Wśród polskich wsi
Wśród polskich wsi, gdzie cisza nie cichnie,
Tam gdzie natura prastara nie ginie,
W owym miejscu, gdzie Sztauwajery bawią,
Tam tajemnicy znak swej mocy dają.
Z dawnych czasów, legenda się snuje,
O tych trzynastu, co czarów nie zostawiają.
Ich kroki lekkie, jak taniec wśród pól,
Przyciągają tłumy, niczym magia wtwór.
Sztauwajerzy, to siostry i bracia,
Co wierzenia wiodą z dalekiej przeszłości.
W ich twarzach czar znajduje odbicie,
A w ich sercach miłość do prostoty.
Nie stronią od muzyki, od pląsów żwawych,
Tnijowi na skrzypcach dodają duchowy haft.
A trzynaste róg, w rytmie talerzy błyszczy,
Przywołując uśmiech, tam, gdzie jest noc i dżdż.
Opiekuńcze ręce, tulią słabeńkich,
I serca uniesienia duchowe łapią wzrokiem.
Bo Sztauwajerzy to wiara we własne siły,
By rozśpiewać Polskę, zgniłą trosk i świadków.
Ich tam gdzie grają, tam duch przeszłości budzi,
Ludu polski dumę i wigor wędrujący.
Niech Sztauwajerzy na wieki bawią,
I naszą Polskę radością napełniają.
Niech ich wiatr wiośnie, a tańczące słowa,
Przeszywają ściany i spajają chwałę.
Niech tam gdzie znikną mrok i marazm,
Rozpocznie się cyrkową magią hulaszczy.
Sztauwajerzy, duchy i sny niespełnione,
Podnieście narodu jak skrzydła mocy.
W swoje ręce wzięci, niech złowią chwile,
By Polska zagrała, serc dzisiaj tęsknotę.
Niech walczący ravcy, kiedyś jeszcze śpiący,
Pobudzeni melodią, tańczą radosne hulanki.
A Sztauwajerzy, tańcząc wśród tłumu poczciwego,
Budzą w nas nadzieję, na lepsze jutro pełne światła.
Komentarze (2)
Ładny wierszyk.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania