...

I chociaż z życiem kończy się świat

Życie się kończy jakby nigdy nic

W kilka sekund oko zachodzi mgłą

Puls niknie twarz robi się perłowa

A ciało popada w bezwład

I choć nie ma tam nic poza zaschniętą łzą

Dzwoniącą ciszą po kaszlu którego miałeś dość

Jeszcze się tli

W powietrzu przegryza czas

Walczy jak dotąd o życie po życiu

I nie umiera nigdy

Tylko opada w kąt na uboczu

Na fotelu do cichej obserwacji

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania