zagadka 10 – psychologia
Zgadnij jakie zjawiska opisuję. Jest ich kilka związanych z psychologią. Wystarczy, że podasz choć jedno, ale możesz kilka. Może mnie zaskoczysz i podasz zjawisko, którego nie przewidziałem, gdy pisałem zagadkę.
Gdy chodziłem do trzeciej podstawówki do naszej zgranej „ekipy” dołączył nowy kolega, który od początku wyróżniał się od nas. Był niskim chłopcem ubranym w kiczowate ciuchy, miał piegi i okulary o gigantycznych szkłach. Na dodatek był rudy. Wyróżniał się wysoką inteligencją i od pierwszego spotkania nie pasował do naszej klasy. Miał na imię Adam. Dokuczali mu wszyscy chłopcy oprócz mnie. Postanowiłem, że zaprzyjaźnię się z nowym kolegą. Jednak po krótkim czasie byłem zazdrosny, bo choć dużo się uczyłem i starałem, to Adam miał lepsze oceny ode mnie. Na domiar złego kumple z klasy odwrócili się ode mnie, bo jako jedyny z klasy przyjaźniłem się z rudym i mu nie dokuczałem. Towarzystwo zaczęło mi dokuczać. Chłopcy byli bezwzględni wobec rudego okularnika i mnie. Musiałem wybierać między kolegami, których znałem od przedszkola, a nowym chłopakiem, który był przez nich szykanowany. Wybrałem oczywiście kolegów. Przestałem kolegować się z Adamem. Było mi go żal, ale nie chciałem tego pokazać. Nie chciałem być jak Adam – samotnym, szykanowanym i gnębionym. Z takiego powodu można mieć zaburzenia w psychice. Wystarczyło, że jeden z nas powiedział coś negatywnego o rudym, to pozostali koledzy zaraz przytaknęli. Stworzyliśmy zamkniętą grupę osób, w której dbaliśmy o własne interesy, a nie zdrowie psychiczne Adama. Wzajemnie się popieraliśmy w dokuczaniu i schlebialiśmy sobie. Jak zareagował Adam? Po pewnym czasie zaczął słyszeć głosy mówiące, że jest np. rudym gnojem czy piegowatym chujem. Nie rozróżniał, co jest prawdziwymi obelgami, którymi szykanowaliśmy go, a wytworem jego kłopotów ze zdrowiem. Nie umiał znieść obelg. Mówiono o nim w szkole, że jest walnięty i zboczony. Podobno kupił kiedyś małego kotka. Związał ciasno jego małe nóżki i przyniósł z kuchni nóź kuchenny i widelec. Zaczął znęcać się nad niewinnym stworzeniem jak my na Adamie. Po prostu był zamknięty w sobie i musiał odreagować. Wspomnianym widelcem wydłubał kotkowi oczy. Nożem zadał rany kłute i cięte na ciele bezbronnego zwierzątka. Sprawiło mu to przyjemność. Minęło wiele lat. Adam jest dorosły i podniecają go chłostane i wiązane dziewczyny. Lubi zadawać ludziom ból i znęca się na zwierzętach.
Komentarze (32)
Wykluczenie,
Presja społeczna,
zaburzenia psychiczne,
Stygmatyzacja,
Konformizm,
przemoc rówieśnicza,
brak empatii,
niskie poczucie własnej wartości,
mechanizmy obronne:
- projekcja (Adam uważa, że ludzie są winni jego stanu psychicznego(głosów w głowie))
- sublimacja (Adam usprawiedliwia swoje zachowanie swoją seksualnością)
- izolacja (Adam odseparowuje swoje emocje od źródła, sadyzm pozwala mu nie myśleć o znęcaniu które doświadczył)
OK!
No właśnie o to chodziło, myślałem, że tak sprytnie opisujesz swoje doświadczenia i sytuację. Ale sie widocznie pomyliłem... Chyba, że w komentach pisze ten drugi ty?😁😁😁
Po prostu postarałem się napisać zagadkę w sposób realistyczny. Udało mi się to. Nie opisałem swoich przeżyć czy sytuacji.
Dziękuję za 4.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania