Szczepionka i spadochron
Dziś w aptece stałem długo w kolejce, a że było nudno, więc przysłuchiwałem się rozmowie dwóch starszych panów. To znane mi osoby, bo dawni moi nauczyciele z liceum.
A to fragment tej rozmowy:
- Przy okazji to coś powiem o problemie szczepionki bez odpowiedzialności, bo firmy produkujące nie dają żadnej za nią odpowiedzialności - powiedział jeden z nich. - To tak jakbym chciał kupić spadochron, ale firma go wytwarzająca mówi mi, że nie bierze odpowiedzialności za jego działanie.
- A co ma wspólnego szczepionka ze spadochronem? - zapytał ten drugi.
- Ano ma i to wiele, bo tu i tam chodzi o życie! - odpowiedział ten starszy.
Pozostawiam to bez komentarza! Pomyśl sam...
Postscriptum
W związku z możliwością pojawienia się idiotycznych komentarzy, a już jest jeden taki, informuję, że opublikowałem to jako materiał do dyskusji. Treść tej notki nie jest jednoznaczna z moim światopoglądem oraz nie ma na celu manipulacji. Dyskusja to nie propaganda!
Komentarze (3)
Fajny kawałek i celny, stawiam piątaka ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania