"""
Obrażać się na Boga można,nawet trzeba,
by w duszy odnaleźć swój kawałek nieba
Być jak dziecko małe,co tupie nogami,
a matka przytuli lub zgani czasami .
Bunt - rzecz oczywista jak fala wezbrana
w nim prawda wieczysta powoli się wyłania.
A Bóg jak zawsze cierpliwie czeka,
otula troską każdego człowieka.
Komentarze (8)
Wydawalo mi się, że wiara w jego bezgraniczną dobroć i miłosierdzie to wlaśnie owo nieskonczone niebo upragnione.
No, też porymowałem sobie rad, że póki jest w rojeniach, to wolny od niego mój swiat.
Gdyby nawet był to nie ufałbym mu jak nie ufam wszystkim zbrodniczym wynalazkom ulomnych umysłów.
Dzieci doskonale obchodzą się bez boga.
Za co dzieciom na boga się obrażać dla kawałka nieba gdy bez obrażania całe?
A te bunty...i zaraz ta boska troska nad każdym. Raczej mało udane moralizatorskie rymowanie.
Brak mi tu - Jezu ufam tobie. Na zachętę zatem
- nie ufam mu ani ani.
Na ucho podpowiem, ze takie epatowanie każdym, wszystkimi jest błędem, gdyż jest równoważne z terminami: nikim, żadnymi.
By tego uniknąć stosuj - niemal, prawie każdy.
Jak xi wpadnie do głowy naPISać - bóg wszystkich miłuje, to dodaj - za wyjątkiem ireneo. Zresztą z wzajemnością Jeśli naPISzesz - praeie wszystkich, to już bez ireneo, bo ja w tych prawie będę
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania