Poprzednie częściZa oknem.

Za oknem już.

Za oknem już szumi nowy dzień.

Zapowiadając setki zdarzeń.

Lecz chyba ja mam już dość tej gry.

I zostaje w świecie marzeń.

Gdzieś ta pomiędzy nocą i dniem.

Dryfując na tratwie nadziei.

Pośród wodnych gwiazd.

Leżących obok pękających baniek prawd.

Gdybym tylko mogła, nie budziłabym się wcale.

Bo w tym świecie jest doskonale.

A tam z kąt ja pochodzę.

Człowiek nie czuje, lecz myśli.

I nim się opamięta, sen ten się już mu nie przyśni.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania