We mnie
Stoję na szczycie tej krwawej góry. Dlaczego dzień zmienił się w noc?
Wszystko zaczyna się zmieniać. Tylko ja jestem ciągle taki sam.
Cofam się nie robiąc nic. Życie płynie jak rzeka, którą oglądam z brzegu.
Siedzi we mnie element. Blokuje on każdy mój krok.
Cały czas leże oglądając chmury. Bezchmurne niebo ciągle nad moją głową.
Wiatr wyciąga powietrze z moich płuc. Zaczynam chyba dostrzegać ją.
Ciemność w ciemności zbliża się. Postać bez kształtu.
Ona chwyta mnie za rękę. Podnoszę się i idę za nią.
Otacza mój umysł nieprzenikniony mrok. Łzy zaczynają powoli spływać po mej smutnej twarzy.
Odwraca się i spogląda w moje oczy. W nich tylko głęboka pustka niczym ocean.
Prosi o moją duszę, lecz ona jest już martwa. Co mogę Tobie oddać?
Nie mam już niczego. We mnie siedzi tylko ten demon.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania