Retrospekcja "Gniewu"~

Retrospekcja "Gniewu"- Dedyk Efrii i Sakalowi

 

Od Sene- Oto retrospekcja "Gniewu"- uwaga, możesz na trafić na spoilery z tamtego opowiadania:

http://www.opowi.pl/gniew-a9418/

Dedykacja dla Efrii i Sakala, którzy sprawili, że zabrałam się za tą retrospekcję Lief ;D Marudziliście (Mówię to z sarkazmem :3) o tym, że tamto trochę niewyjaśnione- więc proszę! Miłego czytania :D

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Po zamordowaniu Cherry nie mogłam się przez pewien czas pozbierać. Siedziałam na drzewie i oglądałam plakaty z moją twarzą- "Złodziejka i morderczyni. Prawdopodobnie chciała zabić niewinną dziewczynkę". Takich kłamstw to ja w życiu nie widziałam. Ponadto trochę bałam się tej siostry Cherry, brązowowłosej. Chyba bardzo kochała moją małą towarzyszkę. Życie.

Skorzystałam z tego, że miałam odrosty i już nie farbowałam włosów; w ogóle zaniechałam kradzieży. Zrobiłam sobie taki post- postanowiłam także zmienić moje życie. Moim pierwszym planem było okłamanie całego świata- odezwała się we mnie skrywana pycha. Ja tym durniom pokażę, co to zemsta!

Pewnej nocy weszłam do morza. Zaczęłam nawoływać pomocy; na szczęście nikt nie widział, jak wchodziłam do wody. Słodkie kłamstewko nie zaszkodzi.

Prawie od razu mnie wyłowiono. Nikt się nie poznał na rysach mej twarzy. Opowiedziałam im o tym, że mój statek Królewski z odległej Krainy (To miasto chyba nigdy nie widziało mapy, zmyśliłam nazwę...) się rozbił, a jako jedyna ocalałam. Prawdziwą zabawę sprawiło mi wymyślanie imienia. Szybko połknęli moją bajeczkę, szczególnie, kiedy opowiedziałam im o manierach w zamku. Może jestem tą złą, ale kultury przestrzegam.

Oczywiście, mieli wątpliwości. Ostatecznie postanowili poradzić się Króla, co zrobić z małą "River". Miano to było naprawdę ładne, przynajmniej dla mnie. Gdybym mogła, naprawdę bym zmieniła imię na to.

Zostałam zaprowadzona przed oblicze tego, którego strażnicy zabili Cherry. Od razu się podnieciłam na myśl o broni wbijanej w jego twarz. W efekcie niezdrowo zabłyszczały mi oczy- naprawdę coś ze mną jest nie tak...

-Skąd pochodzisz i jakie jest Te imię?-Zapytał władca, patrząc na mnie podejrzanie.

-Jestem River Mantell. Jestem księżną pewnego Królestwa na północy. Mój statek, którym płynęłam na samotne wyspy, rozbił się. Mój ojciec i matka prawdopodobnie nie żyją.- Byłam dobrą aktorką. Uroniłam kilka fałszywych łez.-Chciałabym prosić tylko o schronienie...

Władca spojrzał na mnie, oceniając moją prawdomówność.

-Zgoda. Daję Ci zezwolenie na pobyt w moim zamku, dopóty moi poddani nie zbudują Ci łodzi.- Zagrzmiał niechętnie.

Skłoniłam się lekko. Służki wyprowadziły mnie z jego pomieszczenia i kazały mi założyć falbaniaste suknie. Zezwoliłam na to. Teraz muszę uważać- udawanie szlachty nie jest miłe.

Dni mijały, aja czułam się jak w klatce. Tej nocy postanowiłam, że najpierw zabiję strażników.

Było dla mnie bardzo zabawne, gdy codziennie znajdowano kilka nowych ofiar. Uduszonych, pociętych, z trucizną w żyłach, zamurowanych, związanych, usmażonych i utopionych. Byłam bardzo kreatywna. Bardzo chciałam, by zapłacili.

Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo ogarnęła mnie furia. Moje własne ręce straciły nad sobą kontrolę, zabijały kogo popadnie. Potem w nocy śniłam koszmary pełne szkarłatu. I płakałam. A potem zapominałam...

Tak mijały lata. Cieszyłam się każdą kroplą w karmazynowym winie. Gdy padały podejrzenia, eliminowałam tego kto to rzekł. Aż do czasu, gdy sam król coś pojął. Troszkę późno...

Kłótnia, wrzask i ból.

Wygrałam.

Zostałam władczynią. Paplałam się w kłamstwie, "władca zmarł na nieciekawą chorobę".

Bezczelnie korzystałam z królewskich przywilejów. Kształciłam się w sztuce. Pokochałam malować. Stało się to moim całym życiem. Jak się domyślacie, właśnie przy tym mnie zdemaskowano. Namalowałam obraz przedstawiający taką mnie, z nożem i ciałami wokół. Zawiesiłam go nad sobą, mimowolnie pragnąc, by ktoś go zauważył i mnie zabił. Miałam takie wyrzuty sumienia...

Miałam szczęście.

Jedyne moje wspomnienie z tego świata to był ogromny ból. Kilka łęz, ale tylko szczęścia. Mogłam teraz uciec od gniewu, chwycić za rękę Cherry, oraz...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dedykacja dla Sakala i Efrii XD Miałam niezły ubaw przy pisaniu tego ;D Dziękuję <3!

~Senezaki

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Slugalegionu 11.10.2015
    Podwójna dedykacja, tyle wygraćXD

    1) Ci, Tobie itp. w opkach małą literą.
    2) Masz parę literówek.
  • Senezaki 11.10.2015
    Tyle wygrać, nie? XDD
  • Slugalegionu 11.10.2015
    Dokładnie: )

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania