Poprzednie częściZnów czekam.

Znów.

Znów pada za oknem deszcz

Taki chichy nieszczęść wieszcz

Znów mu towarzyszy wiatr,

Który przemierzył dziś cały świat.

Ach jak ja mam jutro wstać wyspana?

Skoro wiatr do tańca zaprosił burze

A ja się jej boje jak mysz kota

I gdy ją słyszę, to nawet na sen przechodzi mi ochota.

A niech to, jeszcze prąd wyłączyli

I cała ulica w mrokach nocy tonie

Rozświetlanych dyskotekom nieba.

Nie ja chyba idę do piwnicy,

Bo tam okien nie ma.

I nikt mnie nie obudzi, bo z stamtąd nikt żywy nie wychodzi.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • SophieSSSS 27.11.2016
    Wiersz wydawał mi się bardzo pozytywny, pomimo tego że poruszał temat strachu, ale końcówka mnie zaskoczyła i trochę zbiła z tropu. Zmieniła moje postrzeganie. Bardzo mi się podobało. Zostawiam 5 :)
  • Tina12 28.11.2016
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania