Przecudowne opowiadanie połączone kosmiczną miłością Jupitera. Przyznać muszę, że niestety takie są Słowianki gospodarne i jak kochają to na zawsze. Opisy szalenie profesjonalne i moje piękne Bieszczady w tle. Przewędrowałam je wzdłuż i wszerz. Cieszę się że zdecydowałaś się na udział.
Temat wykorzystany oraz dodatkowe też gdzieś się plączą.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Pasjo za zachętę i miłe słowa. Za tło romantycznych przygód wysłannika z Jowisza specjalnie wybrałam odmienne otoczenie, łagodny klimat wybrzeża śródziemnomorskiego i prawie dzikie Bieszczady. Serdecznie pozdrawiam!
Zakochany racjonalista na odległej Ziemi poznaje życie od strony ludzkiej nie tylko technologicznej. Dzięki za przeczytanie tego dość długiego tekstu. Załączam serdeczne pozdrowienia!
Przeczytałam z uśmiechem :)
Cierpienia z powodu miłości i obcego złapały za serce ;) Tak to jest jak się marzy o dotyku niedostępnyvh gruczołów mlekowych :D.
Koniec końców każdy znalazł coś dla siebie i historie kończą się szczęśliwie.
Dziękuję za wizytę i przyjemny komentarz. Jeśli udało mi się wzbudzić chwilę wzruszenia, to mój cel został osiągnięty. Poprawiłam literówkę. Serdecznie pozdrawiam!
Dzień dobry. Dość przyjemny tekst, wywołujący uśmiech.Fajnie było wspomnieć Bieszczady...
Poczepiam się jednak rzeczy, które z punktu widzenia akcji, czy przesłania są kompletnie nieważne i w zasadzie można by je pominąć, zakładając np. konwencję bajkową. Ale myślę sobie, że wystarczyłoby parę drobnych zmian, żeby usunąć rażące rzeczy - dlatego piszę.
Mam na myśli stwierdzenia z pogranicza, nazwijmy to, astrofizyki. Jowisz to gazowy olbrzym. Składa się z gazów, głównie z wodoru. Nawet jeśli jest tam jakaś lita "ziemia", to będzie to jądro, ale potworne ciśnienie itp... wiadomo. Ruchy górotwórcze - z racji powyższej - również brzmią dziwnie. Dobrze byłoby też wyeliminować zdania typu: "Ten stan szczęśliwości trwa niezwykle krótko, około piętnastu minut. Dla nas to mniej niż mini sekunda prędkości światła. " Bo trochę poplątanie z pomieszaniem. Ja wiem, że to nie jest tekst naukowy, ani nawet SF i że chodzi o co innego i będę mogła żyć nadal, jeśli wszystko zostanie jak jest... :)) Ale to tylko parę drobnych zmian i może zechce Ci się kiedyś tam wprowadzić zmiany.
Pozdrawiam!
Dziękuję za staranną analizę mego opka. W Internecie znalazłam krótką wzmiankę o planetoidzie Jowisza, gdzie w podziemiach występują pokłady wody. Nie umieściłam tej informacji w tekście, gdyż uznałam ją za mało istotną. Opowiadanie jest konkursowe, więc na razie nie wprowadzę zmian. Przyszło mi na myśl, że dodam uściślenie Jowisz II lub Jowisz BIS aby nie razić brakiem podstawowych wiadomości o wszechświecie. Pomyślę o tym, ale na razie jestem po laserowaniu oka, więc lepiej abym nie dotykała tekstu. Obawiam się, że narobię mnóstwo literówek. Cenię uwagi Czytelników. Serdecznie pozdrawiam!
Najciekawsze jest to, że sami nie wiemy, co kieruje nami w wyborach partnerów do uniesień. Gdyby było inaczej nie doświadczalibyśmy, aż tylu rozczarowywań.
Z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam
Miło mi, że mnie odwiedziłeś. Masz rację, uczucia mają swoje sekrety, nie podlegające logice i rozsądkowi. Może w tym ich urok. Cieszę się, że się podobało. Serdecznie pozdrawiam!
Nooooo, ależ historia :) Nieziemska :))
I udział w konkursie - super :)
Opowiadanie bardzo mi się podobało. Fajne, napisane lekkim piórem.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bożeno Joanno→Bardzo ładna romantyczno - galaktyczna opowieść.
Chociaż trochę wątpię, iż uwierzyła że on Kosmita, skoro wyglądał człowieczo.
Ale przecież to by nie miało żadnego znaczenia,
gdyż prawdziwa miłość, nie ma ''wyglądu'' i jest ''szybsza od światła'' pokonując w mig wszelkie różnice wizualne.
No ale dobrze, że chociaż tak się skończyło. Albo raczej zaczęło:))
Pozdrawiam↔?????
Prawdziwie kosmiczna miłość.
Przeczytałam z niekłamaną przyjemnością. A raczej przepłynęłam przez tekst, taki jest gładki. I całkiem uroczy :)
Zgrabnie wplotłaś szczegóły sugerujące nieznajomość ziemskich zwyczajów. Super!
Pozdrawiam cieplutko.
Zapraszamy Autorkę na Forum do wątku: http://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-proze-glosowanie-w935/#reply
Czytamy i nagradzamy punktami według zasady 3-2-1 plus krótkie uzasadnienie lub długie.
Czas głosowanie do soboty tj. 02 listopada (północ)
Obowiązkowo!
Literkowa pozdrawia i życzy przyjemnego czytania i komentowania kosmicznej miłości.
Witamy
W imieniu Literkowej gratulujemy wygranej i oczekujemy na podanie tematu i wyznaczenie ram czasowych do następnej Bitwy. Już XXV. Załóż nowy watek na Forum i tam napisz o swoim temacie i w ogóle.
Komentarze (24)
Jeszcze prosimy o wklejenie linku na Forum
http://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-proze-linki-do-w934/#reply
Temat wykorzystany oraz dodatkowe też gdzieś się plączą.
Pozdrawiam serdecznie.
wzrok inPrzyłączył się?
Cierpienia z powodu miłości i obcego złapały za serce ;) Tak to jest jak się marzy o dotyku niedostępnyvh gruczołów mlekowych :D.
Koniec końców każdy znalazł coś dla siebie i historie kończą się szczęśliwie.
Ps że tęskni na Marcellem. —* za
Poczepiam się jednak rzeczy, które z punktu widzenia akcji, czy przesłania są kompletnie nieważne i w zasadzie można by je pominąć, zakładając np. konwencję bajkową. Ale myślę sobie, że wystarczyłoby parę drobnych zmian, żeby usunąć rażące rzeczy - dlatego piszę.
Mam na myśli stwierdzenia z pogranicza, nazwijmy to, astrofizyki. Jowisz to gazowy olbrzym. Składa się z gazów, głównie z wodoru. Nawet jeśli jest tam jakaś lita "ziemia", to będzie to jądro, ale potworne ciśnienie itp... wiadomo. Ruchy górotwórcze - z racji powyższej - również brzmią dziwnie. Dobrze byłoby też wyeliminować zdania typu: "Ten stan szczęśliwości trwa niezwykle krótko, około piętnastu minut. Dla nas to mniej niż mini sekunda prędkości światła. " Bo trochę poplątanie z pomieszaniem. Ja wiem, że to nie jest tekst naukowy, ani nawet SF i że chodzi o co innego i będę mogła żyć nadal, jeśli wszystko zostanie jak jest... :)) Ale to tylko parę drobnych zmian i może zechce Ci się kiedyś tam wprowadzić zmiany.
Pozdrawiam!
Z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam
I udział w konkursie - super :)
Opowiadanie bardzo mi się podobało. Fajne, napisane lekkim piórem.
Pozdrawiam serdecznie :)
Chociaż trochę wątpię, iż uwierzyła że on Kosmita, skoro wyglądał człowieczo.
Ale przecież to by nie miało żadnego znaczenia,
gdyż prawdziwa miłość, nie ma ''wyglądu'' i jest ''szybsza od światła'' pokonując w mig wszelkie różnice wizualne.
No ale dobrze, że chociaż tak się skończyło. Albo raczej zaczęło:))
Pozdrawiam↔?????
Przeczytałam z niekłamaną przyjemnością. A raczej przepłynęłam przez tekst, taki jest gładki. I całkiem uroczy :)
Zgrabnie wplotłaś szczegóły sugerujące nieznajomość ziemskich zwyczajów. Super!
Pozdrawiam cieplutko.
Zapraszamy Autorkę na Forum do wątku: http://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-proze-glosowanie-w935/#reply
Czytamy i nagradzamy punktami według zasady 3-2-1 plus krótkie uzasadnienie lub długie.
Czas głosowanie do soboty tj. 02 listopada (północ)
Obowiązkowo!
Literkowa pozdrawia i życzy przyjemnego czytania i komentowania kosmicznej miłości.
W imieniu Literkowej gratulujemy wygranej i oczekujemy na podanie tematu i wyznaczenie ram czasowych do następnej Bitwy. Już XXV. Załóż nowy watek na Forum i tam napisz o swoim temacie i w ogóle.
Pozdawiamy
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania