Poprzednie częściStrach przed pokojem

Strach

Boje się splecionych dłonie

Które przerażone się łączą

Gdy z nieba spada żelazny deszcz

Tworząc na ziemi blizny.

 

Boje się gdy zachodzi słońce

Oddając berło i jabłko nocy

Nieprzenikniona ciemność

Wypuszcza diabły i demony.

 

Boję się gdy milkną głosy

Wtem wracają dawne obrazy

Małego dziecka w pokoju

Zalanego morzem łez.

 

Boję się gdy wraca nadzieja

Ona jest jak zdradzieckie ostrze

Popycha mnie do przodu

Często ku przepaści.

 

Boję się zamknięcia oczu

Ostatniego oddechu

Końca własnej drogi

Czy zostawię tu litery?

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • SisterofBlood 20.02.2017
    Każdy zna strach :) 5
  • D4wid 20.02.2017
    Każdy zna inny :)
  • Angela 20.02.2017
    Świetnie wyszło : ) 5
  • D4wid 20.02.2017
    Jednak ja czuję niedosyt związany z ostatnią zwrotką
  • Ryszard Radwan 21.02.2017
    Bardzo mi się podoba ten wiersz :) 5!
  • D4wid 21.02.2017
    Chociaż ten mi wyszedł

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania