... Autor: ania_marzycielka Czytano 301 razy Data dodania: 29.06.2019
Średnia ocena: 5.0 Głosów: 5
Zaloguj się, aby ocenić25
Komentarze (10)
Anonim29.06.2019
Prosty to obraz, ale jaki życiowy.
Aniu, pisz dalej, bo widzę w Tobie wielki potencjał. Niektórzy dwukrotnie starsi (albo więcej) nie piszą tak jak Ty. Bo co z tego, że ktoś dobrze opanuje technikalia, nauczy się stosować metafory itp, jak jego pisanie to zwykłe rzemiosło i nic więcej. U Ciebie to pasja i ja to czuję, choć na pewno jeszcze brakuje Ci i warsztatu i doświadczenia.
Pozwoliłem sobie zaznaczyć kilka zdań:
Po prostu żyje, a codziennie na jej twarzy wita uśmiech.
Wita uśmiech? Może zakwita? Albo cos innego, bo wita mi nijak nie brzmi.
Zresztą nie ważne.
Nieważne - razem.
Jej zimne ciało zostanie pochowane w tym smutnym miejscu. Rodzina? Jeśli ją jeszcze ma to bardzo jej współczuję straty.
Jeśli ciało pochowane, to nie powinnaś napisać "MA rodzinę" - raczej: miała. 2 x jej
Żadne siły, krzyki i rozpacz jej nie obudzą. Lekki wiaterek poruszył jej delikatnymi włosami, które zakryły jej trochę twarzy.
3 x jej - staraj się wyrzucać zaimki wszędzie, gdzie ich brak nie zmieni sensu.
Ciekawe czy była karmiona chociaż nadziejami?
Karmiona nadziejami? Raczej dla mnie słowo karmiona w tym sensie brzmi negatywnie (karmiona kłamstwem, karmiona złem). Użyłbym innego słowa.
Dziękuję za miły komentarz i wszystkie rady :) Pozdrawiam.
Anonim29.06.2019
Jeszcze myślę o tym "karmiona nadziejami"...
Sam nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że można napisać: karmiony nadziejami, nie umiem myśleć o niczym innym. Ale nie można napisać: karmiony nadziejami, rozkwitam. Tak mi się wydaje... A może się mylę? Niech inni się wypowiedzą.
Witaj Aniu.
Antoni zwrócił uwagę na to, co ja. Masz bardzo dużo zaimków, sporo można wykreślić.
Ale poza tym zaintrygowałaś mnie. Ciekawie napisane, wciągające.
Mnie się podoba określenie "karmiona nadziejami". Daje kontrast z tym, że nie miała co jeść i byłyby to kłamstwa, ale dające cień wsparcia.
Aniu..→Tak emocjonalnie tekst napisany. Może by można trochę inaczi napisać, ale treść jest rekompensatą. A to ważniejsze.
Zresztą każdy inaczej pisze.
''Śpij spokojnie, ty żyjesz''→myślę tak samo!→Pozdrawiam→5
P.S→Aż mi się przypomniał mój dawny tekst... ten sam temat.
Komentarze (10)
Aniu, pisz dalej, bo widzę w Tobie wielki potencjał. Niektórzy dwukrotnie starsi (albo więcej) nie piszą tak jak Ty. Bo co z tego, że ktoś dobrze opanuje technikalia, nauczy się stosować metafory itp, jak jego pisanie to zwykłe rzemiosło i nic więcej. U Ciebie to pasja i ja to czuję, choć na pewno jeszcze brakuje Ci i warsztatu i doświadczenia.
Pozwoliłem sobie zaznaczyć kilka zdań:
Po prostu żyje, a codziennie na jej twarzy wita uśmiech.
Wita uśmiech? Może zakwita? Albo cos innego, bo wita mi nijak nie brzmi.
Zresztą nie ważne.
Nieważne - razem.
Jej zimne ciało zostanie pochowane w tym smutnym miejscu. Rodzina? Jeśli ją jeszcze ma to bardzo jej współczuję straty.
Jeśli ciało pochowane, to nie powinnaś napisać "MA rodzinę" - raczej: miała. 2 x jej
Żadne siły, krzyki i rozpacz jej nie obudzą. Lekki wiaterek poruszył jej delikatnymi włosami, które zakryły jej trochę twarzy.
3 x jej - staraj się wyrzucać zaimki wszędzie, gdzie ich brak nie zmieni sensu.
Ciekawe czy była karmiona chociaż nadziejami?
Karmiona nadziejami? Raczej dla mnie słowo karmiona w tym sensie brzmi negatywnie (karmiona kłamstwem, karmiona złem). Użyłbym innego słowa.
To tyle.
Pozdrawiam.
Sam nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że można napisać: karmiony nadziejami, nie umiem myśleć o niczym innym. Ale nie można napisać: karmiony nadziejami, rozkwitam. Tak mi się wydaje... A może się mylę? Niech inni się wypowiedzą.
Antoni zwrócił uwagę na to, co ja. Masz bardzo dużo zaimków, sporo można wykreślić.
Ale poza tym zaintrygowałaś mnie. Ciekawie napisane, wciągające.
Mnie się podoba określenie "karmiona nadziejami". Daje kontrast z tym, że nie miała co jeść i byłyby to kłamstwa, ale dające cień wsparcia.
Zresztą każdy inaczej pisze.
''Śpij spokojnie, ty żyjesz''→myślę tak samo!→Pozdrawiam→5
P.S→Aż mi się przypomniał mój dawny tekst... ten sam temat.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania