyciągnąć uwagę na innych. A teraz przyszedł czas pożegnań. Wiecie, nue płacz Ewka i te sprawy. I można zamknąć dyskusję, "Śpiew" był błędem
  • Drassen Prime 18.08.2015
    Don't cry, baby :'( You're forgiven up and leave it all? You can see that you put in too many heart :/
  • Drassen Prime 18.08.2015
    Fuck... Given up, a nie forgiven ;_; W każdym razie chodzi o to, że jeśli się tak szybko poddajesz, to ci na tym zbytnio nie zależało i nie wkładałeś w swoją pracę zbyt wiele serca.
  • MrJ 18.08.2015
    To nie kwestia poddawania się, ale właśnie stałem się wrogiem publicznym numer 1 i nie chce mi się użerać z hejtem pod każdym opo. Tyle. Może zacznę coś nowego to wrzucę. Narazie nie ma to większego sensu, nie uważasz?
  • Drassen Prime 18.08.2015
    Chędożenie... Wróg publiczny numer 1? Wat? Może i są osoby, które cię nie lubią, ale są też osoby, które mają odczucia odwrotne, więc przestań się mazać
  • Chris 18.08.2015
    Chciałem dołączyć do dyskusji, a tu... Szkoda, przyjacielu, że usunąłeś. Bądź aktywny i nigdy nie uważaj swoich przemyśleń za błąd!
  • Anonim 18.08.2015
    MrJ proszę sie nie mazać, ja Cię lubię :)
  • MrJ 18.08.2015
    Dziękuję bardzo. Filip ja tobie chyba naprawdę kielona muszę postawić kiedyś albo całą połówkę."Śpiewu" nie przywrócę, bo piszę je na żywo, ale cała reszta myślę wróci. Tak od razu, skoro już się wsypałem Alistair to również ja, był to mój profil do eksperymentów społecznych, ale teraz będą się tam chyba pojawiać "tajne projekty", ktoś na bank wie o co chodzi.
  • Prue 18.08.2015
    Czytałam to dziś na telefonie, a kiedy w końcu dorwałam się do komputera tego nie ma. Więc powiem krótko zgadzam się z KarolaKorman i Dominikiem, który jest nowy.

    Od siebie powiem, że było już przyjemnie na opowi, a tu znów ktoś włożył kij w mrowisko starając się zwrócić na siebie uwagę. Jeśli chodzi o nowych, którzy wstawiają opowiadania nie żalą się, bo są czytani, a też taka prawda nikt nie czyta czegoś co go nie zaciekawia.
    Twój eksperyment był dla mnie po prostu frustracją "pisarza" i pokazaniem jak to można być fałszywym.
    Czytałam opowiadanie, które wstawiłeś pod pseudo Alistair i powiem Ci, że pomysł był dobry, ale przedstawiłeś go mało zachęcająco. Co najśmieszniejsze i przykre, że NataliaO poświęciła Ci swój czas, a Ty następnie zarzucasz jej w swojej niby prawdzie, że miażdży/ depcze innych czytelników. To smutne.
    Chętnie zajrzę do Twoich opowiadań skoro jesteś autorem fantastycznym ;)
  • MrJ 18.08.2015
    Matko to nie zarzut a metafora, ile razy mam się powtarzać. Ok, Natalia zajrzała na tamto opowiadanie. I w sumie tylko ona. Czy trudno było komukolwiek napisać, że nie było to ciekawe?
  • Prue 18.08.2015
    Może nikt nie chciał sprawić zawodu komuś kto to pisał. Ja oceniłabym dziś, ale nie ma już go. Właśnie, Natalia zajrzała i dostała po przysłowiowym tyłku. Miło, nie powiem, milusio.
  • Prue 18.08.2015
    Nie wyszła Ci metafora.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania