.

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (110)

  • puszczyk 08.06.2018
    To naprawdę dobry wiersz, Hypokryto.
    Jak nie lubię długich, tak ten przeczytałem z przyjemnością i zaciekawieniem.
    Bardzo mi przeszkadza to "mi".
    Teraz jest jakiś fatalny trend do jego używania w zły sposób.
    Puenta jest super i tutaj akurat doskonale rozumiem powtórzenia.
  • Hypokryta 08.06.2018
    Dziękuję bardzo za Twoją opinię, ale przy tym "mi" będę się upierał... gdybym w tym wierszu stosował znaki interpunkcyjne to tam by było "mi..." - i to "mi" ma swoje uzasadnienie i ma tam być.
  • puszczyk 08.06.2018
    Hypokryta, to jakie ma uzasadnienie?
    "Mi" jest pisane w środku zdania (wersu) i to w określonych sytuacjach.
    Na początku wersu (zdania) jest "Mnie".
  • Hypokryta 08.06.2018
    puszczyk U mnie wersy nie są zdaniami celowo je łamię. Reszty się domyśl. Już ta informacja wystarcza by dostrzec, że "mi" jest tam jak najbardziej słusznie i zasłużenie.
  • betti 08.06.2018
    puszczyk - potwierdzam, niemniej nie sądzę, że do hipokryty coś dotrze. To jest geniusz sam w sobie. Dlatego daremny Twój trud!
  • Hypokryta 08.06.2018
    betti jak zwykle masz rację poetycka wyrocznio :) Daremny trutututut.
  • puszczyk 08.06.2018
    Hypokryto, ja nie mam nic przeciwko inwencji, nowatorstwu, bądź nietypowemu zapisowi.
    Zdań przepływających w nowy wers.
    Mówię jedynie, że mnie razi i mimo wszystko nie znajduję uzasadnienia dla takiego zapisu.
  • Hypokryta 08.06.2018
    puszczyk Uzasadnień jest kilka, jednym z nich jest to, że wers w postaci "i nikogo więcej mi" wydał mi się zbyt płaski i oczywisty, a wersy:
    "i nikogo więcej
    mi"
    można już interpretować na kilka sposobów - więc zrzucając wyraz "mi" linijkę niżej chciałem otworzyć wrota do reinterpretacji tego zbyt wprost podanego zapisu.
  • puszczyk 08.06.2018
    Hypokryto, się uprę.
    Gdyby sąsiadujące wersy były formą przerzutni, to tak.
    Ale nie są. Nie mają powiązania, więc Twoje tłumaczenie jest dla mnie naciągane.
    Ja myślę, że popełniasz częsty obecnie błąd językowy i teraz dorabiasz do niego ideologię.
  • Hypokryta 08.06.2018
    puszczyk Nie. Jestem co prawda niepoprawnym hipokrytą, ale w tym przypadku się uprę - nie popełniam żadnego błędu językowego. Wyraz "mi" jest jak najbardziej dopuszczalny w środku zdania, a tu przecież gołym okiem widać, że połowy zdania brakuje i nawet ślepy sobie tą brakującą część tam zobaczy. A jak pisałem wcześniej w moich wierszach (nie tylko w tym) wersyfikacja celowo rozbija zdania i ich człony często przeciwstawia sobie. Więc "mi" jako stojące w środku zdania, którego część wyrzuciłem, jako redundantną - jest jak najbardziej poprawne i co więcej konieczne.
    Gdyby to był po prostu błąd to bym się do niego przyznał i poprawił - ilekroć mi zgłaszano jakieś błędy do opowiadań czy wierszy - zawsze je poprawiałem bez zbędnych dyskusji (no chyba, że nie potrafiłem pojąć natury błędu, to wtedy prosiłem o wyjaśnienie).
    Powiem więc jeszcze raz wyraźnie: "mi" ma stać gdzie stoi i basta i żadnej ideologii do niego teraz nie dorabiam, bo ta ideologia ta istniała już w chwili pozostawienia tam tych dwóch samotnych liter.
  • Hypokryta 08.06.2018
    Hypokryta jeszcze to uściślając - Ty szukasz tu tylko przerzutni - a tu także wyrzutnia jest, bo całość jest mocno eliptyczna
  • betti 08.06.2018
    Hypokryta to ja już wiem dlaczego trafiłeś tutaj, chyba nigdzie więcej nie poznali się na Twoim geniuszu...Tam ściemnianie wyśmiali...

    Wyrzutnia...chyba rakietowa.
  • puszczyk 08.06.2018
    Hypokryta, nie przemawia do mnie Twoje wyjaśnienie i już.
    To miałoby sens w przerzutni ( a mówimy o językowym błędzie, a nie o rakietach poetyckich).
    Mnie razi, choćbym nie wiadomo z jakim zacięciem wyrzutniowym czytał.
  • Hypokryta 08.06.2018
    puszczyk ehhh... nie lubię tak, ale skoro już mnie w dwójkę o to gwałcicie, to powiem jaki jest najważniejszy powód zastosowania tej pary wyrzutni i przerzutni naraz - może i jestem misiem o bardzo małym rozumku ale w moim odczuciu jednak tak jak jest, jest po prostu lepiej, niż gdybym bez wyrzutni i przerzutni napisał:

    "i nikogo więcej mi nie potrzeba"

    popsułoby mi to całkiem wiersz i tyle. Byłoby totalnie łopatologicznie, a tutaj akurat łopatologii nie chciałem (swoją drogą zabawne, że tam gdzie taki domykanie celowo stosuję, betti mnie za to gani, tu mnie gani za coś przeciwnego - no to już rozumiem to powiedzonko: "i bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze".
    Jeszcze raz powtórzę - "mi" ma tam być, bo inaczej musiałbym całą tę konstrukcję zburzyć i wiersz by śmierdział. Dlatego właśnie "nie potrzeba" wyleciało a "mi" przeleciało linijkę niżej. I już tam zostanie. Bo tam ma być dając do zastanowienia. I tyle.
  • Hypokryta 08.06.2018
    betti Przez ostatnich dwadzieścia pięć lat nigdzie indziej niż tu swoich wierszy nie publikowałem, w żadnym z podobnych temu portalików. Więc jeśli mnie gdzie wyśmiać mogli, to na długo przed Twoim urodzeniem i na łamach a nie na ekranach ;-) Ale tam też nic takiego nie miało miejsca. Przestałem pisać z zupełnie innego powodu - zresztą chyba sama zauważyłaś, że krytykę mam totalnie w dupie, chyba, że uznam ją za istotną i coś wnoszącą.
  • puszczyk 08.06.2018
    Hypokryta, nie zgadzam się i już.
    Mnie to psuje wiersz, ale nie mamy się co argumentacją przerzucać.
    To Twój wiersz i tyle.
  • puszczyk 08.06.2018
    Hypokryta, nie zgadzam się i już.
    Mnie to psuje wiersz, ale nie mamy się co argumentacją przerzucać.
    To Twój wiersz i tyle.
  • betti 08.06.2018
    Hypokryta elipsa czyli wyrzutnia polega na pominięciu w zdaniu lub w wyrażeniu jakiegoś składnika (np. orzeczenia), który przy odbiorze daje się zrekonstruować na podstawie kontekstu. Czyli jak ten błąd językowy ma się do Twoich wyjaśnień?
  • Hypokryta 08.06.2018
    puszczyk Dobitnie - dwa komentarze naraz... eh... No masz rację. To mój wiersz i tego "mi" nie ruszę. Jak rozumiem chciałbyś to zastąpić przez "Mnie", ale "Mnie" ma zupełnie inne znaczenie w takim kontekście i nie sugerowałoby, że czegoś tu brakuje.
  • Hypokryta 08.06.2018
    betti Prosto: Tam nie ma żadnego błędu językowego.
  • betti 08.06.2018
    Hypokryta tam jest błąd językowy, bo za poprawne uznaje się określenie mnie. Tylko to ''mi'' czy ''mnie'' nie jest żadną wyrzutnią, bo wyrzutnia, to coś zupełnie innego...
  • Hypokryta 08.06.2018
    betti To "mnie" jest tutaj błędem, a nie "mi"

    Jakbyś chciała żeby to brzmiało?
    "i nikogo więcej mnie nie potrzeba"?

    serio??
  • puszczyk 08.06.2018
    Hypokryta, może w ogóle nie powinno być?
    Bo w/g mnie nic to przejście, w takiej formie, nie wnosi do sprawy.
    To nadwymiarowość i na dodatek, fatalna.
  • betti 08.06.2018
    Hypokryta nie odpowiedziałeś na argument. Używasz określeń, których znaczenia nie rozumiesz, przez co piszesz jak naćpany.

    i wzrastałem drzewa

    ja jeden jedyny najjedyńszy

    i nikogo więcej

    mi


    To ''mi'' pasuje tutaj jak róża do kożucha, zresztą ''mnie'' by tak samo pasowało, tak samo jak ten ''najjedyńczy''

    To w ogóle jest zapisane do dupy. Od tego można zacząć i na tym skończyć.
  • Hypokryta 08.06.2018
    betti No cóż. Jak już wyguglałaś (nieco nieudolnie, bo jak widać nie zrozumiałaś do końca) czym jest elipsa to teraz wyguglaj, czym jest neologizm. Jak już poczytasz i dokształcisz, to wtedy się zabieraj za wytykanie innym nieistniejących błędów.
    O ile puszczyk może mieć rację o nadmiarowości (może jej też nie mieć, ja osobiście uważam że nie ma - ale to jest kwestia gustu), to Ty w kółko bronisz swojej tezy o błędzie. Tezy jak wykazałem powyżej - zupełnie chybionej.
  • Hypokryta 08.06.2018
    puszczyk "mi" tam ma być bo to jest ten moment w którym podmiot liryczny zaczyna pękać, nie chciałem, żeby to się stało nagle w dniu siódmym, ale też nie chciałem tego "zaspoilerować" w dniu trzecim. Bez tego "mi" ten wiersz dla mnie byłby o wiele mniej autentyczny. Tylko tyle i aż tyle.
  • betti 08.06.2018
    Hypokryta Ty nawet nie wiesz na czym polega zastosowanie wyrzutni, to było śmieszne do czasu, dopóki nie zauważyłam, że starasz się ogłupić wszystkich niby elokwencją. To musiało przynieść marny efekt przy braku zrozumienia dla znaczenia słów, których z taką pompą używasz.

    Napisałam, że zastosowanie ''mi'' czy ''mnie'' jest z dupy wyjęte, bo w żadnym razie nijak ma się do treści. Pasuje jedynie w kontekście wyrzutni rakietowej, tak jest oderwane od rzeczywistości.
  • betti 09.06.2018
    Hypokryta więc teraz ''mi'' jest neologizmem czy najjedyńszy jest neologizmem? Najjedyńszy to chyba tylko mogłoby być użyte przez jakieś wieśniaczki z zapadłej dziury, gdzie nawet tv nie ma, niemniej takich miejsc chyba już nie ma w Polsce.
  • Hypokryta 09.06.2018
    betti Oczywiście, że "najjedyńczy" to neologizm, a nie "mi".
    No ja akurat też TV nie mam, ale co to ma do rzeczy? Buractwo i cebulactwo najbardziej aktywne jest w stołecznej Warszawie a nie na wsiach. Ubogość Twojego spojrzenia na poezję mnie czasem przeraża.

    Co do wyrzutni to spróbuję Ci to wytłumaczyć po chłopsku, "jak krowie na rowie" , bo jak wiedzę inaczej się już nie da...

    Elipsa to "figura poetycka wnosząca element tajemniczości, zmuszająca czytelnika do wypełnienia powstałej luki. Eliptyczność stylu poetyckiego pojawia się w poezji o ambicjach filozoficznych i moralistycznych (C. K. Norwid, Cz. Miłosz)."
    moja poezja jak pewnie zauważyłaś ma właśnie takie ambicje, choć oczywiście ja w odróżnieniu od Ciebie nie stawiam się w równym rzędzie z wieszczami - ot jestem drobnym grafomankiem, który lubi elipsy i powtórzenia - w prawie każdym moim wierszu stosuję elipsę, dlaczego więc tu miałbym nie zastosować?

    Mam fragment zdania o treści:

    "i nikogo więcej mi nie potrzeba"

    elipsą jest wyrzucenie części tego zdania i pozostawienie jego uzupełnienia czytelnikowi
    np. ""i nikogo więcej mi nie"
    ale ja stwierdziłem, że wyraz "nie" też czytelnik może sobie dopowiedzieć (lub nie, lub dopowiedzieć w inny sposób), więc z tego powstało:
    "i nikogo więcej mi"

    Betti: Czy teraz już rozumiesz, czym jest elipsa, bo prościej naprawdę nie umiem?

    Z kolei przerzutnia to "przeniesienie wyrazu lub części zdania do dalszej części wersu, następnego wersu lub strofy np. w celu zaakcentowania wypowiedzi, zwiększenia dynamiki i pobudzenia wyobraźni osoby czytającej." i przerzuciłem końcową część zdania "mi (nie potrzeba)" do kolejnego wersu. Oczywiście, ponieważ wcześniej zastosowałem wyrzutnię, to teoretycznie przerzucony został tylko wyraz "mi" - ale tak naprawdę przerzuciłem tam "mi" i całą jego niedookreśloność.

    Prościej chyba przerzutni też już nie umiem. Ale jak coś spytaj puszczyka, on ma chyba więcej cierpliwości do dzieci niż ja.
  • betti 09.06.2018
    Hypokryta Elipsa to "figura poetycka wnosząca element tajemniczości, zmuszająca czytelnika do wypełnienia powstałej luki. Eliptyczność stylu poetyckiego pojawia się w poezji o ambicjach filozoficznych i moralistycznych (C. K. Norwid, Cz. Miłosz)."

    I niby to ''mi'' wniosło element tajemniczości? Na tym Twoim zdaniem polega zastosowanie elipsy? Wyrzutnia czyli elipsa nie polega na przerzuceniu wyrazu w inne miejsce, wyrzutnia jak już pisałam, to inaczej mówiąc uproszczenie wypowiedzi o kontekst, który sam się narzuca, wynika ze zdania.
    U Cb to ''mi'' jest oderwaniem od logiki, bo nie pasuje w żadnym razie do sensu frazy.

    ''trzeciego dnia

    dnia trzeciego

    wypiętrzałem lądy

    i wzrastałem drzewa

    ja jeden jedyny najjedyńszy

    i nikogo więcej

    mi''

    Posiłkujesz się na motywie Biblii o tworzeniu przez Boga życia na ziemi. Mamy siedem dni, jesteśmy przy trzecim... wypiętrzyłem lądy, wzrastałem drzewa - ja i tylko ja, więc to ''mi'' komu i czemu ma służyć? W domyśle może być oczywiście, że to ''mnie'' należą się podziękowania za trud tworzenia, ale w tym zastosowaniu, brzmi groteskowo, a chyba nie o to chodzi?

    Lubię jagody
    szczególnie w zimie
    ja jedna jedyna
    mi

    Absurd w czystej postaci, a przecież można doszukiwać się ''tajemniczości w tym ''mi''. Jednak patrząc gołym okiem, widać tylko absurd.
    To nie jest zastosowaniem wyrzutni, bo logiki nie wyrzuca się z wypowiedzi tylko jej nadmiar, który jest oczywisty.
    Byłabym pierwszą, która chwaliłaby oszczędność słowa, bo bardzo to cenię, ale w tym przypadku wzbudza to tylko mój śmiech.
  • betti 08.06.2018
    Rozumiem, że najpierw byłeś Ty, potem długo, długo nic...aż pojawiło się masło maślane- maślanego masła...

    Cieszy mnie jedynie to, że niedługo stąd zniknę, a inni niech się z tym męczą... ciekawe, ile wytrzymają...
  • Hypokryta 08.06.2018
    A mnie to smuci, bo każdy Twój komentarz mnie bawi do łez. Z każdym w moich oczach młodniejesz. Sprzedaj tę kurację odmładzającą innym kobietom zostaniesz milionerką. Choć może pora się niedługo już zatrzymać, bo jak tak dalej będziesz się rozpędzać w tym odmładzaniu, to się podzielisz na dwie komórki: plemnik i jajeczko. Robisz mi dzień tymi komentarzami, a byłem smutny i ponury.
  • betti 08.06.2018
    ''A mnie to smuci, bo każdy Twój komentarz mnie bawi do łez'' - DOBRE ZDANIE. LOGICZNE I SPÓJNE. Smuci, bo bawi... Ty musisz być już bardzo stary... to przykre, kiedy ludzie nie potrafią się starzeć z godnością.
  • Hypokryta 08.06.2018
    Oj. Spało się, gdy w szkole przerabialiście zdania złożone?
  • betti 08.06.2018
    Hypokryta Ty chyba przespałeś nie tylko szkołę... ale młodość i życie, dlatego pozostało Ci tylko jojczenie.
  • Hypokryta 08.06.2018
    betti Może tak być. Hoł joj joj... o ja biedny senny, bezsenny jak Aerton.
  • Aisak 09.06.2018
    Panie Hypciu,
    kim był Aerton? Szukałam w necie, ale znalazłam info, że to producent samochodów, że miesięcznik poświęcony sztukom plastycznym, i....Ayrton Senna da Silva - trzykrotny mistrz świata formuły 1. Przepiękny facet, niestety death.

    Więc, jeśli można, to poproszę o przybliżenie tematu. Dziękuję.
  • Hypokryta 09.06.2018
    Aisak Kasieńko tu się rzeczywiście pomyliłem, chodziło mi oczywiście o Ayrtona a nie o Aertona... Czy Ayrton Senna da Silva był piękny to nie wiem, bo jeszcze nie dojrzałem do tego poziomu, bym umiał o facecie powiedzieć, że jest piękny... ale jeździł pięknie... A " senny, bezsenny jak Ayrton" to taka gra słów, może niezbyt wysokich lotów - że Senna już śpi snem wiecznym - bezsennie, bo w śmierci nie ma snów tylko nicość niebytu (o tym czy "niebyt" rzeczywiście istnieje i czy istnieje "byt" ostatnio napisałem Litanię Zazdrości)
  • Aisak 09.06.2018
    Mężczyźni boją się oceniać innych mężczyzn, żeby, ojeju, nie padło podejrzenie, ze, ojeju, są homosiami.

    A uroda ludzi jest szalenie prosta, i wymaga jedynie rzucenie oczkiem, by stwierdzić, że ona czy on mają przyjemną aparycję.
    To nic zdrożnego.


    Jego zdjęcie jest na wikipedii, fajny był, misio pięinisio.

    Ach te męskie sporty :(
  • Hypokryta 09.06.2018
    Aisak
    Boleję nad tym, ale z oceną urody męskiej jednak radzę sobie dużo gorzej niż współczesne komputery... a te sobie radzą z tym kiepsko - bo paradygmatów jest wiele... o ile kobieta wiadomo jaka ma być bo wszystkim facetom podoba się to samo (nawet jeśli sami twierdzą inaczej, wyniki badań są bezlitosne - facetom podoba się... przeciętność... tak, tak, drodzy panowie - podobają się nam najbardziej zwyczajne i najbardziej przeciętne kształty w populacji, najlepiej jeszcze zebrane w całość - przekłada to się na wszystkie cechy kobiety, a że jesteśmy prymitywni, to głównie fizyczne a nie psychiczne - a więc długość nosów, wielkość oczu, uszu, ust, dłoni itp. - jedynym wyjątkiem są włosy, które wg. badań im dłuższe tym bardziej się facetom podobają). Ze względu na tę zasadę stosunkowo łatwo zlecić komputerowi wybranie najpiękniejszej kobiety. Wybranie najpiękniejszego faceta go przerośnie, tak jak i mnie.
    Kasieńko: Jestem geometrą - dla mnie najpiękniejszym kształtem jest kula, ale nie wiem, czy facet o takim kształcie mógłby być nazwany pięknym. Paradygmatów jest wiele, z tego co czytałem o badaniach na ten temat, to jedyną chyba stałą rzeczą, jaką można z nich wysnuć jest to, że kobietom podobają się mężczyźni o symetrycznej twarzy (twarz nigdy nie jest w stu procentach symetryczna, ale chodzi o to, że im bardziej symetryczna - tym lepiej). Niestety nie wiem czy Ayrton miał twarz symetryczną bo na zdjęciu z wikipedii jest odwrócony bokiem. Nos ma podobny nieco do mojego - więc może ja też jestem ładny czy też przystojny? Hehehe...
  • Aisak 09.06.2018
    Na rany bitej śmietany!
    Czy w poprzednim wcieleniu był pan maszynistką i pisał pan relacje z wyścigów konnych?
    Pisze pan z prędkością światła!
    Niebywałe!
  • Hypokryta 09.06.2018
    Aisak Coś musi być na rzeczy. Choć nie zawsze szybko znaczy dobrze. Czasem lepiej wolniej, dokładniej, faliście i rozchwianie - to co najbardziej w tym wierszu cenię, to właśnie to o czym pisał Maurycy Lesniewski - falujące tempo - dlatego choć moja prędkość czasem niebywała, to jednak tego za komplement nie odbieram. Zresztą - powiedzieć facetowi, że jest szybki - to czasem może być wyraz podziwu, czasem ostrzeżenie - a na pewnym etapie- to by mogła być nawet zniewaga ;)
  • Tjeri 09.06.2018
    Hypokryto, z tego co wiem, symetria podoba się bez względu na płeć. Natomiast kobiety często doceniają w mężczyznach "to coś" - co z obiektywnym (statystycznym) pięknem nie ma nic wspólnego. Patrz cała kategoria pięknych brzydali.
  • Aisak 09.06.2018
    Belmondo! Cassel! Lubos! I wielu innych.

    I niech będzie The end
  • Szasa 08.06.2018
    Nie wiem jak to powiedzieć ale bardzo mi się podoba. Mimo ze nie lubię wierszy a nawet jeżeli to niewiele z nich rozumiem to ten naprawdę mi się podoba.
  • Hypokryta 08.06.2018
    Dziękuję bardzo za Twą opinię i odwiedziny.

    Pst... Tak między nami - ja też nie lubię wierszy, ale tylko cudzych ;-)
  • Świetny wiersz, podoba mi się jego falujące tempo. Tak nienachalnie wpływa do świadomości, i oczywiście świetna puenta. Tym razem nie będę wymyślał głupot, po prosty to dobry wiersz.
  • Hypokryta 08.06.2018
    Dziękuję bardzo za opinię. To falujące tempo uzyskałem prawdę mówiąc ze sporym mozołem, dużo tu było cięć i wyrywania, sklejania na nowo, usuwania, poprawiania by je uzyskać i cieszę się, że ktoś to docenił.
  • Hypokryta to jest najmocniejszą stroną tego tekstu, moim zdaniem, a po drugie cała reszta świetnie się ze sobą komponuje. Niektóre Twoje teksty do mnie nie przemawiają, ten jak najbardziej.
  • Hypokryta 09.06.2018
    Maurycy Lesniewski gdyby wszystkie przemawiały, a do tego przemawiały tak samo - zdziwiłbym się bardzo - moje teksty powstają zależnie od mojego nastroju, jakiegoś pojedynczego wzruszenia, albo dłuższego stanu - mogą być albo migawką, albo filmem - czasem mnie samego męczą i drażnią zaledwie dzień po napisaniu - stąd naprawdę byłoby dziwne, gdyby komuś podobały się one wszystkie - tak różne i w różnych konwencjach.
  • Neurotyk 08.06.2018
    Całkiem fajny kawałek kiczu ;) 5
  • Hypokryta 09.06.2018
    Starałem się - jeszcze do arcykiczu sporo brakuje, ale "fajny kawałeczek kiczu" to już duży postęp na tej drodze :)
  • Tjeri 09.06.2018
    I mnie się podoba. Uzyskałeś ciekawy klimat, do tego całość jest oryginalna, a to już sztuka (bo przeca wszystko już było).
    Najfajniejsze zaś jest to, że jest to napisane z humorem :).
    I pozwól, że dołożę trzy grosze do "midyskusji".
    Problemem jest, że to "mi" faktycznie razi. Rozwiązanie jak dla mnie jest proste - dodaj jednak tam "nie" (jak zamierzałeś na początku). Nie burzy to Twojego zamysłu, a zmienia jednak akcent przy czytaniu. I juś...
  • Karawan 09.06.2018
    Na kanwie rozmowy puszczyk, betti Hypokryta przekazuję wszystkim stary szmonces (dowcip żydowski);
    -- Tate! Ciebie się ktoś kłaniał
    -- Synku nie mówi się ciebie tylko tobie
    -- Mi?
    -- Synku nie mówi się mi tylko mnie
    -- Tate, przecież od razu mówiłem, że ciebie...

    I stąd moje nieustanne marudzenie o PW! Wasza rozmowa, niewątpliwie merytoryczna, ale i hermetyczna, bo ilu z opowijczyków wie co to parabola, hiperbola, etc? Pseudomądrale powiedzą "jak można być na portalu literackim i nie znać podstawowych pojęć?" zapominając w swoim świętym oburzeniu, że 1/ to nie portal literacki,
    2/ jak można nie znać podstawowych pojęć z technologii żywienia i żreć kiełbasę?
    Może więc warto, wzorem Arysto, Skoi, Zaciekawionego wrzucić parę artykułów przybliżających podstawowe pojęcia ??
  • Tjeri 09.06.2018
    Pomysł zacny, ale cuś mnie się zdaje, że czytaliby Ci, co i tak wiedzą. Obym się myliła.
    Enyłej, fajne byłoby takie miejsce, z zebranymi pojęciami, powiedzmy w formie słownika (np. Słownik środków poetyckich albo Słownik narzędzi poety :D)
  • Hypokryta 09.06.2018
    Tjeri Pomysł rzeczywiście dobry, bo jak widać panienka betti operuje definicją elipsy rodem z wikipedii, językoznawczą - a przy moim całym szacunku dla cioci wikipedii nie stanowi ona dla mnie źródła prawdy i wystarczy za przeproszeniem ruszyć dupę sprzed komputera i sięgnąć po dowolny słownik terminów literackich, choćby nawet szkolny, by wiedzieć, że wpis w wikipedii jest uproszczony poza granicę prawdy.
    Bo przecież na przykład eliptyczność stylu dotyczyć może nie tylko wyrazu, grupy wyrazów, czy członu składniowego, ale również np. całych elementów fabularnych (jak jest w powieści poetyckiej).
    Ale niestety lenistwo zabija takie dyskusje, bo o ile łatwiej wpisać w google "elipsa" niż zrobić parę kroków w kierunku pułki.
    Co do Twojej uwagi Sowo - by jednak dostawić tam to usunięte "nie" - z pokorą ją przyjmuję, bo jak widać, mój zamysł został zupełnie niezrozumiany - zaraz poprawię tekst.
    @Karawan - wielki szacun za Twój koment - jeden z niewielu trzeźwych tutaj.
  • Tjeri 09.06.2018
    Hypokryto, myślę, że budjet lepiej, bo łatwiej sobie to "mi nie potrzeba" dopowiedzieć. Jeśli zaś to powiedzenie się nie wyświetli, problem będzie nadal aktualny <zawstydzona mordka>
  • Hypokryta 09.06.2018
    Tjeri Podniosłem ten fragment do krzyku wersalikami - brakuje mi tu możliwości zapisania tego kapitalikami, bo wersaliki to ciut za dużo, krzyk zbyt głośny, zbyt rozpaczliwy jak na dzień trzeci dopiero... co o tym sądzisz?
    Czy wrócić jednak do miniskuł?
  • Tjeri 09.06.2018
    Hypokryto, faktycznie teraz jest czytelniej, ale i faktycznie trochę krzyczy... Czemu o czemu nie ma tu kursywy...
  • Hypokryta 09.06.2018
    Tjeri wracam do tych małych liter... bo od dużych mi tu oczy krwawią... kursywa by uratowała sprawę... a na pewno nie ma tu jakiejś możliwości jej użycia?
  • Karawan 09.06.2018
    Tjeri Byłbym za tym, by był to słownik opowijczyka; wszystkie zacne artykuły dla piszących i tych co prozę i tych co myślą, że cokolwiek i tych co sięgają po najtrudniejsze - poezję.
  • Nuncjusz 09.06.2018
    Tjeri jest wątek http://www.opowi.pl/forum/porady-poetyckie-w915/ zapraszam do niego. Tam mozesz umieścic wszelkie definicje, Ty i nie tylko Ty
  • Tjeri 09.06.2018
    Hypokryto, chyba nie (oprócz prośby do admina). Mnie z tego powodu odpada połowa tekstów.
  • Tjeri 09.06.2018
    Nuncjusz, sorki, aleckulawo ten wątek wygląda. Poza tym przeszukiwanie całego długaśnego tekstu, w którym jest wrzucane wszystko bez porządku, listy, itp. zniechęci 90 procent szukających.
  • Karawan 09.06.2018
    Nuncjusz Urok tego portalu polega na tym, że jest to internet w mikroskali - wysypisko w którym po tygodniu kopania czasem coś się znajduje ( jeśli umie się szukać!). Cudownie byłoby gdyby był to topic wydzielony, podbijany etc. jako imho Najważniejszy Temat! Dzięki Panie Nun za czujność !! Dzięki ;)
  • Nuncjusz 09.06.2018
    Tjeri na takim forum niczego lepszego nie można się spodziewać, a pisanie do admina, żeby je reformował nic nie daje, więc musimy cieszyć się z tego co mamy
  • Tjeri 09.06.2018
    Nuncjusz, osobiście wolałabym osobne wątki na każdy temat, plus wątek porządkujący wszystko z terminami i odsyłającymi linkami do definicji. Tyle że ktoś by musiał nad tym czuwać. Wrzucanie wszystkiego do jednego wątku mija się z celem.
  • Nuncjusz 09.06.2018
    Tjeri dobra nieważne
  • Tjeri 09.06.2018
    Nuncjusz, dlaczego? Przeca z takich dyskusyj, może narodzić się jakiś pomysł. Wszystko ma swoje za i przeciw.
  • Nuncjusz 09.06.2018
    Tjeri bo Twoja propozycja to stworzenie kilku, kilkunastu nowych wątków na tym burdelowatym forum, w którym już jest ich przeszło tysiąc. Jakby usunąć kilkanaście śmieciowych w zamian, to jestem na tak. Jednak usunąć tu cokolwiek tylko admin może, dlatego jestem raczej na nie.
  • Tjeri 09.06.2018
    Nuncjusz, dlatego najważniejszy w tym moim koncepcie na kolanie (tak, przyznaję) byłby ten osobny wątek spinający - taki spis treści z linkami aktualizowany na bieżąco.
  • Nuncjusz 09.06.2018
    Tjeri ja Ciebie rozumiem doskonale, to raczej Ty nie rozumiesz do końca, co napisałem wyżej. Chodzi mi o to, że nie chce powiększać ilości wątków i to tak drastycznie, każdy kolejny nowy wątek jest u nas przemyślany, a Ty ich proponujesz od razu co najmniej kilka za jednym rzutem.
    Gdyby udało się w zamian USUNĄĆ najpierw niepotrzebne, stare wątki, to TAK, masz moje pełne poparcie, w przeciwnym wypadku, jestem na NIE
  • Nuncjusz 09.06.2018
    Tjeri albo, mam inną koncepcję. Zrobić profil o nazwie Porady Poetyckie i na nim publikować wszelkie porady
  • Tjeri 09.06.2018
    Nuncjusz, Ok.
  • Tjeri 09.06.2018
    Nuncjusz, a jednak nie poddam się tak łatwo. Niech każdy wklejający definicję uczyni to normalnie na swoim profilu jako tekst (oczywiście trzeba by to oznaczyć co to jest i skąd się to wzięło), na forum tylko spis treści odsyłający do konkretnych tekstów.
    Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to czcze gadanie, bo nikomu nie będzie się chciało tego nadzorować.
    I już nie oftopuję. :)
  • Nuncjusz 09.06.2018
    Tjeri Tak może być, bo to da tylko jeden dodatkowy wątek, a to jest dla mnie najważniejsze - minimalizować ilość nowych wątków do absolutnie niezbędnych.
    Najpierw jednak, niech te porady zaistnieją w postaci konkretnych publikacji, by było co linkować a ja zadbam o nadzór
  • Nuncjusz 09.06.2018
    ps, chodźmy na Pitolenie 43 z tym, tam można spokojnie obgadać szczegóły bez śmiecenia tu
  • Aisak 09.06.2018
    KaraVanie! Chciałbyś ten przepiękny, merytoryczny, pouczający, dowcipny dialog zamknąć na PW?!
    PROTESTUJĘ!
    Chcę mieć przyjemność z czytania wypowiedzi innych, albowiem są szalenie inspirujące :)
  • Tjeri 09.06.2018
    Oczywiście. Z takich rozmów, sporów czy nawet wojenek można się wiele nauczyć. PW zostawmy na zwierzenia miłosne. :)
  • Enchanteuse 09.06.2018
    Świetny wiersz. Czyta się z zapartym tchem. Nie powiem, też mnie razi to "mi". Ja bym to wywaliła po prostu, bo nie widzę sensu, żeby ten zaimek tam stał.
    Tyle ode moi. Pięć tych żółtych, oczywiście.
  • Hypokryta 09.06.2018
    Dziękuję bardzo Pani kierownik złociutka za te 5 złotych... wypijemy Pani zdrowie! Niech dobry Bóg w dzieciach wynagrodzi!
  • Enchanteuse 09.06.2018
    Hypokryta hahaha, zdrowie zawsze się przyda, dzieci może niekoniecznie, przynajmniej nie teraz xD
  • Hypokryta 09.06.2018
    Enchanteuse Oj taki pijacki, gałgański, żulerski żarcik Pani pikna...
  • Karawan 09.06.2018
    Enchanteuse Hypokryta należałoby dokończyć życzenie, które w całości brzmi następująco; ... w dzieciach wynagrodzi... Zdrowych, dorodnych i mądrych... W ilości dowolnej!...
    A gdy tu odbiorca życzeń zaczyna wymiękać dodajemy z uśmiechem; W porze dogodnej dla rodziców!.
  • Hypokryta 09.06.2018
    Karawan Ukradnę sobie te życzenia jak będę życzył kiedyś wnukom prawnuków :P
  • Enchanteuse 10.06.2018
    Karawan :)
  • Karawan 10.06.2018
    Enchanteuse :))
  • Aisak 09.06.2018
    Bo siódmego dnia cię pokochałem
    Siódmego wszystko ci oddałem

    Więc dlaczego śmiertelniku
    Z niczego robisz dużo krzyku

    Jeśli

    Jam jest twój Pan bóg
    Czy to znaczy, żeś ty wróg

    Człowieku nikłej wiary
    To dla ciebie te ofiary!

    Wzywam do opamiętania
    Tyś na moje jest bajania...
    *
    Sorry.

    Jak mnie coś zainspiruje
    W głowie mi się wnet kotłuje
    *
    Chyba pan zmienił, bo wczoraj brzmiał inaczej.

    Gdy poeta bogiem się mianuje
    Wielkie dzieła to zwiastuje
    Albo głosi katastrofę
    Jeśli ktoś nie pojął strofę.



    Have nice day!
    :)
  • Hypokryta 09.06.2018
    Pięknie być dla kogoś inspiracją, zwłaszcza gdy utwór zainspirowany jest lepszy od inspirującego :)
  • puszczyk 09.06.2018
    Tu jest za dużo Częstochowy i gramatycznych.
    I się po gałach rzuca, Aisak.
    Sens jest, rytm też, ale nie tak. I jeszcze wykrzykniki.
  • Aisak 10.06.2018
    oj, puszczyk, no!
    Daj się pobawić!
    Tak, to prawda jestem wierna rymom częstochowskim.
    Zabij mnie puszczyk za nie.
    Bo nie odpuszczę.
    Nął
    Nął
    Nął
    xD
  • Hypokryta 10.06.2018
    Aisak a ja w odróżnieniu od puszczyka i innych tutaj dbających o wysokość lotów mocno koszących...
    napisałem nawet pochwałę takich rymków:

    proszę:
    http://www.opowi.pl/wiza-do-czestochowy-a42879/
  • Aisak 10.06.2018
    Byłam.
    Słowo zostawiłam :)
  • Hypokryta 10.06.2018
    Aisak bardzo ładne słowo - dziękuję :*

    Kasieńko stwórzmy więc razem front nowy
    Dzielnie jak Kmicic brońmy Częstochowy!
  • Aisak 10.06.2018
    Panie Hypciu!
    Super!!!!! Jestem za!

    ps. Przepraszam, ale nikt nie zna mojego imienia, albowiem chciałabym pozostać anonimowa, czy mogłoby tak ewentualnie pozostać?
    Uprzejmie dziękuję :)
  • Nuncjusz 10.06.2018
    Aisak wszyscy już znają
  • Tjeri 10.06.2018
    Aisak, nadając sobie taki nick? :D:D:D
  • Aisak 10.06.2018
    Nieprawda, jeszcze nie wszyscy.
  • Aisak 10.06.2018
    Tego dnia miałam globusa :(
    I tak wyszło :/

    Chciałabym inny nick.
  • Tjeri 10.06.2018
    Aisak - ja też. Swój tradycyjny skróciłam i czuję się jak bez jednej nogi.
  • Aisak 10.06.2018
    Wiem, Tjereszkowa.

    Ale Tjeri mi się podoba, bo można poszaleć i wymówić po francusku :]
  • Nuncjusz 10.06.2018
    No i Tjeri została odarta z całej tajemniczości ;__;
  • Hypokryta 10.06.2018
    Nuncjusz Coś tam jeszcze jednak zostało... Przypomniało mi się parę rzeczy nagle... Tiereszkowa w 2007 roku podczas obchodów swoich 70. urodzin w rezydencji Władimira Putina w Nowo Ogarowie oświadczyła, że chce umrzeć na Marsie... a wcześniej... kiedyś, wieki temu miałem dziewczynę na ulicy Tiereszkowej, miała na imię Katarzyna i lubiła kwiaty... Przynosiłem jej zawsze samotną czerwoną różę... niby, że to tak romantycznie, ale tak na serio nie było mnie na nic więcej stać... ehhh... wspomnienia, wszędzie te wspomnienia... gdzie się nie odwrócić... zdaje się, że cały świat utkano ze wspomnień...
    Kiedyś przypadkiem dowiedziałem się, że ta dziewczyna żyje nadal, mieszka w mojej miejscowości, ma kwiaciarnię. Bałbym się jednak ją odwiedzić, bo nie chciałbym zobaczyć, co czas zrobił z moją Polą Raksą... Poczekam aż jedno z nas umrze - to wtedy kwiaty będzie można komuś postawić na grobie.
  • Aisak 10.06.2018
    Panie Hypciu, kocha się sercem nie oczami.
    Ale Pan należy, zdaje się, do tej grupy pańciów, którym bambosze
    pięknie ostrzyżone pudle przynoszą.

    Muszę się ulotnić, bo zaczyna we mnie wrzeć, a nie chcę się z panem, o dziwo, pokłócić.

    W końcu walczymy w jednej drużynie o rymy częstochowskie.

    Ale smutne to. I te usteczka i głębokie gardziołko.


    :(
  • Hypokryta 10.06.2018
    Aisak I ja z Tobą nie chcę się kłócić Kasieńko. Jak każdy facet wzrokowcem jestem, cóż poradzić. Ale i tak wprost spytam... Nie masz przypadkiem kwiaciarni? ;)
  • bogusław44 10.06.2018
    @Hipokryta. Skoro za inspirację posłużyło stworzenie sześciu dni przez Boga Wszechmogącego i ustanowionego siódmego dnia (sobota - szabat) odpoczynkiem w trosce o zdrowie nasze (Rdz 2,2-3) To zobowiązuje do wniesienia wartości duchowych lub etyczno - moralnych. Zamiast tego wnosi bluźnierstwo i ohydę pseudo poezji.
  • Hypokryta 10.06.2018
    Amen!
  • Hypokryta 10.06.2018
    Hypokryta *Ramen!
  • Nachszon 11.06.2018
    Betti, Puszczyk, tacy niby mądrzy, bleble balaba dupa dupa a nie zauważyli ortografa – firmamencie, a nie firmanencie. Ładnie nałożone profanum na sacrum. Jako ciekawostka – w oryginale hebrajskim Tory dzień drugi nie zawiera słowa „tow” – dobry; wszystkie pozostałe zawierają. Wtedy zostało stworzone szamaim (niebo, a dokładnie to przestrzeń między wodami a wodami). Na tej podstawie ktoś wymyślił, że tego dnia zostało stworzone piekło, bo nie ma słowa „tow”. Ale po całym stworzeniu jest: „Wijar elohim et kol aszer asa we hine tow meod”, czyli „wszystko co stworzył (a zatem również dzień drugi) było bardzo dobre – ładne wnioski stąd można wyciągnąć, ale koncepcja piekła pada na pysk.
    Bardzo mi się podoba „i wzrastałem drzewa”, bo w oryginale jest: „we icmach elohim min ha adama kol ec nechmad lemara we tow lemechol” – i wyrósł Najwyższy wszelkim drzewem przyjemnym do patrzenie i dobrym do jedzenia. Czyli On sam wyrósł tymi drzewami i twoja linia dokładnie temu odpowiada.
    Wiersz dla mnie to oczywiście napięcie przed spotkaniem, rozmową z kimś kogo się pragnie i obawia jednocześnie. Pamiętam takie uczucie przy pierwszej miłości. Oczywiście 5. Transliteracja i tłumaczenie z hebrajskiego własne:)
  • Hypokryta 11.06.2018
    Dziękuję bardzo za wyłapanie babola - już poprawione. Raz jeszcze dzięki i gratuluję tak rozległej wiedzy oraz znajomości języków. Mazzal tow ;-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania