...
I chociaż z życiem kończy się świat
Życie się kończy jakby nigdy nic
W kilka sekund oko zachodzi mgłą
Puls niknie twarz robi się perłowa
A ciało popada w bezwład
I choć nie ma tam nic poza zaschniętą łzą
Dzwoniącą ciszą po kaszlu którego miałeś dość
Jeszcze się tli
W powietrzu przegryza czas
Walczy jak dotąd o życie po życiu
I nie umiera nigdy
Tylko opada w kąt na uboczu
Na fotelu do cichej obserwacji
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania