Poprzednie częściWyzwanie - Sennik
Pokaż listęUkryj listę

Wyzwanie — Jakie byłoby moje zauroczenie mężczyzną?

Notatka do Ciebie:

 

Pytanie brzmiało "Jak sobie wyobrażasz swoje zauroczenie mężczyzną?". W sumie łatwo było na to odpowiedzień, zapytałem mojego chłopaka czy mogę opisać nasze spotkanie, a ten się zgodził. Całuski Kamil: *

 

Dedykacja dla Ichi.

 

Opowiadanie:

 

Głośna muzyka, jaką ktoś puścił, działała mi na nerwy. Była strasznie głośna, obrzydliwie wręcz wulgarna oraz, co najgorsze, czuć było, że ten kawałek nakręcono tylko i wyłącznie dla kasy. Pół biedy, gdyby jedynie grała sobie, a raczej wyła tle, nie przeszkadzając mi w dobrej zabawie, tyle że oczywiście bardzo mi przeszkadzała, gdyż przez nią za nic w świecie nie mogłem się skupić na tym, co właśnie robiłem.

To była z jedna z wielu, głupich zabaw, które odbywają się na takich imprezach. Konkretnie butelka z jedynie trzema zasadami.

Pierwsza brzmiała — kogo wskaże szyjka butelki, tego musisz pocałować prosto w usta. I nie było tutaj zmiłuj, jeżeli dziewczynie wypadła dziewczyna, czy też chłopakowi chłopak to nie było powtórki, a jedynie nieco ostrzejszy pocałunek. Oczywiście mi, jako gejowi, takie sytuacje w ogóle nie przeszkadzały, ale mimo to udawać trzeba było. Czemu, zapytacie? Gdyż, delikatnie mówiąc, moi znajomi nie są zbyt otwarci na takie sprawy.

Drugą zasada — zarówno ten, kto kręcił, jak i ten, kto został wskazany, mogą uniknąć pocałunku, jeżeli wybiorą pytanie od każdego uczestnika zabawy. I właśnie dlatego grałem teraz z nimi. Może i to nie jest zbyt męskie, ale uwielbiałem plotkować, a ciężko o lepsze źródło informacji niż taka gra. Zwłaszcza że ludzie byli już mocno wcięci.

W końcu ostatnia zasada, która nikogo nie obchodziła — kręcił ten, który został wskazany butelką jako ostatni.

W tej grze byłem prawdziwym mistrzem. Całowanie dziewczyn nie było aż tak złe, a chłopacy z tym całym ich “honorem” prawie zawsze brali pytania, więc nie musiałem zbyt często udawać, że tak naprawdę mi się to nie podoba. Jednak moją największą siłą pozostawał fakt, że dzięki treningowi, jaki odbywałem przez ostatnie parę tygodni, umiałem butelką wskazać dokładnie tego uczestnika, jakiego chciałem. Tym razem celem miała być jakaś dziewczyna w końcu gdybym zawsze trafiał na chłopaków ludzie zaczęliby coś podejrzewać. Jednak alkohol oraz ta “muzyka” sprawiły, że zręczny ruch nadgarstka trwał nieco za długo, w efekcie czego wybór padł na Kamila.

Wysoki siedemnastolatek o długich i gęstych, kasztanowych lokach oraz wesołych, zielonych oczach. Zawsze, kiedy w nie patrzyłem, czułem, jak błoga rozkosz ogarnia moją duszę. W dodatku specjalnie dla dziewczyn zdjął koszulkę, ukazując umięśniony tors.

No dobrze, może i to prawda, że całując go, raczej nie dasz rady ukryć faktu, iż to cię podnieca, ale nie wszystko stracone. W końcu jest jeszcze zasada numer dwa. Jak do tej pory ani razu z niej nie skorzystałem, więc gdybym zrobił to teraz, wyglądałoby to podejrzanie, a on za każdym razem, kiedy trafił mu się chłopak, ochoczo odpowiadał nawet na najbardziej chamskie pytania. Które zresztą były uzgadniane już teraz.

Wszędzie dało się usłyszeć “Dlaczego rzuciła go dziewczyna”, pomimo że Kamil nie raz mówił, że nie ma ochoty o tym gadać. Dodajmy do tego pytania o jego angielski, aby pośmiać się z tego, że nie do końca ogarnia ten język oraz chyba najbardziej chamskie “Czy masz — i tu trzeba wstawić nazwę czegoś drogiego”. Bo w końcu to, że ktoś nie śpi na forsie jest strasznie zabawne.

Znosił dzielnie te wszystkie docinki, za co podziwiałem go. Zresztą to chyba właśnie z tego podziwu potem wywiązało się uczucie, jakim go darzę. Tym razem jednak zachował się nieco inaczej. Zacisnął zęby, a pojedyncza łza spłynęła mu po policzku, a mianowicie szybko otarł ją wierzchem dłoni, po czym pociągnął dwa, potężne łyki piwa.

— Jedźmy z tym koksem, Wojtek — powiedział, nachylając się nad butelką.

Świetnie, ja to mam jednak szczęście. Ze wszystkich możliwych razów, kiedy jednak pocałuje chłopaka, musiało paść na akurat ten. Jedyne co mi pozostało, do dobra mina do złej gry.

— Jasne.

Ten pocałunek był najlepszą częścią całej imprezy. Pamiętam, że jego usta były szorstkie oraz przesiąknięte smakiem alkoholu. Językiem śmiało, acz delikatnie, pieścił moje wargi, na co ja odpowiedziałem tym samym. Ta chwila zdawała mi się dłużyć w nieskończoność, a kiedy w końcu się od siebie oderwaliśmy, nastał ten najgorszy moment imprezy.

Fala śmiechu, a potem docinki w stylu “pedałki”, niestosowne żarty, szykany, nakręcanie filmików. Nawet nie mam ochoty dokładnie tego opisywać. Rumieniec oblał moje policzki, a zaraz potem wybiegłem na zewnątrz, ze łzami w oczach. Jedyne co ze sobą zabrałem, to moja torba z ubraniami.

Moje życie publiczne chyba właśnie poszło się jebać i to tak porządnie. Czułem jedynie złość na samego siebie, że nie wybrałem pytań, Kamila, gdyż też tego nie zrobił oraz wszystkich tych debili za to, że nawet przez chwilę nie pomyśleli o tym, że to naprawdę boli.

Ukarzę ich wszystkich, wystarczy tylko niby przypadkowo wpaść pod jakieś auto, a te skurwysyny do końca swych marnych dni będą targane wyrzutami sumienia.

Do spełnienia tego zamiaru zostało mi jeszcze tylko parę kroków, ale strach oraz jeszcze jakoś żyjący pośród tych wszystkich promili w moich żyłach rozsądek, powstrzymały mnie przed tym.

Postanowiłem sobie pomóc. W torbie miałem puszkę piwa, którą natychmiast otworzyłem, po czym łapczywie opróżniłem.

Jeden krok, a puszka leży już na trawie.

Drugi krok, a wszystkie uczucia pochłania pustka.

Trzeci krok, a pod stopami czuję asfalt.

Nagle czyjeś ręce gwałtownie porywają mnie z powrotem na trawnik. W końcu wylądowałem pośladkami na mokrej trawie, a ten ktoś zaplótł swe ramiona na mojej klatce piersiowej, abym nie mógł się mu wyrwać.

— Oszalałeś, kretynie! — zawołał gniewnie Kamil. — Mogłeś się zabić.

— A może o to mi chodziło! — krzyknąłem, ze łzami w oczach.

— Bo paru debili się z ciebie naśmiewało? — W końcu mnie puścił.

— Może i ty do tego nawykłeś, ale ja nie — odwracam się już nieco uspokojony.

— I wcale nie musisz. — Poklepał mnie przyjacielsko po plecach. — Wystarczy, że powiesz im, że to wszystko dlatego, że się spiłeś i po sprawie.

— Może i masz rację. — Pewnie, że ją ma. W końcu do jest tak proste, że nawet nie może się nie udać. Że też sam na to nie wpadłem.

— Skoro już i tak wybiegliśmy, to może pójdziemy na miasto? — zapytał, uśmiechając się ciepło.

— W sensie, na randkę? — Miałem ochotę walnąć samego siebie w łeb. Po prostu brakło mi słów, jeżeli chodzi o to, jaką głupotą się wykazałem.

— A czemu nie? — Nachylił się nade mną, po czym szybko cmoknął w usta.

Chwilę później śmiejąc się zaczął uciekać na przystanek. Po prostu cały on, ale chyba właśnie za to go kocham.

— Kamil, bo z tego już się nie wyplączę! — Udaję złość, po czym zaczynam go gonić.

Czyli od dzisiaj ja i Kamil jesteśmy razem? Fantastycznie.

Średnia ocena: 4.1  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (28)

  • Ichigo-chan 18.10.2015
    (Więc i tu dotarł Hejterus - stwierdziła, zerkając ze wzgórza na anonimową jedynkę. Na swym magicznym jednorożcu, szykując 5lancę, zostawiła pińć gwiazdek.)
    zjebaueś
    Seme nie może płakać. Nie. No, może w kryzysowych sytuacjach. Ale. No. To jest seme.
    A uke, który chce się zabić ze wstydu? Yes :3
    No, co ci jeszcze napisać? No, no fajnie :D
    (Ichi, powstrzymaj się od komentarza w stylu "Te długie pauzy to mają leczyć kompleksy, nie?)
    (kuwa, nie powstrzymała się xD)
  • Slugalegionu 18.10.2015
    uke? Seme? Że coXD? Poproszę o tłumaczenie na ludzkiXD
  • Senezaki 18.10.2015
    Slugalegionu
    Uke- Ten w związku homo na dole, bardziej uległy, itp.
    Seme-Ten na górze, taki "pan".

    Używane w Yaoi.

    (ZARAZ... SENE SIĘ NA TYM ZNA?!)
  • Slugalegionu 18.10.2015
    Dzięki Sene: )
  • Senezaki 18.10.2015
    Slugalegionu
    Spoko ;)
  • Jack O'Frost 18.10.2015
    "Była strasznie głośna, obrzydliwie wręcz wulgarna oraz co najgorsze, czuć było, że ten kawałek nakręcono tylko i wyłącznie dla kasy." - Przecinek przed co.

    "Pół biedy, gdyby jedynie grała sobie grała, a raczej wyła tle, nie przeszkadzając mi w dobrej zabawie, tyle że oczywiście bardzo mi przeszkadzała, gdyż przez nią za nic w świecie nie mogłem się skupić na tym, co właśnie robiłem." - Grała sobie grała?

    "To była z jedna z wielu, głupich zabaw, które odbywają się na takich imprezach. Konkretnie butelka z jedynie trzema zasadami." - Przed głupich nie powinno być przecinka.

    "Pierwsza brzmiała — Kogo wskaże szyjka butelki, tego musisz pocałować prosto w usta." - Kogo małą literą.

    "Drugą zasada — Zarówno ten, kto kręcił jak i ten, kto został wskazany mogą uniknąć pocałunku, jeżeli wybiorą pytanie od każdego uczestnika zabawy." - "Zarówno" małą literą, przecinki przed "jak" i "mogą".

    "Zwłaszcza, że ludzie byli już mocno wcięci." - Konstrukcji "zwłaszcza że" nie rozdzielamy przecinkiem.

    "W końcu trzecia oraz jedyna, która pewnie nikogo z zewnątrz by nie obchodziła. — Kręcił ten, który został wskazany butelką jako ostatni." - Usunąłbym kropkę po "obchodziła", a "kręcił" małą literą. "W końcu jedna oraz jedyna ZASADA", choć według mnie zdaniu przydałaby się rekonstrukcja.

    "Tym razem celem miała być jakaś dziewczyna, w końcu gdybym zawsze trafiał na chłopaków ludzie zaczęliby w końcu coś podejrzewać." - w końcu, w końcu

    "Zawsze kiedy w nie patrzyłem, czułem jak błoga rozkosz ogarnia moją duszę." - Przecinki przed "kiedy" i przed "jak".

    "No dobrze, może i to prawda, że całując go raczej nie dasz rady ukryć faktu, iż to ciebie podnieca, ale nie wszystko stracone." - Przecinek przed raczej", ciebie - cię.

    "W końcu jest jeszcze zasada numer dwa. Jak do tej pory ani razu z niej nie skorzystałem, więc gdybym zrobił to teraz, wyglądałoby to podejrzanie, a on za każdym razem, kiedy trafił mu się chłopak ochoczo odpowiadał nawet na najbardziej chamskie pytania." - Przecinek przed ochoczo.

    "Wszędzie dało się usłyszeć “Dlaczego rzuciła go dziewczyna”, pomimo że Kamil nie raz mówił, że nie ma ochoty o tym gadać. Dodajmy do tego pytania o angielski, aby pośmiać się z tego, że nie do końca ogarnia ten język oraz “Czy masz — i tu trzeba wstawić nazwę czegoś drogiego”, bo w końcu to, że ktoś nie śpi na forsie jest strasznie zabawne." - Rekonstrukcja całkowita, cały akapit brzmi jak jedno zdanie.

    "Znosił dzielnie te wszystkie docinki, za co podziwiałem go. Zresztą to chyba właśnie z tego podziwu potem wywiązało się uczucie, jakim go darzę. Tym razem jednak zachował się nieco inaczej. Zacisnął zęby, a pojedyncza łza spłynęła mu po policzku. Szybko otarł ją wierzchem dłoni, po czym pociągnął dwa, potężne łyki piwa." - Kolejna rekonstrukcja całego akapitu.

    "Świetnie, ja to mam jednak szczęście. Ze wszystkich możliwych razów, kiedy jednak pocałuje chłopaka, musiało paść na akurat ten. Jedyne co mi pozostało, do dobra mina do złej gry." - Kolejna całkowita rekonstrukcja.

    "Ten pocałunek był najlepszą częścią całej imprezy. Pamiętam, że jego usta były szorstkie oraz przesiąknięte smakiem alkoholu. Językiem śmiało, acz delikatnie, pieścił moje wargi, na co ja odpowiedziałem tym samym. Ta chwila zdawała mi się dłużyć w nieskończoność, a kiedy w końcu się od siebie oderwaliśmy, nastał ten najgorszy moment imprezy." - Kolejna całkowita rekonstrukcja.

    "Czułem jedynie złość na samego siebie, że nie wybrałem pytań, Kamila, gdyż też tego nie zrobił oraz wszystkich tych debili za to, że nawet przez chwilę nie pomyśleli o tym, że to naprawdę boli." - Zdanie musiałem przeczytać trzy razy, by cokolwiek zrozumieć.

    "Ukarzę ich wszystkich, wystarczy tylko niby przypadkowo wpaść pod jakieś auto, a te skurwysyny do końca swych marnych dni będą targane wyrzutami sumienia." - Naiwne myślenie, infantylne wręcz, ale skoro to zamierzone...

    "Do spełnienia tego zamiaru zostało mi jeszcze tylko parę kroków, ale strach oraz jeszcze jakoś żyjący pośród tych wszystkich promili w moich żyłach rozsądek, powstrzymały mnie przed tym." - Kolejna rekonstrukcja.

    "Jeden krok, a puszka leży już na trawie.
    Drugi krok, a wszystkie uczucia pochłania pustka.
    Trzeci krok, a pod stopami czuję asfalt." - Piękny wiersz chyba najlepszy fragment z całości.

    Po co co chwila dopisujesz coś do dialogów? Pamiętaj, że to rozmowa miedzy dwoma osobami, więc nie jest trudno się zorientować, co kto mówi.

    Opowiadanie jest, jakby to powiedzieć... sztuczne? Mam wrażenie, że nie działo się to naprawdę, mimo że to utrzymujesz. Mam wrażenie, że wymyśliłeś tę historię i marnie ją napisałeś. Niemal każdemu zdaniu przydałaby się całkowita rekonstrukcja. Nie wspomnę o zachowaniu Kamila. Co to było? Miłość od pierwszego wejrzenia? Człowieku, nie znaliście się. Nie wspomnę już o zabiciu się, by zrobić obcym ludziom na złość. Poza tym - samobójstwo to ucieczka, nasza osobista przegrana.
    Opowiadanie jest do bólu naiwne, a niektóre błędy bolą w oczy. Na szczególnie wysokim poziomie również nie jesteś. Mieszanie czasów było celowe?
    Wytknąłem jedynie kilka błędów, ale jak dla mnie, całemu opowiadaniu przydałaby się całkowita rekonstrukcja. Nie dziw się wiec, że ktoś dał Ci jeden.
  • Slugalegionu 18.10.2015
    Po pierwsze, dziękuję za koma: D W końcu coś innego niż "Wspaniała praca, jesteś doskonały, a cała reszta, łącznie z Tolkienem i Sapkowskim, to przy Tobie amatorzy: D Tyle że nie zawsze się z Tobą zgadzam. Po kolei:
    1) Opowiadanie jest, jakby to powiedzieć... sztuczne? Mam wrażenie, że nie działo się to naprawdę, mimo że to utrzymujesz. ~ Nie, nie utrzymuję. Wiesz, że notatka też może być fikcją literacką? Czytnij se Wertera.
    2) Co to było? Miłość od pierwszego wejrzenia? Człowieku, nie znaliście się. ~ I? Moje opko = moje zasady. A moje zasady mówią, że tak można, skoro to one-shoot.
    3) Poza tym - samobójstwo to ucieczka, nasza osobista przegrana. ~ Według mnie też, ale to, co uważa bohater to już zupełnie inna sprawa.
    4) Na szczególnie wysokim poziomie również nie jesteś. ~ A czy kiedykolwiek mówiłem, że jest inaczej?
    5) Nie dziw się wiec, że ktoś dał Ci jeden. ~ Bez obaw, nie dziwię się temu: ) Trochę gorzej, że ten ktoś, w przeciwieństwie do Ciebie, nie powiedział czemu to zrobił, ale nie można mieć wszystkiego.
    6) Po co co chwila dopisujesz coś do dialogów? ~ Bo tak? Coś tam w międzyczasie robią, a intonacja też nie jest oczywista.
    7) "Jeden krok, a puszka leży już na trawie.
    Drugi krok, a wszystkie uczucia pochłania pustka.
    Trzeci krok, a pod stopami czuję asfalt." - Piękny wiersz chyba najlepszy fragment z całości. ~ Poza tym, że Ci się nie podobało, co jest z tym nie tak?
    A i jeszcze jedno, może zabrzmi to chamsko, ale chyba nie było aż tak źle, skoro doczytałeś do końca: ) Byłeś kiedyś na Opowi, ale na innym koncie? Ten fragment o wierszu przypominał mi trochę inną wypowiedź.
    Poza tym bez żadnych zarzutów i jeszcze raz dziękuję: ) Zaraz poprawiam błędy.
  • Anonim 18.10.2015
    Slugalegionu aha, czyli mam rozumieć , że moje komentarze są dla ciebie bez wartości, bardzo dobrze, odpuszczam sobie, bywaj
  • Slugalegionu 18.10.2015
    A i jeszcze jedno.

    "To była z jedna z wielu, głupich zabaw, które odbywają się na takich imprezach. Konkretnie butelka z jedynie trzema zasadami." - Przed głupich nie powinno być przecinka" ~ Czemu? W końcu oddzielam tak dwa określenia tych zabaw.
  • Slugalegionu 18.10.2015
    Filipie nie, nie myślę tak. Też są ważne, bo dzięki nim wiem, że nie jestem beznadziejny, ale potrzebuję też takich, aby się rozwijać.
  • Anonim 18.10.2015
    Slugalegionu wiesz...jak chcesz dostawać zjeby to są inne portale, na opowi tego jest mało. Ja piszę szczerze, to co myślę, już Tobie na pewno nie chce wchodzić w dupe bez wazeliny, nie zależy mi na tym. Komentuję to co mi sie podoba, nie robię litanii błędów, bo mi się nie chce, od tego są i programy i inni ludzie, którym się chce, noi nie jestem znawcą, jestem czytelnikiem a zdanie czytelnika też ma swoją wagę
    Ale ok, przyjmuje przeprosiny, bo chyba tak moge rozumieć to co napisałeś
  • Slugalegionu 18.10.2015
    Na innych portalach nie ma takich fajnych ludzi: )
  • Jack O'Frost 19.10.2015
    Już zabieram się za wyjaśnienia.
    Opowiadanie jest, jak dla mnie, żeby nie powiedzieć żałosne - ot taka tam historyjka, służąca po to, byś był w centrum uwagi, bo zdążyłem zauważyć, że właśnie to lubisz robić. Nie podobało mi się - ani ciekawe, ani dobrze napisane. Brakuje Ci luźnego podejścia do tekstu, musisz nad tym popracować.

    6) Po co co chwila dopisujesz coś do dialogów? ~ Bo tak? Coś tam w międzyczasie robią, a intonacja też nie jest oczywista. - I tutaj mnie nie zrozumiałeś. Można robić tak (co jest bardziej estetyczne):
    "— Może i masz rację.
    Pewnie, że ją ma. W końcu do jest tak proste, że nawet nie może się nie udać. Że też sam na to nie wpadłem." - taki zapis jest bardziej czytelny.

    A co do ""To była z jedna z wielu, głupich zabaw, które odbywają się na takich imprezach. Konkretnie butelka z jedynie trzema zasadami." - Przed głupich nie powinno być przecinka" ~ Czemu? W końcu oddzielam tak dwa określenia tych zabaw. " - proszę, zastanów się nad tym co piszesz. "Wielu" nie jest przymiotnikiem, mówi nam ile ich było, ale nie mówi jakie one były. Więc określeniem z pewnością nie jest.
  • Jack O'Frost 19.10.2015
    Ucięło.
    Do końca przeczytałem, ale nie dlatego, że jest dobrze napisane, ale dziw mnie bierze, że osoba, która jest uważana za osobę znającą się na błędach, aż tyle ich popełnia.

    "7) "Jeden krok, a puszka leży już na trawie.
    Drugi krok, a wszystkie uczucia pochłania pustka.
    Trzeci krok, a pod stopami czuję asfalt." - Piękny wiersz chyba najlepszy fragment z całości. ~ Poza tym, że Ci się nie podobało, co jest z tym nie tak?" - Powiedziałem, że mi się podobało.

    "Byłeś kiedyś na Opowi, ale na innym koncie? Ten fragment o wierszu przypominał mi trochę inną wypowiedź." - Nie, nie miałem innego konta.

    I w sumie to tyle.
  • Slugalegionu 19.10.2015
    Jack O'Frost, to ja też trochę sprostuję: )

    1) Opowiadanie jest, jak dla mnie, żeby nie powiedzieć żałosne - ot taka tam historyjka, służąca po to, byś był w centrum uwagi, bo zdążyłem zauważyć, że właśnie to lubisz robić. ~ W tym akurat przypadku jest nieco inaczej. Jak już wspominałem w notatce, napisałem to z powodu wyzwania od koleżanki, a że w Yaoi jestem wyjątkowo beznadziejny, to wyszło słabo: / Normalnie bym nie wstawił, ale wyzwanie to wyzwanie.

    2) Brakuje Ci luźnego podejścia do tekstu, musisz nad tym popracować. ~ Mógłbyś powiedzieć, co to dla Ciebie znaczy? Bo według mnie, tutaj akurat było luźne podejście, to jest napisałem to w godzinę, wliczając w to korektę na szybko. I tak wiem, że taka korekta nie jest nic warta.

    3) "— Może i masz rację.
    Pewnie, że ją ma. W końcu do jest tak proste, że nawet nie może się nie udać. Że też sam na to nie wpadłem." - taki zapis jest bardziej czytelny. ~ Skoro o to chodziło, to zwracam honor. W sumie to za dużo go nie zabrałem, ale może coś się tam znajdzie: )

    4) ""To była z jedna z wielu, głupich zabaw, które odbywają się na takich imprezach. Konkretnie butelka z jedynie trzema zasadami." - Przed głupich nie powinno być przecinka" ~ Czemu? W końcu oddzielam tak dwa określenia tych zabaw. " - proszę, zastanów się nad tym co piszesz. ~ Wybacz mi, ale niestety znacznie mnie przeceniłeś ;_;. Zastanowiłem się wtedy, po prostu jestem słaby, dlatego jestem na tym portalu, bo tu każdy jest teraz słaby.

    5) Do końca przeczytałem, ale nie dlatego, że jest dobrze napisane, ale dziw mnie bierze, że osoba, która jest uważana za osobę znającą się na błędach, aż tyle ich popełnia. ~ Mnie dziw wziął, kiedy przeczytałem, że ktoś myśli, że się na tym znam O_O. Gdzie to znalazłeś?

    6) "7) "Jeden krok, a puszka leży już na trawie.
    Drugi krok, a wszystkie uczucia pochłania pustka.
    Trzeci krok, a pod stopami czuję asfalt." - Piękny wiersz chyba najlepszy fragment z całości. ~ Poza tym, że Ci się nie podobało, co jest z tym nie tak?" - Powiedziałem, że mi się podobało. ~ Lubię każdą krytykę, ale na przyszłość, skoro coś Ci się po prostu nie podoba, to nie traktuj tego jako błąd, okej: )? /Nie brzmi itp. to błędy, jak by co/

    Pozdrawiam: )
  • Jack O'Frost 19.10.2015
    "2) Brakuje Ci luźnego podejścia do tekstu, musisz nad tym popracować. ~ Mógłbyś powiedzieć, co to dla Ciebie znaczy? Bo według mnie, tutaj akurat było luźne podejście, to jest napisałem to w godzinę, wliczając w to korektę na szybko. I tak wiem, że taka korekta nie jest nic warta." - Zabrakło realistyczności w opisach, czy poprawnych konstrukcji zdań. Niemal każde powinno przejść całkowitą rekonstrukcję. Zobacz ile akapitów wymieniłem Ci w pierwszym komentarzu. Te zdania z pewnością nie brzmią dobrze.
    I co z tego, że pisane w godzinę? Mam Ci dać za to taryfę ulgową?

    "4) ""To była z jedna z wielu, głupich zabaw, które odbywają się na takich imprezach. Konkretnie butelka z jedynie trzema zasadami." - Przed głupich nie powinno być przecinka" ~ Czemu? W końcu oddzielam tak dwa określenia tych zabaw. " - proszę, zastanów się nad tym co piszesz. ~ Wybacz mi, ale niestety znacznie mnie przeceniłeś ;_;. Zastanowiłem się wtedy, po prostu jestem słaby, dlatego jestem na tym portalu, bo tu każdy jest teraz słaby." - Tu się akurat nie zgodzę, widziałem tu teksty na wysokim poziomie. Nie będę zdradzał autorów, ale mam ich na oku, bo dobrze się ich czyta.

    "5) Do końca przeczytałem, ale nie dlatego, że jest dobrze napisane, ale dziw mnie bierze, że osoba, która jest uważana za osobę znającą się na błędach, aż tyle ich popełnia. ~ Mnie dziw wziął, kiedy przeczytałem, że ktoś myśli, że się na tym znam O_O. Gdzie to znalazłeś?" - Widzę to niemal wszędzie.

    "6) "7) "Jeden krok, a puszka leży już na trawie.
    Drugi krok, a wszystkie uczucia pochłania pustka.
    Trzeci krok, a pod stopami czuję asfalt." - Piękny wiersz chyba najlepszy fragment z całości. ~ Poza tym, że Ci się nie podobało, co jest z tym nie tak?" - Powiedziałem, że mi się podobało. ~ Lubię każdą krytykę, ale na przyszłość, skoro coś Ci się po prostu nie podoba, to nie traktuj tego jako błąd, okej: )? /Nie brzmi itp. to błędy, jak by co/" - Czy potraktowałem to jako błąd? Nie wydaje mi się. Po prostu ten fragment z niewiadomych przyczyn sprawił, że się uśmiechnąłem, co nieczęsto się zdarza, więc gratuluję.

    Niemniej całe opowiadanie powinno iść do rekonstrukcji, by usunąć wszystkie źle brzmiące zdania.

    Pozdrawiam również.
  • 1) Mam Ci dać za to taryfę ulgową? ~ Spróbuj tylko, a stracisz mój szacunek. Chodziło mi o to, że właśnie takie zachowania oceniam jako luźne podejście.

    I chyba nareszcie ustaliliśmy wszystko: ) Dzięki za to, że wytrzymałeś ze mną.
  • Sakal ^
  • Jack O'Frost 19.10.2015
    smok ze szczytów, po pierwsze nie wiem dlaczego wtrącasz się do dyskusji. Po drugie źle mnie zrozumiałeś. Chodziło o luźne budowanie zdań, bo u Slugilegionu są one sztywne.
  • Slugalegionu 19.10.2015
    Jack, to byłem jaXD Mamy jednego kompa, a ja nie zauwarzyłem, że brat się zalogował, jak byłem w szkole. /Tak wiem, jestem debilem/
  • Anonim 18.10.2015
    troche byków ale dałem rady przeczytac ze zrozumieniem, fajna historia
  • JEGO^zołza 18.10.2015
    Fajne to. :)
  • Anonim 19.10.2015
    po prostu jestem słaby, dlatego jestem na tym portalu, bo tu każdy jest teraz słaby - muszę się wypowiedzieć, ponieważ aż mnie tknęło, gdy to przeczytałam. Sługo, możliwe, że nie widzisz tutaj nikogo dobrego, jednak ja widzę tu mnóstwo takich osób, prawie każdego użytkownika czytałam, więc :
    1. Alfonsyna. Polecam Brudne Sekrety, zajrzyj i oceń
    2. Numizmat. Cyberumysł
    3. Autor Anonimowy, "mamo, tato nienawidzę ludzi"
    4. KarolaKorman - chociażby ostatnia bitwa - list
    5. FilipzKonopii - Szczury
    6. Ichigo - szklane deszcze
    7. Angela - Perełka
    8. Nika - wiersze,
    9. Rasia - Cyrk, Tygrys
    10. Vasto Lorde - ostatni tekst jak opisuje przywoływanie wręcz weny
    11. Elguardia - apokalipto
    12. Ekler - ten zboczony wierszyk, czytalam dawno ale nie pamietam tytulu. Chodzi w nim o nasze zboczone mysli
    13. Majeczuunia - chociażby pierwsza bitwa w ktorej bralam udział
    I wiele wiele innych.

    Na opowi z tego co jeszcze zauwazyłam nie czytalam elenywest, ale sie przybieram do tego w nastepny weekend, oraz kilku nowych użytkowników, ponieważ uwielbiam czytać, jednak część tylko oceniam ze zwględu na lenistwo np. Wiersze Lady Makbet,

    Ps. Przepraszam a blędy, ale telefon
    Ps2 kolejność jest przypadkowa,
    Ps3 tak, Ef nudzi sie na wykladzie :3
  • Slugalegionu 19.10.2015
    Ludzie mnie znienawidzą, ale trudno.

    4) Swoją opinię o tej pracy już zamieściłem pod nią, tutaj tylko ją podsumuję. Tematyka "Smutno, smutniej i najsmutniej" jest zła.
    6) Też czytałem, ale jakoś mnie nie utrzymały. Mimo to wrócę do nich: )
    10) Hmm... Vasto, z tego co wiem, pisze dosyć krwawe horrory (jednak ciągle nie gore), a w dodatku udało mi się u niego znaleźć niemal kalkę innej jego pracy, jakby tego było mało obie były zamieszczone na Opowi. Ergo, ponownie nie mój typ, ale czytnę.
    11) Apokalipto czytałem i mówiąc szczerze, nie jestem zachwycony: / Akcja pędzi aż za szybko.
    13) Pierwsza Twoja Bitwa, czyli jaka? BTW, jej teksty mi nie leżą, mamy zupełnie inne wizje.

    Reszty nie widziałem, a do autorów za rzadko zaglądam, aby pisać o nich na ślepo: )
  • Majeczuunia 20.10.2015
    Dzięki Sakaluś XD
  • Anonim 21.10.2015
    tu dałem 5
  • Slugalegionu 21.10.2015
    Aha, dziękuję bardzo: )
  • Lady_Makbet 26.10.2015
    oj Efria, chyba się na ciebie pogniewam ;) Jak to ze wzgledu na lenistwo? Co ja ci zrobiłam? ;) Jestem aż tak kiepska w tym?:P
    Hmmm co do tekstu nie jestem zwolenniczką związków homoseksualnych, jakoś niedobrze mi się robi na sama mysl..jak chłopak z chłopakiem albo dziewczyna z dziewczyną. Mniejsza jednak o to - każdy sam podejmuje decyzje. Tekst moim zdaniem pomimo juz wytkniętch błędów dobrze napisany i w sumie ładnie opisałeś wasze pierwsze spotkanie.
    masz 4

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania