Zegarowa metafora życia, czas się kończy - śmierć, chowa się za zegarem. Tak to widzę. Fajna gra słów, szczególnie na końcu.
ps na początku chyba - żongluje, a nie żongluję. Ale nie wiem.
Pozdrawiam5
Tekst mi się skojarzył w pierwszej chwili z...samobójstwem. Ale na pewno nie o to chodziło.
''zatrzymują gongu bicie'' - serca bicie.
''zębate koła nakręcone na jedną dobę'' - każdy ma swój czas wyznaczony
Sorry za taką interpretacje. Dowód, że tekst ma wartość choć krótki, skoro można różnie rozumieć. Pozdrawiam→5
Dekaos Gong jest uderzany przez serce, takie metalowe. Eh, tak ma być i nie zmienię.
Nie o samobójcy, ale bliskie końca.
Dwunasta godzina.
Dzięki i pozdro. :)
Witam
Wszystko ma dusze i serce. Wszystko kiedyś przemija. Wahadło czas zabija. Ten czarny na dachu pewnie kominiarz, szczęście przynosi i zegary nakręca, gdy staną. Tylko proszę nie śmiej się z kominiarza.
Pozdrawiam serdecznie
Wpadłem po przerwie, Szu. Co to za nowo-moda z tymi barwnymi tytułami?
Dla mnie tekst się rozkręca od trzeciego wersu. Dwa pierwsze jakoś mnie wybijają tym rymem.
Może jak się odpowietrze, będę widział w kolorach.
Baju, Szu.
Witaj. Mam zagwozdkę nie lada. Te końcówki "-ami" sprawiają, źe wiersz odbiera się jak początek bajkowej opowieści, beztroskiej, ale coś tu jednocześnie nie gra. Coś w czerni spoczywa na szczycie dachu. Pojawia się niepokój, zaczynają się tryby obracać (zardzewiałe) w mojej głowie, gong uderza raz, drugi, nic mi do głowy nie przychodzi.
Widzę tu opowieść o jednym dniu, krótką, bo i dzień jest w zasadzie któtki. Dzień jest pozornie beztroski, ale taki musi być, bo za chwilę go już nie będzie, a po nim przyjdzie następny. Czym się więc martwić. To tylko doba.
Pozdrawiam ;)
Komentarze (25)
ps na początku chyba - żongluje, a nie żongluję. Ale nie wiem.
Pozdrawiam5
Pozdrawiam
Pozdrawiam :)
chwilami chowa się za wskazówkami - chwila chowa się za wskazówką
w pełni czerni na nagim dachu szczycie -w pełni czerń na nagim dachu - dach i szczyt to w sumie to samo
spoczywa ze zwieszonymi nogami - spoczywa brzmi grobowo
zębate koła nakręcone na jedną dobę - nakręcona koła na jedną dobę
zatrzymują gongu bicie - bez gongu - bo gong i bicie, to raczej to samo
w trybie...
najwyższej - najwyższym chyba
Mam nadzieję, że coś Ci się z tego przyda...
to jakiś kod dealerski?
Ogłoszenia w gazecie:
Jeśli masz IQ pow 150 odgadniesz wiadomość
podpisano Twój dealer
xDDD
Lubię Twój humor. :)
''zatrzymują gongu bicie'' - serca bicie.
''zębate koła nakręcone na jedną dobę'' - każdy ma swój czas wyznaczony
Sorry za taką interpretacje. Dowód, że tekst ma wartość choć krótki, skoro można różnie rozumieć. Pozdrawiam→5
Nie o samobójcy, ale bliskie końca.
Dwunasta godzina.
Dzięki i pozdro. :)
Pozdrawiam. :)
Wszystko ma dusze i serce. Wszystko kiedyś przemija. Wahadło czas zabija. Ten czarny na dachu pewnie kominiarz, szczęście przynosi i zegary nakręca, gdy staną. Tylko proszę nie śmiej się z kominiarza.
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki serdeczne. :)
Dla mnie tekst się rozkręca od trzeciego wersu. Dwa pierwsze jakoś mnie wybijają tym rymem.
Może jak się odpowietrze, będę widział w kolorach.
Baju, Szu.
Dobrze, że wróciłeś. :)
Pozdrawiam. :)
Widzę tu opowieść o jednym dniu, krótką, bo i dzień jest w zasadzie któtki. Dzień jest pozornie beztroski, ale taki musi być, bo za chwilę go już nie będzie, a po nim przyjdzie następny. Czym się więc martwić. To tylko doba.
Pozdrawiam ;)
Pozdrawiam. :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania