Poprzednie części: Przed lustrem
Przed ekranem
Rozpaczliwie patrzę na ten ekran
Przed, którym stworzyłem nowy ocean
Niecierpliwie czekam kolejną sekundę
Trwając już cały koszmarny rok.
Moje oczy otwarte już kolejną godzinę
Czekają jedynie na parę szczerych liter
Które wciąż nie nadchodzą od Ciebie
Kradnąc gdzieś uśmiech z mojej twarzy.
Powoli odciągam swój smutny wzrok
Spoglądam prosto w oczy nadziei
Czując jak jej ostrze z uśmiechem na ustach
Przebiło kolejny raz moje serce.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania