Wśród mroku wojennej zawieruchy

Wśród mroku wojennej zawieruchy,

Zrodził się gest piękny i czysty.

Wiktorii i Józefowi Ulmów,

To wiersz składam z serca dumą wzdychając.

 

Rodzina dzielna i odważna,

Poświęcić się gotowa każdemu chlewa.

W czasie II wojny światowej,

Nieśli pomoc żydowskim braciom, niezłomnie.

 

I choć groziło im niebezpieczeństwo,

Nie zawahali się ani na moment, choć Czasy szare, pełne strachu i cierpienia,

Ich serca płonęły solidarnością i nadzieją.

 

Zbudowali bunkier, gdzie chronili Żydów,

Choć to ryzyko było znaczne i trud.

Codziennie troską i miłością otaczali,

Wspierali w trudnych chwilach, nigdy nie uciekali.

 

Byli jak aniołowie prowadzący w mrok,

Chronili przed szaleństwem i każdym zło rok.

Ich odwaga, nieustraszenie i poświęcenie,

W ciszy świata przemawiają, w serca wierzcie.

 

Dziś wznosimy toast, na ich cześć,

Za ich bohaterstwo i hojność w każdym gest.

Niech ich pamięć będzie wiecznie żywa,

Wiktorio, Józefie, wam się oddajemy.

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Marek Adam Grabowski 9 miesięcy temu
    Wiersz nieco gubi rytm, ale oddaje sedno sprawy. Pozdrawiam 5 ps. Najmłodsze dziecko Ulmów jest na ten moment jednym imiennym oficjalnie beatyfikowanym płodem.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania