Sztuka Przetrwania - Jestem Tomek

Witam,

nazywam się Tomasz H. urodziłem się w 1994 roku – co za tym idzie, w tym roku kończę dwadzieścia dwa lata. Mieszkam w niewielkim miasteczku, jakim jest Ostrów Mazowiecka. Mój ojciec jest właścicielem dobrze prosperującego warsztatu – taki jest urok małych miasteczek, nie musisz posiadać wielkiego biznesu na skalę światową, aby zaliczać się do jednych z zamożniejszych mieszkańców w mieście. W 2012 roku ukończyłem szkołę zawodową, aby móc pracować razem z ojcem w warsztacie. Byłem młody, miałem pewną pracę, rodzicom do budżetu domowego dokładałem niewiele, a po godzinach miałem pieniądze, dzięki którym mogłem zająć się swoją pasją.

Moją pasją jest sztuka przetrwania. Wiem, wielu z was może się to wydawać dziwne i głupie. Bo co fajnego może być w spaniu w błocie, jedzeniu jagód i podcieraniu się liśćmi paproci? Mądry człowiek odpowiedziałby – nic! Ale zdziwilibyście się ile jest ludzi, których naprawdę to kręci. Kiedy byłem w drugiej klasie szkoły podstawowej, rodzice zapisali mnie do zuchów i tak rozpoczęła się moja przygoda z survivalem.

Zeszłej wiosny postanowiliśmy wybrać się z przyjaciółmi na jedną z pierwszych przygód życia. Wyjazd planowaliśmy na początki kwietnia, kiedy to pogoda staje się bardziej sprzyjająca. Pomysł zrodził się w lutym 2014 roku. Założenie było jedno – przetrwać do grudnia bez udogodnień cywilizacji i wrócić do domu na święta. Naszym nowym domem miała się stać Puszcza Niepołomicka – jeden z najbardziej zalesionych i najrzadziej zaludnionych obszarów w Polsce. Zajmuje powierzchnie około stu dziesięciu kilometrów kwadratowych z czego jedynie 30% jest użytkowanych przez człowieka, cztery kilometry stanowi trasa spacerowa, jedenaście kilometrów ścieżka rowerowa, a dwadzieścia cztery szlaki turystyczne dla nieco odważniejszych turystów. Dawało nam to powierzchnię pięćdziesiąt, siedemdziesiąt kilometrów kwadratowych, na których nie powinien pojawić się żaden człowiek, plus szlaki na których poza sezonem ciężko było spotkać jakiś turystów. Przy terenie przez jaki przedziela się Bear Grylls może się wydawać niewiele, ale jak na pierwszą wyprawę było w sam raz.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • elenawest 19.02.2016
    "Witam,
    nazywam się Tomasz H. urodziłem się w 1994(tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym czwartym) roku –(a) co za tym idzie, w tym roku kończę 22(dwadzieścia dwa) lata. Mieszkam w niewielkim miasteczku, jakim jest Ostrów Mazowiecka(Mazowiecki). Mój ojciec jest właścicielem dobrze prosperującego warsztatu – taki jest urok małych miasteczek, nie musisz posiadać wielkiego biznesu na skalę światową, aby zaliczać się do jednych z zamożniejszych mieszkańców w mieście. W 2012(dwa tysiące dwunastym) roku ukończyłem szkołę zawodową, aby móc pracować razem z ojcem w warsztacie. Byłem młody, miałem pewną pracę, rodzicom do budżetu domowego dokładałem niewiele, a po godzinach miałem pieniądze, dzięki którym mogłem zająć się swoją pasją.

    Moją pasją jest sztuka przetrwania. Wiem, wielu z was może się to wydawać dziwne i głupie. Bo co fajnego może być w spaniu w błocie, jedzeniu jagód i podcieraniu się liśćmi paproci? Mądry człowiek odpowiedziałby – nic! Ale zdziwilibyście się ile jest ludzi, których naprawdę to kręci. Kiedy byłem w drugiej klasie szkoły podstawowej, rodzice zapisali mnie do zuchów i tak rozpoczęła się moja przygoda z survivalem.

    Zeszłej wiosny postanowiliśmy wybrać się z przyjaciółmi na jedną z pierwszych przygód życia. Wyjazd planowaliśmy na początki kwietnia, kiedy to pogoda staje się bardziej sprzyjająca. Pomysł zrodził się w lutym 2014(dwa tysiące czternastego) roku. Założenie było jedno – przetrwać do grudnia bez udogodnień cywilizacji i wrócić do domu na święta(Święta). Naszym nowym domem miała się stać Puszcza Niepołomicka – jeden z najbardziej zalesionych i najrzadziej zaludnionych obszarów w Polsce. Zajmuje powierzchnie około 110(stu dziesięciu) kilometrów kwadratowych z czego jedynie 30%(trzydzieści procent) jest użytkowanych przez człowieka, 4km(cztery kilometry) stanowi trasa spacerowa, 11km(jedenaście kilometrów) ścieżka rowerowa, a 24(dwadzieścia cztery to) szlaki turystyczne dla nieco odważniejszych turystów. Dawało nam to powierzchnię 50-70(pięćdziesięciu, siedemdziesięciu kilometrów kwadratowych, na których nie powinien pojawić się żaden człowiek, plus szlaki na których poza sezonem ciężko było spotkać jakiś(jakichś) turystów. Przy terenie przez jaki przedziela się Bear Grylls może się wydawać niewiele, ale jak na pierwszą wyprawę było w sam raz."

    Hmmm... Ciężko będzie ocenić, oj ciężko... Tak naprawdę w tym prologu? dałeś tu nam biografię bohatera, a potem opis geograficzny Puszczy Niepołomickiej. I nic ponad to. Wiadomo tylko, że bohater chce tam jechać.
    Błłdy, to głównie fakt, że wszelkie cyfry zapisujemy słownie i nie stosujemy skrótów w opowiadaniach.

    Nie oceniam, bo nie wiem za bardzo jak :-/
    Zapraszam na swój profil i witam na opowi :-D
  • SacredFortune 19.02.2016
    Ostrów Mazowiecki i Ostrów Mazowiecka to dwa różne miasta :P
  • elenawest 19.02.2016
    Faktycznie, tu mój błąd
  • Anonim 19.02.2016
    Mam nadzieję, że to tylko wstep do ciągu dalszego
    Też jestem fanem sztuk przetrwania ale tylko w teorii ;p
  • SacredFortune 19.02.2016
    Następna część, już jest, ale czeka na akceptację ;)
  • NataliaO 21.02.2016
    dobry tytuł, trafiłeś nim w sedno, nie znam się na błędach, ale za to wgryzam się w treść wstęp dobry 3:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania