Przed śmiercią
Stanąłem pierwszy raz przed śmiercią
Nosząc jedynego boga w swym sercu
Oznajmiłem, że moja dusza należy do niego
Lecz ona bez wahania zabrała mi ją.
Stanąłem drugi raz przed śmiercią
Głośno mówiąc o braku mojej wiary
Wierząc, że nie zabierze mi niczego
Ona bez wahania zabrała mnie.
Stanąłem trzeci raz przed śmiercią
Jako władca całego świata
Przy boku tysiąca żołnierzy nie bałem się
Lecz ona zabrała moje życie.
Stanąłem czwarty raz przed śmiercią
Będąc na równi z samym bogiem
Mówiąc, że osiągnąłem nieśmiertelność
Lecz ona zabrała mi moje bóstwo.
Stanąłem piąty raz przed śmiercią
Głosząc siebie poetą
Zostawiając po sobie tylko słowa
Których ona nie potrafiła zabrać.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania