Śniadanie - Drabble
Słoneczko już wstało, spokojnie ogrzewa trawę podwórka. Źbła rozkoszują się porannymi promieniami i wyciągają zielone ciałka w cieple nowego dnia. Ptaki rozpoczęły koncert. Czy to tonacja C-dur? Rozkosz spływa na budzącą się planetę i powoduje tętnienie wewnętrznej mocy natury. Ale ktoś nie wpasował się w naszą sielankę.
- Tato! To największe wydarzenie tego lata.
- Powiedziałem nie!
Chce wstać i odejść od drewnianego stału.
Śniadanie w ogrodzie, szkoda, że tak przyjemne zdarzenie napotkało trudności rodzinne.
- Siadaj! - grzmi ojciec - Nie wstaniesz od stołu, dopóki nie skończysz fotosyntezy!
Mała stokrotka opiera głowę o liściane rączki, a jej nieszczęśliwa mina ginie w fryzurze białych płatków.
Komentarze (3)
Tekst "śniadanie" przyjemny, miły w odbiorze, jak dla mnie bez ukrytego motywu, przeźroczysty :)
Z czystym sumieniem 4.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania