*** ( Truposz-Jestem zgnilizną)

Jestem zgnilizną

 

Na skraju życia

 

Wisze nad robakami

 

W pustce i ciemni

 

Wspomnienia uciekaja

 

Jak dusza z ciała

 

Zmieniam się w trupa

 

A kiedy blysk nadchodzi

 

Boli coraz bardziej

 

Jej slowa budza

 

Antagonizm

 

Chaos

 

W mojej trumnie żywota

 

Jej piekno i delikatność…

 

Nie…

 

ja musze wisieć

 

Musze umrzeć

 

Skonać

 

Zjedzony przez swoj umysł

 

Tak ma być

 

Trupi odór unosi się wkoło

 

Ona jest jak tęcza

 

Wplata sie w moj dziki wzrok

 

Nie chce jej widzeć

 

Jednak wciąż patrzę

 

Hipnotycznie

 

Muszę zamknąć oczy

 

Ale nie mam już powiek....

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania