Witajcie na planecie Ziemia w 2080 roku!
Witajcie!
Tu nie ma litości i współczucia, a miłosierdzie jest zakazane i dlatego nieznane!
Wszystko jest tak zorganizowane jak w kopcu termitów, wszystko tu czarne, ujarzmione i przygnębione. A lata żywota mijają w ciasnocie i ciemności. Wszyscy tu są niewolnikami i wszyscy niemal ślepi. Nikt nie ogląda słońca i nie oddycha pełną piersią. Wszystko od narodzin aż do śmierci odbywa się w ciemności wieczystej.
Bogowie komunizmu stają się tu nienasyconymi molochami. Im więcej dostają, tym bardziej gnębią, a żądania swoje kończą dopiero w chwili, kiedy człowiek zostanie uśmiercony.
Straszliwa tyrania, jakiej poprzednio w swoich dziejach nie zaznała ludzkość, jest bezimienna i nieuchwytna. Tu panuje dyscyplina sroższa niż reguła karmelitańska czy reguła trapistów, a dobrowolne poddanie się prawom i regulaminom nie wiadomo skąd pochodzącym, jest takie, że nie można tego porównać z żadną cząstką dziejów człowieka z najodleglejszej przeszłości.
Nowa postać fatalizmu społecznego powoduje, że nie istnieje tu spoczynek inny prócz snu ostatecznego, a żadna choroba nie jest dopuszczalna, a każde zachwianie się równe jest wyrokowi śmierci.
Komunizm posunięto tu do granic możliwości, tu rządzi ludożerstwo, czyli żerowanie aż do wykorzystania każdej ostatniej cząstki człowieka na rzecz utrzymania systemu.
Takie piekło nikt poprzednio nie wymyślił ani w sztuce, ani w literaturze. Wszyscy składają tu najstraszliwsze śluby spośród wszystkich, jakie kiedyś obowiązywały w zakonach o najsurowszej regule, mianowicie ślub całkowitego ubóstwa, bezwzględnego posłuszeństwa i absolutnej czystości posuniętej aż do dobrowolnej kastracji mającej na celu pozbawienie człowieka przyjemności, jaką jest prokreacja i rodzina.
Nie ma tu moralności, tu jest tylko praca. Ona jest jedynym etosem życia, jego celem i ostatecznym przeznaczeniem – oto co ludzkości osiągnęła, jest najstraszniejszym komunizmem, bo już gorszy być nie może.
Witajcie na planecie Ziemia w 2080 roku!
..............
Niniejszy tekst został opracowany na bazie jednego z rozdziałów książki Maurycego Maeterlincka pt. "Życie termitów" i nie ma nic wspólnego z wizjami Orwella i innymi! Po prostu zamiast termitów przedstawiłem ludzi etc.
Komentarze (9)
Wiem, co to za koleś. Tak się chwalił wykształceniem, że go znalazłem. To facet pokroju Patrioty, z podobnymi poglądami i to widać. Zero argumentów, zero dyskusji.
Tekst dla lewaków, mają się przestraszyć XD
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania