***
pójdę gdziekolwiek
nie znając drogi
nie posiadając
mapy kompasu towarzysza
otulony wspomnieniem
drżących rąk
piekła
w twoich oczach
zejdę do głębokiej studni
bez zastanowienia
nawet się nie odwrócę
nie zmówię
modlitwy
dobrowolnie
rzucę się w przepaść
i stojąc na krawędzi
nie powiem
żegnajcie
jako wygnaniec
na własne życzenie
nie ma potrzeby pamiętać
kogoś kto nigdy nie istniał
w końcu
wyprawa w ciemność
to jedyna szansa
na uwolnienie się od niej
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania