Poprzednie części: Wrzesień Koheleta (3, 1-22)
Wrzesień 2
Romboidy liści - paloną sjeną
zachodów zgaszona pomarańcza
i turkus wód wszechobecny
nad murszejącą Wenecją, a ta
pachnie mi moim wrześniem
Romboidy liści - paloną sjeną
zachodów zgaszona pomarańcza
i turkus wód wszechobecny
nad murszejącą Wenecją, a ta
pachnie mi moim wrześniem
Komentarze (19)
Z tego co pamiętam to Wenecja nie pachniała przyjemnie. A przecież jesień potrafi pachnąć. .. różnie ?
Jesień potrafi pachnieć, czy nawet pachnie... głównie zgnilizną.
Tę pałę to se pan postaw własnej odmiennej mądrości...
Szacowna Pani,
Po pierwsze, zlewniam, że wiem czym jest romb i wiem czym jest romboid.
Po drugie, liście przyjmują wiele różnych pięknych kształtów, lecz przeważnie są to kształty symetryczne. Romboid nie jest, ale to jakby nie ma znaczenia mogą przyjmować kształty jakie im się podoba, mi nic do tego. Po prostu uważam, że słowo romboid jest mało ładne. Jak kaloryfer, taboret albo pacha.
Powstaje pytanie czy jeśli zgnilizną to w dalszym ciągu pachnie czy już dupi?
Nie, żyw do mnie urazy tak jak i ja do Ciebie nie żywie.
Oceny nie wystawiałem.
Wyraziłem jedynie swoją opinię. Moje subiektywne odczucia. Nikt się nie musi z nimi zgadzać. Nie widzę też powodu żeby z powodu romboidu trzeba było sobie skakać do gardeł. Bez sensu.
O ile mi wiadomo nie ma praw zabraniającego wyrażania swoich opinii więc siłą rzeczy jest prawo do ich formułowania i zamierzam z niego korzystać.
Ale wiadomo, nick mówi wszystko. Zawsze musi użytkownictwo wskoczyć jak ten Piłat w Credo ;-)
Odczytuje po swojemu.
To nie jest "akurat u ciebie" tylko po prostu u ciebie również, więc się prababcia nie boczy już bo to nic wielkiego.
A nick Poncki nie jest od Piłata w tym przypadku.
Natomiast "(pra)babcia" bywa zarezerwowana wyłącznie dla wnuków tej "(pra)babci" panie miniasty, w innym przypadku brzmi to niemal tak - nie obrażając pracujących w publicznych WC-tach pań - jak "babcia klozetowa", chłystku.
Chyba (pra)wnuków?
To, że to brzmi jak "babcia klozetowa" jest Twoim osobistym odczuciem, ja tak nie uważam.
Poza tym, zaznaczałaś to już tyle razy, iż uznaję, że tak chcesz aby się do Ciebie zwracać.
Może faktycznie jestem chłystkiem. Biorąc pod uwagę punkt odniesienia, wręcz niepodważalnie.
Praaa-babką to jest pamięć przodków oraz moje - teraz - życie. Nie mam wnuków, czy może i nawet prawnuków, ponieważ mój jedyny Potomek przeniósł się do Innego Świata mając zaledwie 2 miesiące. Dojrzałość czy wreszcie starość zupełnie mi nie przeszkadzają. Nie znoszę tylko spowodowanej tymczasową młodością później ode mnie urodzonych ich prostackiej pogardy.
Wobec kogo oraz czego?
Przykro mi, szczerze. Smutna to historia.
Abstrachując jednak, rozumiem, że uważasz, iż ze względu na różny jakkolwiek wiek masz prawo wyrażać pogardę wobec czegokolwiek, lecz tym samym, załaniając się tym właśnie argumentem - wiekiem, chcesz pozbawiać kogoś prawa do posiadania takiego uczucia i wyrażania go? Czy to właśnie nie jest moralność Kalego?
Rozważę Twą prośbę, lecz przywykłem do pełnego korzystania ze swoich praw. Wiedz też, że sposób jakim się do kogoś będę zwracał nie podlega przyzwoleniu.
Overandout.
Nie śmieje się. Jestem upośledzony w tym zakresie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania