Ślepa miłość...

Cześć!

Mam 14 lat. Jestem dziewczyną, która chodzi do 1 gimnazjum. Moje dane nie mają tu żadnego znaczenia, a szczególnie w tej historii...

W życiu wiele razy się zakochiwałam, a potem odkochiwałam. Została jednak jedna osoba, miłość, lecz tego nie można nazwać miłością! Niestety.

Zaczęło się wszystko, kiedy poszłam do szkoły. Wtedy zobaczyłam go. Do teraz chodzi ze mną do tej samej klasy. Po jakimś czasie zrozumiałam, że to nie jest tylko "kolega" (on z resztą nawet mnie nie lubił). Był i jest bogaty, a ja po prostu, ani mi się nie przelewa w życiu, ale też nie muszę się martwić o jutro (chyba). Po około roku naprawdę poczułam, że go kocham! To niesamowite, że jako dziecko tak szybko go znalazłam. Choć z perspektywy czasu, nasuwa mi się pytanie - dlaczego musiałam go poznać ?! Wracając do tematu 2 klasy podstawówki, to naprawdę zaczęłam się modlić do Boga, żebym w przyszłości z nim była. Stało się to moim marzeniem. Każde życzenie urodzinowe i nie tylko brzmiało: abym kiedyś z nim była. Każda świecąco - mrugająca gwiazda na niebie miała spełnić to życzenie. Trwało to do 5 klasy. Wreszcie po wszystkich tysięcznych staraniach, które były tak bardzo nieśmiałe, najprościej mówiąc byliśmy parą! Pierwszy raz w życiu wtedy poczułam, że jestem szczęśliwa! Wszędzie razem. Na wycieczce szkolnej, która była najlepsza <3 ! Na szkolnych wyjazdach na basen, całowaliśmy się w zjeżdżalni. Tak! W 5 klasie podstawówki! Byłam pewna, że na zawsze będziemy razem! Wszystko zaczęło się psuć w wakacje ! Nie miał dla mnie czasu odebrać telefonu, odpisać na 1 wiadomość. Powodów na rozstanie była nieograniczona ilość. Problem w tym, że nikt tego nie rozumiał i nie rozumie do teraz. Napisałam do niego list, który przekazała moja siostra, która zajmowała się jego młodszym bratem w wakacje. W tym liście się z nim rozstałam. Z opowiadań siostry nie było nawet warto z nim być! Potem oczywiście i tak wina była moja. Wszyscy stali się po jego stronie. Nawzajem się wyśmiewaliśmy, a z tego problemy miałam tylko ja. Codziennie był płacz i jest do dnia dzisiejszego. Miałam wiele problemów w szkole. Z nauczycielami, przez których byłam wzywana. Szkoda o tym pisać. Z resztą i tak już płacze. Zaczęłam żałować, że z nim zerwałam. Ten czas trwał 2 lata, do kilka dni temu. Pisałam wtedy wiersze, piosenki, jak bardzo żałuję. On mnie nienawidził, ja go kochałam. Pewnego razu zostałam w szkole zastraszona przez jego mamę (między tym wszystkim jego rodzice się rozwiedli). On oskarżył mnie o wyśmiewanie, szydzenie z niego. Do teraz nie rozumiem jak można takim być, gdy to on się zawsze ze wszystkich śmieje. Tak więc, przez to miałam "piękne" wejście do nowej szkoły. Natomiast on przez długi czas miał dziewczynę. Chyba byli szczęśliwi. Lecz ona też z nim zerwała. Kiedyś starając się o niego, prosiłam przyjaciółkę o sugerowanie mu moich dobrych stron itd. Oczywiście tak zrobiła, bo twierdziła, że do siebie pasujemy. Kilka dni temu on napisał do niej, że chciałby może ze mną być i mu się podobam. Był też wyjazd, na którym zagadywał, chodził wszędzie ze mną i ciągle pisaliśmy ze sobą. Poczułam się jak dawniej ! Kiedy ze sobą byliśmy. 3 dni temu w szkole, kiedy się zwolniłam, powiedział moim przyjaciółkom, (tej, do której pisał i jego kuzynce) że to wszystko to żarty! Ja mu się wcale nawet nie podobam i będzie mi robił jeszcze większą nadzieję! Przyjaciółka mi o tym napisała i się załamałam! Nawet nic nie mogę zrobić z nim, bo będę mieć problemy! Nie było momentu, w którym bym o tym nie myślała! Jak tak można?! Dzisiaj już wiem jak zrobić by teraz on żałował! Schudnę, wezmę się za siebie! Pokażę mu co stracił! Niech żałuje! Ja po stracie 7 lat na niego, dopiero teraz uświadomiłam sobie, żeby już nigdy mu nie ufać!

To jest prawdziwa historia mojego życia. To ślepa miłość.

Średnia ocena: 1.9  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (124)

  • elenawest 01.03.2016
    "Cześć!
    Mam 14(czternaście-wszelkie liczby zapisujemy słownie) lat. Jestem dziewczyną, która chodzi do 1(pierwszej) gimnazjum. Moje dane nie mają tu żadnego znaczenia, a szczególnie w tej historii...
    W życiu wiele razy się zakochiwałam, a potem odkochiwałam. Została jednak jedna osoba, miłość, lecz tego nie można nazwać miłością! Niestety.
    Zaczęło się wszystko, kiedy poszłam do szkoły. Wtedy zobaczyłam go(go zobaczyłam). Do teraz chodzi ze mną do tej samej klasy. Po jakimś czasie zrozumiałam, że to nie jest tylko "kolega" (on z resztą nawet mnie nie lubił). Był i jest bogaty, a ja po prostu, ani mi się nie przelewa w życiu, ale też nie muszę się martwić o jutro (chyba). Po około roku naprawdę poczułam, że go kocham! To niesamowite, że jako dziecko tak szybko go znalazłam. Choć z perspektywy czasu, nasuwa mi się pytanie - dlaczego musiałam go poznać(bez spacji) ?! Wracając do tematu 2(drugiej) klasy podstawówki, to naprawdę zaczęłam się modlić do Boga, żebym w przyszłości z nim była. Stało się to moim marzeniem. Każde życzenie urodzinowe i nie tylko brzmiało: abym kiedyś z nim była. Każda świecąco - mrugająca gwiazda na niebie miała spełnić to życzenie. Trwało to do 5(piątej) klasy. Wreszcie po wszystkich tysięcznych staraniach, które były tak bardzo nieśmiałe, najprościej mówiąc byliśmy parą! Pierwszy raz w życiu wtedy poczułam, że jestem szczęśliwa! Wszędzie razem. Na wycieczce szkolnej, która była najlepsza
  • elenawest 01.03.2016
    Urwało mi komentarz... A więc dalej
    "
  • elenawest 01.03.2016
    I znów... To twoje serduszko w opku nie pozwala dodać komentarza i ogółem jest ono zbędne w opowiadaniu, bo nie stosujemy czegoś takiego. Nie poprawiam dalej tego opowiadania, bo czytając go normalnie mi mózg wybuchnął!

    Historia jest tak denna, że popłakałam się ze śmiechu. Nie piernicz mi, że 7letnie dziecko myśli o tym, by kogoś mieć. Takiej głupoty już dawno nie czytałam. 14latka i prawdziwa głęboka miłość? Taa, może w kiepściuchnym filmie amerykańskim, nie w prawdziwym życiu... Dorośnij najpierw i tak może za 10lat pogadamy o prawdziwej miłości. I pisząc o swoich przeżyciach, nigdy nie informuj czytelnika na wstępie, że nie są ważne informacje o tobie, bo to gówno prawda.
    Ode mnie dostajesz 1
  • Truta 01.03.2016
    Chciałem bronić dziewczyny... ale dzisiaj się po prostu nie da :/
  • elenawest 01.03.2016
    Truta :-) cuś nie wyjszło? :-P
  • Truta 01.03.2016
    elenawest no muszę się zgodzić z Twoim komentarzem... tekst jest okropnie dziecinny i nie da się go czytać :(
  • elenawest 01.03.2016
    Truta no wiem, że się nie da. Ale jakoś przetrwałam :-P
  • Truta 01.03.2016
    elenawest szkoda, że tekst nie skończył się zdaniem.. To jest prawdziwa historia mojego życia. To ślepota... Każdemu wyszłoby na dobre (Daniel ale dzisiaj jesteś wyjątkowo chamski :3 )
  • elenawest 01.03.2016
    Truta :-) no wredny jesteś :-P ale ja też, nie przejmuj się :-)
  • De Lenire* 01.03.2016
    Anonimko, nie zrozum mnie zle- jednakze sposob w jaki opisujesz uczucia nie jest godny milosci. Opowiadanie jest naciągane. Nie wstawiaj wiecej emotek w dziele literackim poniewaz "
  • De Lenire* 01.03.2016
    *ucielo mi komentarz* poniewaz to udziecinnia opowiadanie jeszcze bardziej. Ogolnie uzywasz bardzo dobrych slow, ale to opowiadanie zbyt fajne nie jest. Czekam na inne Twoje dziela
  • Iskra 01.03.2016
    Cyfry nie muszą być zapisywane słownie, Eleno. To zależy od tego, jak autor chce pisać. Jeżeli ma niektóre cyfry zapisanie słownie, a inne cyframi, to wtedy byłby błąd, ale jeżeli wszystkie zapisuje cyframi - nie jest to błędem.
  • elenawest 01.03.2016
    Ale raczej przyjęte jest, by zapisywać słownie, zwłaszcza jeśli są to liczebniki, tak jak tutaj.
  • Iskra 01.03.2016
    Czytałam wiele książek, w których liczby nie były zapisane słownie (np. "Dotyk Julii"). To jak zapisze je autor, to już jego sprawa, więc nie powinnaś pisać, że jest to źle, bo wprowadzasz człowieka w błąd.
  • elenawest 01.03.2016
    Iskra, przeczytaj sobie to
    http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/slownie-czy-cyframi;1847.html
  • elenawest 01.03.2016
    I nie, nie wprowadzam w błąd. Bo to nie od autora w głównej mierze zależy jak cyfry zostaną ukazane w opowiadaniu tylko od korekty. Jeśli oczywiście mówimy już o książkach bądź opowiadaniach, które przeszły przez wydawnictwo
  • Iskra 01.03.2016
    "Mam 14(czternaście-wszelkie liczby zapisujemy słownie)..." tutaj wprowadziłaś w błąd, bo poprawiłaś coś, co jest dobrze. Jeszcze raz napiszę, że to, czy autor zapisze liczby słownie czy nie, to jego sprawa.
  • elenawest 01.03.2016
    A sprawdź sobie teksty innych autorów stąd z opowi i zobaczysz, że w ich opkach nawet wiek zapisujemy słownie.
  • elenawest 01.03.2016
    I zobacz sobie co mi wolfie doradziła
    http://www.opowi.pl/moj-bol-cz-4-a8057/
    Jakieś pół roku temu. To mój tekst jest, teraz już poprawiony, ale mimo wszystko
  • Iskra 01.03.2016
    Od jakiegoś czasu czytam i wiem o tym. Jednak po raz trzeci Ci powtarzam, że to jak zapisze autor, to jego sprawa, więc poprawianie go, jest niepotrzebne. Jeden autor pisze słownie, a drugi nie i absolutnie nie jest to błędem.
  • elenawest 01.03.2016
    Jesteś uparty/a... Ale to twoje zdanie, ja będę się trzymać swojego i dalej poprawiać. I mówię ci, że inni ci to samo powiedzą, bo z tego co widzę, to też tak poprawiają
  • Iskra 01.03.2016
    Skoro poprawiają, to są w błędzie. Trzymaj się swojego zdania, ale jest głupie... bo jeśli poprawiasz, uważasz to za błąd, a błędem to nie jest, więc... wprowadzasz ludzi w błąd.
  • elenawest 01.03.2016
    To pokaż mi zapis taki, który traktuje o tym, że jest to błąd! No i tak, oczywiście wielce szanowny anonim iskra jest najmądrzejszy, a całe opowi się myli!
  • Iskra 01.03.2016
    Ile razy Ci trzeba tłumaczyć, żeby trafiło? Ani jeden zapis nie jest błędny, ani drugi. Natomiast Ty, najmądrzejsza Eleno, uważasz, że zapis cyfry cyfrą, jest błędem. Mylisz się i już Ci pisałam, że istnieją książki, w których cyfry NIE SĄ napisane słownie. A wydaje mi się, że skoro są w księgarniach i innych miejscach, gdzie można je kupić, to przeszły korektę. Poprawiając autora, który zapisał cyfrę cyfrą, jesteś głupiomądra.
  • elenawest 01.03.2016
    No dobrze, błędem nie jest, ale nie zaprzeczysz, że estetyczniej to wygląda i łatwiej się czyta, bo nie trzeba się zastanawiać czy 1 to jeden, pierwsza, raz rok czy co...
  • Iskra 01.03.2016
    Nie zaprzeczę. Jednak nie powinnaś poprawiać autora w takich sytuacjach, bo to jego sprawa jak zapisze :)
  • elenawest 01.03.2016
    Ale moge zwrocic uwage, ze estetyczniej by to wygladalo...
  • Iskra 01.03.2016
    Pisząc, że wyglądałoby to estetyczniej - tak. Jednak nie pisać tego w taki sposób, żeby autor odebrał to jako błąd.
  • Jared 01.03.2016
    Akurat 1 gimnazjum, 5 klasa, 1 wiadomość to aż nazbyt wybitnie przykłady, dlaczego powinna zapisać liczby słownie. Wiadomo, jak autor co chwilę przywołuję np. statystykę, procenty, to zapisze je cyfrowo. Natomiast to, co jest tutaj to ewidentne błędy, liczebniki nie są odmienione nawet.
  • elenawest 01.03.2016
    Jared, więc twierdzisz, że zapisywanie piąta, osiem itd cyframi 5, 8... to błąd, czy tylko brak estetyki?
  • Jared 01.03.2016
    5-ta klasa, a nie 5 klasa, na miłość boską... W esejach i książkach naukowych częstą spotykam zapis cyfrowy. W literaturze for fan praktycznie nigdy. No chyba że ma to swoje uzasadnienie np. Tablica rejestracyjna :)
  • elenawest 01.03.2016
    Jared więc powiedz mi z łaski swojej, patrząc na komy powyżej czy jeżeli poprawiam autora, by liczby zapisywał słownie, to wprowadzam autora w błąd, bo zapis cyfr cyframi nie jest niby błędem?
  • Jared 01.03.2016
    Jak dla mnie, w tym wypadku, to ewidentne błędy. Gdybym był korektorem, koniecznie bym to poprawiał. :V
  • elenawest 01.03.2016
    Jared dziekuje :-*
  • TAA 01.03.2016
    A ja dziewczyny bronię. Myślę, że to co pisze tu "najwspanialsza" Elena, na pewno nie ucieszy autorkę. Eleno: nie wprowadzaj ludzi w błąd!
  • Anonim 01.03.2016
    TAA wyp### w podskokach nieuku
  • Angela 01.03.2016
    Autorki nie ma to cieszyć, tylko czegoś nauczyć. A tekst jest słaby, autorka musi sporo czytać
    i ćwiczyć, a może wtedy coś z tego będzie. Zostawiam bez oceny
  • O-Ren Ishii 01.03.2016
    Takie zapisy cyfr w takim opowiadaniu są błędami. I tu nie ma co się bronić nawzajem, bo albo jest błąd, albo go nie ma i tyle. Jeśli nie chce iść za wskazówkami ludzi stąd, to proszę wybrać się do pani od polskiego i ją o to zapytać zamiast się tu wykłócać. To nie Eleny wina, że nie chcesz zgłębiać wiedzy, Iskra. Ślepo bronisz swego, chociaż nie masz racji.
  • Iskra 01.03.2016
    To jak wytłumaczysz cyfry w książkach, które nie są zapisane cyframi?
  • Anonim 01.03.2016
    a jak są zapisane? XD
  • Iskra 01.03.2016
    *które nie są zapisane słownie :D pomyłka
  • O-Ren Ishii 01.03.2016
    Nie spotkalam się z książką fabularną, gdzie by tak było.
  • elenawest 01.03.2016
    O-Ren Ishii ja też nie :-P a serio, czytam tego naprawdę dużo ;-) kurde, nawet C3PO widziałam zapisane słownie i niestety brzmiało to tak: cetrzypeo
  • O-Ren Ishii 01.03.2016
    elenawest to już dziwne. Ale jeśli tak lubią xD
  • elenawest 01.03.2016
    O-Ren Ishii bo to w starej ksiazce bylo :-P i az mnie oczy bolaly jak to czytalam ;-)
  • Iskra 01.03.2016
    Widocznie inne książki czytamy, bo ja spokojnie kilka takich czytałam. Już podałam przykład - "Dotyk Julii". Przejdź się pewnego dnia do biblioteki, wypożycz albo po prostu do niej zerknij i wtedy popiszemy na ten temat. Teraz natomiast nie widzę sensu pisania o tym, skoro nigdy takiego czegoś nie widziałaś, a dam sobie rękę uciąć, że takie coś jak zapis cyfr cyframi (nie słownie) występuje.
  • Jared 01.03.2016
    Wiesz... numer telefonu słownie a liczba lat, czy ta nieszczęsna piąta klasa, to dwie różne rzeczy.
  • O-Ren Ishii 01.03.2016
    Jared właśnie coś podobnego zaczęłam pisać.
  • Jared 01.03.2016
    Cóż...wielkie umysły myślą podobnie hehehheheh :)
  • elenawest 01.03.2016
    O-Ren Ishii sprawdzilam te ksiazke. Faktycznie tam tak sa zapisane, ale kurwa, to wyglada jak pamietnik psychopatki zamknietej w szpitalu psychiatrycznym.cyfry sa pogrubione. Poza tym jest ich tyle, ze moga byc tak zapisane wedlug tego co czytalam pod tym linkiem ktory podalam wyzej.
  • O-Ren Ishii 01.03.2016
    Coś w tym jest, Jared. *śmieszna może troche zboczona minka, ktora tu nie działa* xD
  • Iskra 01.03.2016
    Ech... To jak zapisze autor cyfrę W SWOJEJ powieści/książce/opowiadaniu to jego sprawa, a w związku z tym, że widziałam takie zapisy cyfr to nikt mi nie wmówi, że to błąd.
  • Jared 01.03.2016
    Taaa, bo jak napisze gówno przez u otwarte to też jego sprawa, bo to JEGO książka. Naprawdę nie rozumiesz, że kontekst warunkuje czy można tak robić? - -
  • Iskra 01.03.2016
    Co z tego, że jakby w szpitalu psychiatrycznym? Fabuła tu nie ma nic do rzeczy, kurczę...
  • Angela 01.03.2016
    Nie wiem po co z nią dyskutujecie, ona czyta książki z poprawnymi zapisami cyferek, a my jakieś dziwne, radzieckie : )
  • O-Ren Ishii 01.03.2016
    Smiechlam XD
  • Iskra 01.03.2016
    To jest po prostu przykład, że autor ma wolną rękę w zapisie cyfr.
  • Iskra 01.03.2016
    Angela - kiedy napisałam, że ja czytam książki z poprawnie zapisanymi cyferkami? Proszę, nie wymyślaj.
  • elenawest 01.03.2016
    Wszedzie tak piszesz nieuku i nam wmawiasz, ze my blad popelniamy
  • Angela 01.03.2016
    Wykłócasz się, nie mając przy tym racji, a ironii w moich słowach niewyłapałaś.
    Tyle mam do powiedzenia. Koniec przekazu.
  • elenawest 01.03.2016
    Angela wiesz, ze cie kocham? ;-)
  • Angela 01.03.2016
    elenawest i wzajemnie : *
  • elenawest 01.03.2016
    Angela dziękuję :-*
  • Jared 01.03.2016
    Matko kochana, to że bohater u Kinga, czytając kartę pacjentów miał zapisane: "Joffrey, lat 27, Australijczyk" daje mu takie prawo przez KONTEKST. A tu? "3 dni temu[...]" i liczebnik bezczelnie zaczyna zdanie! O 5 klasie już nie spomnę nawet - -
  • Iskra 01.03.2016
    Interpunkcja, gramatyka to są inne sprawy, nie porównuj jednego z drugim...
  • O-Ren Ishii 01.03.2016
    Powiedz mi, jak wielka krzywda by Ci się stała, gdybyś nie robiła kurwy z logiki?
  • Iskra 01.03.2016
    I po co wyzywasz od nieuków? Popełniałaś błąd, pisząc ludziom, że cyfry TRZEBA zapisywać słownie. Spierałaś się ze mną, a potem nie byłaś pewna, czy robisz dobrze i musiałaś się któregoś kolegi spytać... Dno po prostu.
  • elenawest 01.03.2016
    Sama jestes dno!
  • elenawest 01.03.2016
    A to ze sie dopytuje to zle? Odeszlas z opowi, wiec spierdalaj stad anonimku cholerny, po jakie gowno tu w ogole przylazisz i wpierdalasz sie tam, gdzie nikt cie nie chce?
  • Iskra 01.03.2016
    Nie, dno to jest to, co zrobiłaś :)
  • Iskra 01.03.2016
    Elena wprowadza w błąd, potem się ze mną kłóci, jaka to, kurwa, nie jest mądra, potem się ze mną zgadza, a potem musi się kolegi spytać, czy dobrze robi... Jedyne co chciałam, to uświadomić jej, że nie jest taka "mądra" jak myśli.
  • elenawest 01.03.2016
    Ani ty. Wiec spieprzaj stad! Sie wyklocalam, bo kurwa mialam racje i wolalam sie upewnic ;-)
  • Angela 01.03.2016
    Taka prośba: Iskierko moja droga, weź zamigotaj i zgaśnij z tej strony, bo tylko zamęt siejesz.
  • I kolega (jeśli o mnie mówisz) się z nią nie zgodził. Co prawda estetyzm nakazuje pisać słownie cyfry takie jak wiek czy klasa, ale nie ma nigdzie takiej zasady. W większym stopniu zależy to od piszącego. Nie ma co się rzucać jak wściekły pies i mówię to do obydwu stron.
  • elenawest 01.03.2016
    Szymon Szczechowicz kiedys cie udusze, ale i tak cie kocham :-*
  • Iskra 01.03.2016
    Bo to, kurwa, publiczny portal. Jak Ci, Elena, moja obecność nie pasuje, to spierdalaj, ja Cię tu nie trzymam i myślę, że jakby było tu mniej takich głupiomądrych osób jak Ty, wyszłoby to na dobre.
  • elenawest 01.03.2016
    O no wlasnie! Wiec pierwsza do odstrzalu jestes :-D
  • Iskra 01.03.2016
    Gówno miałaś, a nie rację :D
  • Truta 01.03.2016
    lepiej nie rozmawiać z głupimi bo ludzie stojący z boku mogą wziąć i ciebie za głupiego... czy coś :D
  • Jared 01.03.2016
    O, shitstorm! :D To już siedzę cicho i wyśmiewam. ^_^
  • elenawest 01.03.2016
    Jared, ja tez :-P
  • Truta 01.03.2016
    elenawest właśnie akurat Ty bierzesz w tym udział :3
  • Iskra 01.03.2016
    Robisz błąd, pisząc ludziom, że cyfry zapisuje się TYLKO słownie. Tyle. Z idiotami się nie będę wykłócać, bo sobie nerwy popsuję, a do takich osób i tak nic nie trafi.
  • elenawest 01.03.2016
    No wlasnie, z idiotami, pieknie sie okreslilas ;-) dziekuje za cudna rozmowe
  • Iskra 01.03.2016
    Nie, Elena, idiotą nazwałam Ciebie i myślę, że zdajesz sobie sprawę z tego, tylko taką głupią zgrywasz :)
  • Jared 01.03.2016
    Te ":) "
  • elenawest 01.03.2016
    Jaka ty denna jestes, to az mi ciebie zal :-P ja mam z ciebie ubaw, a ty sie pieklisz. Oj oj ;-)
  • Jared 01.03.2016
    Ucielo mi komentarz :'c Chcialem napisac, ze emotki to juz ostatnie stadium przed wybuchem :P
  • Iskra 01.03.2016
    Ja z Ciebie też mam ubaw :) Jesteś tak kompletną idiotką, że aż szkoda się robi, iż po świecie takie coś chodzi :) Nie bierzesz udziału? Wyśmiewasz? Kolejny dowód na to, jaką jesteś idiotką.
  • Truta 01.03.2016
    Fajna ta strona "literacka". Kultura i w ogóle ... poziom wysoki :D
  • Angela 01.03.2016
    Za to ile radochy : D
  • Jared 01.03.2016
    Ja tam leje po nogowkach ze śmiechu :')
  • O-Ren Ishii 01.03.2016
    A ja nie mogę wyjść z wanny, bo tylko czytam xD
  • Truta 01.03.2016
    Jared/Angela ale z was głupki :3 :D
  • Jared 01.03.2016
    Hahahha :D
  • Angela 01.03.2016
    Truta choć tyle radości w tym smutnym świecie : D
  • O-Ren Ishii 01.03.2016
    Iskra. Elena przynajmniej wie, że może sie mylić. Dlatego pyta innych. :3
  • Angela 01.03.2016
    Ale Iskra jest GURU w dziedzinie literatury. Bijmy pokłony : )
  • Truta 01.03.2016
    Ty już tutaj nie podjudzaj tłumu tylko z wanny wychodź :D
  • Angela 01.03.2016
    Truta Popcorn i cola przyszykowane, czekam na przedstawienie. A na poważnie,
    co złego, to nie ja : ) znikam.
  • O-Ren Ishii 01.03.2016
    Wyszłam! To mój mały sukces! XD
  • Jared 01.03.2016
    Ja wyglądają dyskusje tu:
    A: Jestes idiotka, wcale sie nie denerwuje :)
    B: Sama jestes idiotka :)
    A: Ja? Ja mam wywalone na to, idiotko :)
    B: Jestes glupio-madra, wypierdalaj :)
  • Truta 01.03.2016
    jak* nauczcie się gramatyki :D
  • Jared 01.03.2016
    Literki zapisuj cyframi, nieuku! :D
  • Truta 01.03.2016
    Jared Wybacz :D zapomniałem że z tym nickiem nie mogę się kłócić :D bo Truta rymuje się z męskim członkiem :D żegnam :D
  • Karo 01.03.2016
    Truta jprdl ogarnij się człowieku, bo tylko się kompromitujesz... Elana ma rację... ty jej nie masz
  • O-Ren Ishii 01.03.2016
    Karo ty chyba nie ogarniasz xD
  • Truta 01.03.2016
    Karo ale ja niczego tu nie zrobiłem :D
  • Jared 01.03.2016
    Przeciez Truta tylko neutralnie toczy beke, jak ja ._.
  • elenawest 01.03.2016
    Karo ja nie klocilam sie z truta tylko iskra
  • Jared 01.03.2016
    Karo, chyba serio spadles na leb z tego płotu na profilowym xD ;D
  • Truta 01.03.2016
    Jared na tym najlepiej skończyć rozmowę :(
  • Jared 01.03.2016
    Truta, spox, to standardowa wymiana zdań na linii Jared - Karo :P Takze luzik arbuzik :)
  • Karo 01.03.2016
    Elena i Truta sorry źle odebrałem intencje Eleny i twoje :D Mówiono mi, że ktos tutaj wstawia te anonimki dla nas pod pseudonimem Ano i myślałem, że to ty :D Wybacz
    Jared ty się nie skończyłeś bunkrować arabie. Chroń swe narządy ;)
  • Jared 01.03.2016
    Wiedziałem, że od araba, wiedziałem xD Uchodźcu sezamkowy :P
  • Karo 01.03.2016
    Jared Co ty masz z tym sezamkowym? Czemu akurat taki?
  • elenawest 01.03.2016
    Karo nie ma problemu nic sie nie stalo ;-)
  • Farfocel 01.03.2016
    Dawno, dawno temu, w Królestwie Chorej Wyobraźni Autorskiej, narodziła się bezimienna księżniczka, o imieniu Ja. W jej rodzinie się nie przelewało, więc ojciec postanowił wcisnąć ją do rodziny cholernych bogaczy, już wtedy, gdy Ja miała zaledwie 7 lat. Ojciec nie miał specjalnego wyboru, więc księżniczka miała wyjść za Królewicza Jakiegosława, wdowca z brzuszkiem i brzydkim wąsem. Niestety, na przeszkodzie stanęła mu, tak okrutnie wprost ważna w życiu emocjonalnym drugoklasistek, rzecz jak PMS* . Otóż Ja nie chciała wyjść za Jakiegosława! Zakohała się w swoim rówieśniku, Księciu Jakmutam! To był tak nieoczekiwany obrót spraw, że Jakiegosław - nie bardzo wiedząc co o tym sądzić - litościwie wziął i umarł, co znacznie ułatwiło dalszą akcję. Niestety, mimo jego gargantuicznego wprost poświęcenia, Ja i Jakmutam długo nie mogli się zejść. Cud nastąpił dopiero w 5 klasie. Książę, mając już dość stalkerskiej działalności Księżniczki Ja, wspaniałomyślnie wyraził zgodę na zawarcie związku. Ojciec z radości dostał wylewu krwi do mózgu, więc jego też możemy już skreślić ze Spisu Postaci, Które Mogą Wadzić w Dalszej Części Historyji.
    Tak czy siak, wzięli ślub, I Żyli Długo I Szczęśliwie....


    Cha, Cha, pomyłeczka. Otóż nawet w Bajkach nic nie trwa wiecznie.
    Nad szczęśliwym małżeństwem Ja i Jakmutama, zawisły czarne chmury. Kryzys nastąpił już w wakacje, które małżonkowie spędzili osobno.
    Podczas gdy Jakmutam bawił się wprost wybornie na wyprawie wojennej i beztrosko spędzał całe dnie, walcząc o nowe ziemie, Ja cierpiała. Nie mogła znieść myśli, które natrętnie pojawiły się w jej głowie. Dlaczego wybranek nie odpowiada? Wysłała gońca już godzinę temu, dlaczego wciąż nie ma odpowiedzi?! Odległość nie była wszak taka znów wielka, walki odbywały się raptem cztery ZaSiedmioGóroGrody stąd! A więc - na pewno zdrada...
    Ja jeszcze tego wieczora wysłała drugiego gońca, ze straszliwie długim listem, w którym dobitnie napisała, co sądzi o romansach na wyjazdach służbowych i ogłosiła rozstanie.
    Książę na tą wieść wzruszył ramionami i ucieszył się, że samo się odczepiło.
    Księżniczka z rozpaczy stała się wędrowną tancerką, występującą w co gorszych spelunach, pod pseudonimem Ośla Skórka. Z czasem stała się znana, i założyła pierwszy klub burleskowy na świecie.
    Jakmutam, na TĄ wieść umarł na zawał. Cóż, może nie na samą wieść, bezpośrednią przyczyną zgonu, był widok jego byłej żony, na plakacie reklamowym.
    Lecz nie roń Czytelniku łez, Książę był ubezpieczony.

    . KONIEC
    Albo, tak dla szpanu:
    . THE END

    *PMS - Prawdziwa Miłość Siedmiolatki
  • elenawest 01.03.2016
    Genialne, popłakałam się ze śmiechu :-P
  • Karo 01.03.2016
    To jest sto razy lepsze i ciekawsze opowiadanie od tego tam na górze :D
  • Karo 01.03.2016
    Dałbym ci 5, ale się nie da :(
  • Angela 01.03.2016
    Jedna z najlepszych historii jakie kiedykolwiek czytałam : D
  • Farfocel 01.03.2016
    Karo - to jest to samo opowiadanie. Tyle, że Farfocel napisał je w sposób... interesujący, o właśnie. Wystarczy dodać czyjąś śmierć, a od razu jest ciekawiej. Dziękuję Anonimce, za genialny pomysł na tą Historyję.

    Waa, F. czuje się doceniony!
  • TAA 01.03.2016
    Skończmy rozpaczanie [ xd] nad tą historią !

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania