skrzyżowanie
kolejne zakręty snuły się jak dziwki przydrożne
albo wyrastały na prostej w podartych kabaretkach
chodziła boso
na dobre buty zawsze brakowało
gdy zdarła skórę zobaczyła jak się ziemia miesza z błękitem
pomyślała że tak powstają lodowce
nie nie było jej zimno
tylko usta parowały od powtarzania amen
z czasem nauczyła się łapać chmury
to chroniło przed deszczem
mówiła że najtrudniej oswoić wiatr
kiedy wieje pustką
oświetlone bywają miejsca gdzie krzyżują się drogi
za nimi zawsze ktoś wyłączy światło
Komentarze (78)
Pozdrawiam
Jesteście dla siebie stworzeni...
Będę wam kibicować...
Powodzenia
A teraz popisz z kimś innym...
Lubię ten wiersz, ale ciągle nie mogę wyrazić tego, co bym chciała, stąd próby. Może za trzecim razem...
Odejdź w pokoju!
https://www.youtube.com/watch?v=mYp6GBV0YPo
Ciągle o niej piszesz, widać że to miłość...
Koniec pisania, znudziłam się...
Bzykaj wszystko, co się rusza... oby tylko ci zdrowia wystarczyło, chociaż jest przecież viagra...
No to, na zdrowie Adamie, wcinaj paluszki! Smacznego!
Jakoś znudził mnie twój ",,humor"
No nic, może kiedyś dorośniesz do bycia mężczyzną...
Dobra, idę sobie, bo bez sensu 'rozmowa'
https://www.opowi.pl/dziki-seks-dzikow-czyli-ludzik-na-tropie-a76903/
temperamentów tworzy
tajemniczy tan"
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania