Poprzednie części: uśmiech
uśmiech losu
krzyczę przez okno
choć tylko ono zostało z domu
wolny od murów stoję na skraju
zarzucę na plecy ramę bez szyby
pójdę do lasu gdzie nie ma wstydu
odbicia rozpadły się razem ze szkłem
trzeba zacząć od nowa ostatni krok
jestem sługą sługi mistrzów co sczeźli
śmiech odbija się od niczyich prochów
jeżeli dzisiaj skończy się to dzisiaj się zacznie
świat
albo cokolwiek innego
;-)
Komentarze (6)
"krzyczę przez okno choć tylko ono zostało z domu"→najbardziej.
Pomyślałem po swojemu.→Pozdrawiam↔5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania