* * *
I letni wieczór
chłodem mnie pieści
jak twoje ręce
o mą skórę szeleści
powieki chmur
unoszone jak mgła
nad woda
usta twe wilgotne
na łąki już mnie wiodą
i uczucie euforii
,że to coś istnieje
nikłe i płoche
jednak widnieje
letnim wieczorem
trelem, bzykaniem
me serce znów czuje
z wielkim zmieszaniem.
Komentarze (7)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania